Filmy

„Sprawy z Boys State były niedokończone”: w kobiecej kontynuacji hitowego filmu | Filmy dokumentalne

  • 27 marca, 2024
  • 8 min read
„Sprawy z Boys State były niedokończone”: w kobiecej kontynuacji hitowego filmu |  Filmy dokumentalne


Nna początku siedmiu lat temu filmowcy Jesse Moss i Amanda McBaine pojechali do Teksasu, aby zobaczyć rząd w akcji, choć kierowany przez nastolatków. Kraj był dobrze wtajemniczony w administrację Trumpa – muzułmańskie zakazy i dzieci w klatkach zdominowały nagłówki gazet – kiedy latem 2018 roku obaj zaczęli kręcić doroczny konwent Legionu Amerykańskiego znany jako Boys State, tygodniową próbną symulację rządu dla 1000 chłopców ze szkół średnich. Duet próbował nakręcić podobny państwowy program dla dziewcząt, ale spotkał się z odmową; skończyli na „Boys State”, wnikliwym dokumencie Apple TV+, który uchwycił chaos, obietnice i zagrożenia młodej męskości w USA, a następnie zdobył główną nagrodę jury na festiwalu filmowym w Sundance w 2020 roku.

Ale co, jeśli dziewczyny były obecne? Jak dobrze może działać symulacja rządowa bez kobiet? „W Boys State były niedokończone sprawy” – McBaine powiedziała Guardianowi – „to znaczy, że za każdym razem, gdy grupa chłopców, legislatura lub nawet kandydaci z Boys State poruszali temat aborcji, bardzo szybko robiło się bardzo niezręcznie. Trzeba przyznać, że wielu chłopców uważało, że niewłaściwie jest rozmawiać o tym problemie bez dziewcząt w pokoju”. Obie chciały stanu dziewcząt, w którym takie kwestie byłyby na pierwszym miejscu. „Nie wiedzieliśmy, jeśli chodzi o moment, jak ważne będzie to wydarzenie” – powiedział McBaine.

Girls State, kontynuacja duetu dla Apple TV+, została nakręcona w Missouri w czerwcu 2022 roku, zaledwie kilka dni przed oficjalnym uchyleniem przez sąd najwyższy wyroku w sprawie Roe przeciwko Wade. Film aż kipi energią, od zwolenników aborcji po przeciwników (a jest ich obu), że wkrótce zostaną podjęte za nich krytyczne decyzje. „Wiedzieliśmy, że jesteśmy tam i rozmawiamy o kwestiach politycznych dziewcząt. A potem za kilka tygodni mężczyźni zadecydują o tym za nas” – powiedziała Nisha Murali, pracownica oddziału sądowego, która przyniosła ze sobą kopię z adnotacjami kopii orzeczenia Dobbs przeciwko Jackson Women’s Health, które wyciekło. „Świadomość, że w prawdziwym życiu nie było to pod naszą kontrolą, oraz fakt, że zobaczymy bardzo konkretny przykład braku kontroli, wpłynęła na sposób, w jaki wchodziliśmy w interakcję z polityką w Girl State”.

Warto przeczytać!  Rosyjska grupa dezinformacyjna – znana przez Microsoft jako Storm-1679 – wykorzystuje fałszywy film dokumentalny Toma Cruise'a Netflix, aby zakłócić Igrzyska Olimpijskie w Paryżu

Podobnie jak jej poprzedniczka, Girls State gromadzi kilku uczestników tygodniowej wycieczki w stylu verité pełnej nadziei i złamanych serc, wisiań i wieców w akademikach, przemówień i próbnych postępowań. Podobnie jak w Teksasie, program dla dziewcząt w Missouri jest biały; jedna z uczestniczek, Tochi, ze smutkiem zauważa, że ​​jest prawdopodobnie pierwszą czarną osobą, którą spotkali niektórzy uczestnicy z małych, wiejskich miasteczek. Choć w 2022 r. w tym samym kampusie w stanie Missouri Girls State nadal panuje ścisły podział na dzieci, po raz pierwszy w tym samym kampusie odbywały się zajęcia dla chłopców. Program z pewnością będzie pod pewnymi względami różnił się od programu dla chłopców – oczywiście będzie mniej testosteronu. Inna nawigacja nacisków i oczekiwań społecznych. Mniej rzeczywistych prawodawców dostępnych, aby pobłogosławić postępowanie. Znacznie mniej precedensu w rządzie stanowym i federalnym, ponieważ szklany sufit pozostaje jedynie pęknięty.

Jednak różnice, zaobserwowane przez twórców filmu i uczestników, wydawały się bardziej wyraźne i żrące. Były wykłady na temat ubioru (nie dotyczy to chłopców) i zasad, aby nigdy nie chodzić samotnie, ponieważ dzielą kampus z chłopcami. Formalne postępowanie zostało podważone przez nurt boosteryzmu, z naciskiem na „hej, dziewczyno!” pozytywność i iskierki, a nie chrząknięcie rządu. „To po prostu miało bezpośredni klimat przypominający przyjęcie urodzinowe dziecka” – powiedział McBaine. „I to kontrastowało z tymi dziewczynami, które właśnie poznaliśmy i z którymi spędziliśmy dużo czasu, które były mistrzyniami debaty, przewodniczącymi samorządów studenckich i utalentowanymi dzieciakami”.

„To było o wiele większe wzmocnienie pozycji feministek i tak dalej” – powiedziała Emily Worthmore, aspirantka w stylu Tracy Flick, która natychmiast rozpoczęła kampanię o najwyższy urząd gubernatora w programie. „Miałem wrażenie, że to miało pierwszeństwo przed znaczeniem polityki jako części programu. I nie sądziłam, że to koniecznie jest sprawiedliwe wobec dziewcząt. Częścią przyjemności oglądania filmu jest obserwowanie rosnącej świadomości dziewcząt na temat protekcjonalnych ograniczeń programu; Worthmore, zdeklarowana konserwatystka, przenosi swoje zainteresowania z polityki wyborczej na kronikę różnic między nimi. Jej krytyka znajduje wspólną płaszczyznę z dwiema liberalnymi kandydatkami na gubernatora, Cecilią Bartin, zapaloną mówczynią publiczną, i Faith Glasgow, bardziej dosadną i intensywną.

Warto przeczytać!  Nowy gatunek filmowy Hollywood poniża nas poprzez celebrację dziwaczności

Podczas gdy Boys State rzuciło się w wir polityki, od szczerych agitacji po brudne sztuczki, Girls State nie spieszyło się. Uczestnicy deklarują swoją tożsamość polityczną, chodzą na wiece motywacyjne, przekomarzają się, że mają przyjaciół z drugiej strony korytarza przy tacach w stołówce, śpiewają teksty Pitbulla podczas zebrań wcześnie rano. „Sposób, w jaki montowaliśmy film, bezpośrednio odzwierciedla to, co czuliśmy i czego byliśmy świadkami w tamtym tygodniu, a mianowicie, że program dla dziewcząt bardzo powoli rozpoczyna swoją działalność i angażuje się w politykę” – powiedziała McBaine. Boys State natychmiast dzieli uczestników na dwie grupy, co prowadzi do intensywnego plemienności, ale także „że budują swoje imprezy od zera i dzięki temu szybciej wchodzą w rozmowy o mięsie i ziemniakach, mają więcej czasu na debatowanie nad nimi. Dzięki temu wydaje się bardziej merytoryczny i dorosły.”

Zdjęcie: Whitney Curtis/dzięki uprzejmości Apple

Różnica w tempie była frustrująca; jak ujął to w filmie jeden z uczestników: „Mam już dość tego puchu”. Mimo to dziewczęta w końcu zabierają się do rzeczy, debatując nad sprawą Sądu Najwyższego dotyczącą praw do aborcji i wybierając gubernatora, zarówno pod względem platformy, jak i osobowości. Przez cały czas istnieje napięcie pomiędzy zagłębianiem się w swoje przekonania a strachem przed zbyt głębokim zaangażowaniem; w kraju tak spolaryzowanym, z tak dużą liczbą dziewcząt z tak wielu miast w całym stanie, trzecia szyna jest zawsze w zasięgu ręki.

Warto przeczytać!  Legion samobójców: Dream Team nr 1 Zapowiedź: Dziki chwyt Wallera

„To nie jest naiwny optymizm, który uosabiają. Są bardzo świadomi barier, jakie napotykają w swoim życiu, oraz egzystencjalnych zagrożeń, przed którymi stoją w kontekście politycznym i globalnym” – powiedziała Moss. „A jednak nie są cyniczni i rzeczywiście angażują się w ten proces polityczny i poza Girl State”.

Podobnie jak w polityce, życie toczy się dalej, nawet jeśli pozostaje impas lub zaufanie słabnie. Film kończy się zapadającym w pamięć postscenariuszem kończącym sprawę Roe przeciwko Wade, a także kilkoma trajektoriami wychodzącymi z tygla konferencyjnego do college’u. Worthmore i Murali wróciły jako wolontariuszki do nieco zreformowanego stanu Girls State; Glasgow studiuje nauki polityczne na Uniwersytecie Missouri. „Nikt z nas nie wie, co robi. Wszyscy jesteśmy niepewni. Wszyscy jesteśmy zaniepokojeni. Wszyscy jesteśmy przerażeni” – powiedział Bartin, obecnie student pierwszego roku na Brown University. „Ale sposób, w jaki się prezentujesz, nie musi być bardzo czasochłonny. Będąc kobietą, myślę, że często słyszymy, że musisz prezentować się w określony sposób. Nie mówi się tego mężczyznom” – dodała. „Zaprezentuj się tak, jak chcesz i pozwól, aby świat Cię zaakceptował”.

Pomimo stawek znajdujących się przed pozornymi salami rządowymi, dziewczęta zachowały niezwykłe, pełne nadziei poczucie ciekawości i pragnienie wzajemnego wysłuchania. „Myślę, że naprawdę dajemy się pochłonąć naszym własnym komorom echowym i kręgom społecznym, i zapominamy, że wszyscy jesteśmy ludźmi” – powiedział Glasgow. „I że jeśli uda nam się porozmawiać o tym, skąd biorą się nasze opinie, możemy zyskać głębsze zrozumienie dla drugiej strony, być może pójść na kompromis w niektórych kwestiach, a jeśli nic innego, to nadal bardziej się kochać”.


Źródło