Świat

Sprawa z Kenii przywołuje wspomnienia najgorszych masowych zgonów związanych z sektami

  • 26 kwietnia, 2023
  • 5 min read
Sprawa z Kenii przywołuje wspomnienia najgorszych masowych zgonów związanych z sektami


Znaleziono co najmniej 90 ciał na ranczu pastora w Kenii, który jest oskarżony o kazanie swoim wyznawcom, aby zagłodzili się na śmierć, aby spotkać Jezusa, a liczba ofiar śmiertelnych może wzrosnąć, gdy Kenijskie Stowarzyszenie Czerwonego Krzyża ogłosi, że zaginęło 213 osób.

Wywołało to wspomnienia niektórych z najgorszych na świecie przypadków masowych zgonów związanych z sektami.

JONESTOWN

Ponad 900 mężczyzn, kobiet i dzieci zginęło, gdy amerykański kaznodzieja i przywódca Świątyni Ludu Jim Jones zorganizował rytuał masowego samobójstwa i morderstwa nakazując wyznawcom wypicie napoju winogronowego z dodatkiem cyjanku w ich osadzie w dżungli w Gujanie w 1978 roku.

Osada i kultowe zgony zyskały światową niesławę jako Jonestown.

Chociaż zgony początkowo określano jako masowe samobójstwa, osoby, które przeżyły, twierdziły, że niektórzy wyznawcy zostali zastrzeleni, wstrzyknięto im truciznę lub zmuszono ich do wypicia napoju przez strażników.

Śmierć nastąpiła po wizycie w osadzie kongresmana z San Francisco. Reprezentant Leo Ryan miał właśnie wracać do Stanów Zjednoczonych z dziennikarzami i członkami świątyni, którzy chcieli wyjechać, zostali zaatakowani na pasie startowym. Ryan, trzech dziennikarzy i dezerter zginęło.

Jones następnie wezwał 912 obserwujących do wypicia ponczu winogronowego. Makabryczny rytuał masowej śmierci został uchwycony na „Death Tape”, nagraniu audio na kasecie, która prawdopodobnie została ustawiona przez Jonesa.

Warto przeczytać!  Papież zatwierdza błogosławieństwa dla par tej samej płci, które nie mogą przypominać małżeństwa

Został znaleziony martwy z raną postrzałową głowy, pozostawiając spekulacje, czy było to samobójstwo, czy morderstwo.

WAKO

Trwający 51 dni konflikt między agentami federalnymi a członkami grupy religijnej Branch Davidians, kierowanej przez Davida Koresha, zakończył się wielkim pożarem na ich ranczu na obrzeżach Waco w Teksasie w 1993 roku. Wewnątrz kompleksu zmarło ponad 70 Branch Davidians, w tym Koresh. Władze powiedziały, że oddział Davidians wzniecił pożar.

Prawie dwumiesięczne oblężenie rozpoczęło się, gdy agenci Biura ds. Alkoholu, Tytoniu i Broni Palnej podjęli próbę wykonania nakazów przeszukania i aresztowania na ranczu Mount Carmel Center 28 lutego 1993 r., Podejrzewając Koresha o gromadzenie broni.

Nieudany nalot zakończył się strzelaniną, w wyniku której zginęło sześciu pierwszych Branch Davidians i czterech agentów. FBI i Koresh rozpoczęli tygodniowe negocjacje, podczas których Koresh pozwolił niektórym kobietom i dzieciom odejść. Powiedział agentom federalnym, że czeka na „dalsze instrukcje od Boga”.

FBI ostatecznie poprowadziło atak na ranczo 19 kwietnia, podczas którego budynki zostały doszczętnie spalone. Niektórzy z Branch Davidians zostali znalezieni śmiertelnie postrzeleni przez innych członków, niektórzy zmarli w wyniku uduszenia i wdychania dymu. Koresh został znaleziony martwy z raną postrzałową czoła.

Warto przeczytać!  „New York Times” wywołuje oburzenie, zamieszczając artykuł burmistrza Hamasu

BRAMY NIEBIOS

Kiedy zastępcy szeryfa udali się do wartej milion dolarów rezydencji Rancho Santa Fe na przedmieściach San Diego w marcu 1997 roku, odkryli ciała 39 mężczyzn i kobiet leżących na pryczach, ubranych w identyczne czarne ubrania i czarno-białe buty, z twarzami i klatkami piersiowymi zasłoniętymi. z trójkątnym całunem z purpurowego sukna.

Śledczy ostatecznie poskładali w całość masowe samobójstwo dokonane przez sektę Heaven’s Gate pod przewodnictwem Marshalla Applewhite’a, który również był jednym ze zmarłych.

Nagrał filmy, na których mówił, że masowe samobójstwo było dla niego i jego zwolenników jedynym sposobem na ewakuację Ziemi, a ich śmierć zbiegła się w czasie z pojawieniem się komety Hale-Boppa, co było ostrzeżeniem, że „bramy nieba” zamykał się. Applewhite powiedział, że za kometą podążałby statek kosmiczny, który zabrałby ich dusze na wyższy poziom egzystencji.

Aby się przygotować, Applewhite i jego 38 zwolenników zażyli lek przeciwpadaczkowy fenobarbital zmieszany z sosem jabłkowym lub puddingiem. Większość z nich piła również wódkę, aby wzmocnić działanie narkotyku, a na głowach zawiązywali plastikowe torby, aby się udusić.

Warto przeczytać!  Francja obwinia Azerbejdżan za przemoc w Nowej Kaledonii: Rozwiązywanie sporu | Wiadomości o konflikcie

UGANDA SEKTA DOOMSDAY

Władze początkowo uważały, że ponad 500 członków samotniczej sekty w południowo-zachodniej Ugandzie, znanej jako Ruch na rzecz Przywrócenia Dziesięciu Przykazań Bożych, zginęło w masowym samobójstwie w 2000 roku, kiedy ich kaplica została podpalona i spalili się żywcem.

Ale kiedy w pobliżu odkryto ciała sześciu mężczyzn z ranami kłutymi i śladami uduszenia, śledztwo zmieniło się w masowe morderstwo. Więcej ciał odkryto również w masowych grobach w innych miejscach. Ostatecznie w masakrach kultu Kanungu zginęło ponad 700 osób.

Uważa się, że przywódca sekty, Joseph Kibweteere, przekonał wyznawców do wyznania swoich grzechów i sprzedaży swojego mienia w ramach przygotowań do końca świata 1 stycznia 2000 roku. Kiedy tak się nie stało, wyznawcy poczuli rozczarowanie. Kibweteere wybrał nową datę końca świata; 17 marca.

Po przyjęciu, na którym wyznawcy jedli mięso i pili coca-colę, w pożarze kościoła zginęło 530 osób. Władze później odkryły, że okna i drzwi zostały zabite deskami, aby nikt nie mógł uciec.

Przywódcy sekty są również podejrzani o zabicie setek wyznawców w innych miejscach poprzez zatrucie ich. Nikt nie został pociągnięty do odpowiedzialności, a Kibweteere zniknął w dniu pożaru kościoła.


Źródło