Filmy

Sprytny horror, którego akcja rozgrywa się w telewizji z lat 70

  • 19 marca, 2024
  • 5 min read
Sprytny horror, którego akcja rozgrywa się w telewizji z lat 70


Diabeł zawsze prosperował w chaosie, dlatego nie ma lepszego i bardziej naturalnego miejsca dla jego pojawienia się niż telewizja na żywo. To dwukrotnie więcej w przypadku telewizji na żywo z początku lat 70., kiedy w falach radiowych królowała postawa „wszystko się zgadza”, okropności wojny w Wietnamie co wieczór transmitowane były do ​​stu milionów amerykańskich domów, a ludzie nadal pokładali zaufanie w wiadomościach. prezenterzy i gospodarze talk-show zaczynali się zatruwać cyniczną pogonią za wyższymi oglądalnościami.

W tym świetle było tylko kwestią czasu, zanim „Nocne marki z Jackiem Delroyem” zamienią się w piekło na ziemi, zwłaszcza po tym, jak niepaląca żona Jacka zmarła na nieuleczalnego raka płuc, a owdowiały gospodarz stał się bardziej zdeterminowany niż kiedykolwiek dogonić Johnny’ego Carsona. Jack byłby w stanie dokonać wszelkich poświęceń, aby zdobyć swój wolny czas o północy, a w noc Halloween w 1977 roku, podczas transmisji na żywo uważanej za miejską legendę aż do niedawnego odkrycia taśmy-matki programu, diabeł pojawił się w studiu, aby dokładnie wyjawić, w jaki sposób wiele kosztowałby jego sukces.

MADAME WEB, od lewej: Isabela Merced, Dakota Johnson jako Madame Web, Sydney Sweeney, Celeste O'Connor, 2024. tel.: Jessica Kourkounis /© Marvel / © Columbia Pictures / Dzięki uprzejmości Everett Collection
„Szal”

Tak zaczyna się „Late Night with the Devil” Colina i Camerona Cairnesów, sprytny i bezczelny – choć nie do końca satysfakcjonujący – horror typu found footage, równie chętny do ożywienia swojego zmęczonego podgatunku, jak Jack Delroy ma stworzyć nowe emocje z przestarzałego formatu swojego filmu wieczorny talk-show. Obaj do pewnego stopnia odnoszą sukcesy.

Warto przeczytać!  Kim jest postać Giancarlo Esposito w filmie „Kapitan Ameryka: Nowy wspaniały świat”?

W Halloweenowym odcinku „Nocnych marków” na jego korzyść działa mnóstwo upiornych gości, w tym utalentowany jasnowidz o imieniu Christou (Fayssal Bazzi), zarozumiały mag, który stał się sceptykiem, który oferuje 100 000 dolarów każdemu, kto może zweryfikować zjawiska nadprzyrodzone (Ian Bliss jako Carmichael the Conjurer) i parapsycholog, którego najnowsza książka dotyczy masowego samobójstwa w kościele satanistycznym. Nazywa się dr June Ross-Mitchell (Laura Gordon) i naturalnie towarzyszy jej jedyna ocalała z tego tragicznego zdarzenia: Lilly (Ingrid Torelli), prymitywna i aż nazbyt przyzwoita nastolatka, która twierdzi, że czasami jest opętana przez demon, którego nazywa „Mr. Porusza się. Ale nie martw się o to. Jestem pewien, że wszystko będzie dobrze.

Jeśli chodzi o „Późną noc z diabłem”, największy atut filmu jest jednocześnie największą wadą serialu: „Mr. Midnight”, Jack Delroy. Wykorzystując swoją pierwszą główną rolę, aktor „Dune” David Dastmalchian tak wyraziście wciela się w beżowy garnitur gospodarza talk-show i gówniany smarm, że na jego twarzy można odczytać desperację niczym kartę sygnałową. Tymczasem zaangażowanie braci Cairnes w ten fragment – ​​które obejmuje kręcenie filmu trzema kamerami na obrotowym cokole w prostokątnych proporcjach oświetlonych niewyraźnymi lampami odpowiednimi do epoki – sprawia, że ​​ich gwiazda jeszcze bardziej czuje się jak u siebie w skórze swojej postaci.

Warto przeczytać!  Zabawny horror dla publiczności w talk-show

Zapadnięte rysy Dastmalchiana rzucają głębokie cienie na jego twarz, nawet gdy się uśmiecha, zapraszając cień ciemności do wystudiowanej dobroci Jacka, nie ujawniając jednak, czy on jest zła lub po prostu naczynie, aby uzyskać dobry czas antenowy. Scenariuszowi Cairnesa brakuje tej dwuznaczności (sprawia to brutalny prolog sposób zbyt łatwo przewidzieć zakończenie), ale zwinna gra Dastmalchiana w roli gospodarza talk-show, który chce przesunąć granice bez utraty dobrej woli publiczności, pozwala „Late Night with the Devil” balansować na granicy horroru i satyry, nie tracąc przy tym równowagi aż do ostatnie minuty. Potrzeba Dorseya jest na tyle przerażająca, że ​​otaczający go film może w dużej mierze przetrwać dzięki sile swojej atmosfery – dzięki niepokojowi powstałemu pomiędzy zabawnym niebezpieczeństwem telewizji na żywo a świtającą świadomością, że Jack ma nad sobą kontrolę.

W tym celu gore houndy zostaną nagrodzone wspaniałą sceną z praktycznymi efektami w stylu Roba Bottina, a występ Torelliego w roli czasami opętanej Lilly jest cudownie wytrącający z równowagi, ponieważ ukrywa teatralność Lindy Blair pod rodzajem pustego uśmiechu, jaki Sydney Sweeney osiągnął perfekcję przy „Białym lotosie”, ale „Późna noc z diabłem” nie jest horrorem, który wstrząśnie strachem. Mimo całej swojej technicznej magii (która rozciąga się na genialne efekty CGI w trzecim akcie), Cairne’owie są mniej zainteresowani szarpaniem nerwów, niż sianiem nieufności.

Warto przeczytać!  Jak jeden telefon od Hugh Jackmana uratował Deadpoola i Wolverine’a

Esencji tego filmu nie widać w krótkim momencie, gdy pocisk Christou wymiotuje czarną mazią na scenę ani w archiwalnych materiałach przedstawiających rodziców Lilly oddających cześć demonowi Abraxasowi, ale raczej w ckliwych i długich scenach, w których sceptycyzm Carmichaela zostaje podważony przez dowód na coś nadprzyrodzonego. Upiera się, że wróżki i Szatan nie istnieją i jest zdeterminowany, aby Amerykanie poznali prawdę na temat tego, co widzą w telewizji, nawet jeśli potrafią docenić przyjemność bycia oszukanym, ale takie myślenie zaślepia go na prawdę kryjącą się za mantrą June: każdy ma w sobie demona.” Carmichael jest naiwnym człowiekiem w coraz bardziej cynicznym świecie i – pomimo ewidentnych talentów hipnotyzera – nie docenia, jakiego rodzaju złych ludzi są w stanie powitać w swoich sercach i domach wraz z ciepłem telewizyjnego blasku. „Późna noc z diabłem” nie zapewnia zakończenia tak świeżego, jak reszta filmu. Fakt, że zobaczysz, że to nadchodzi, sprawia, że ​​jest to mniej zabawne, ale z pewnością nie czyni tego mniej szczerym.

Stopień: B-

IFC Films i Shudder zaprezentują w kinach „Late Night with the Devil” w piątek, 22 marca.


Źródło