Sprzedaż detaliczna w październiku 2023. Nowe dane GUS
Dwucyfrowe podwyżki cen w skali roku już za nami. Przekłada się to też na statystyki sprzedaży detalicznej. Jeszcze rok temu rosła rok do roku w tempie bliskim 20 proc. Według środowej publikacji GUS w październiku 2023 r. dynamika wyniosła 4,8 proc.
Najnowszy wynik pozytywnie zaskakuje, bo ekonomiści szacowali nominalny wzrost sprzedaży na 4,5 proc. rok do roku.
Miesiąc temu nominalny wzrost sprzedaży detalicznej w tym ujęciu był na poziomie 3,6 proc. i było to zwieńczeniem czterech miesięcy wzrostu, który nastąpił po dłuższym czasie silnego załamania w statystykach. Tym razem w podobnej skali (o 3,5 proc.) wzrosła sprzedaż nie w skali roku, a w skali miesiąca.
W przypadku realnej sprzedaży detalicznej (w cenach stałych), która lepiej pokazuje, jak zmienia się nasz koszyk zakupowy, od stycznia widzieliśmy same spadki rok do roku. Przełamanie miało się pojawić właśnie teraz, w danych za październik. Prognozy ekonomistów zakładały wzrost o około 1,5 proc. Ostatecznie wyszło jeszcze lepiej — wzrost wyniósł 2,8 proc.
Sprzedaż detaliczna. Szczegółowe dane GUS
„W październiku 2023 r. największy wzrost sprzedaży detalicznej (w cenach stałych) w porównaniu z analogicznym okresem 2022 r. spośród prezentowanych grup odnotowały podmioty sprzedające paliwa stałe, ciekłe i gazowe (o 16,7 proc. wobec spadku o 20,5 proc. przed rokiem). Wzrost sprzedaży zaobserwowano również w przedsiębiorstwach handlujących pojazdami samochodowymi, motocyklami, częściami (o 12,3 proc.) oraz farmaceutykami, kosmetykami, sprzętem ortopedycznym (o 2,3 proc.)” — czytamy w raporcie GUS.
„Znaczny spadek sprzedaży raportowały natomiast jednostki z grup: „prasa, książki, pozostała sprzedaż w wyspecjalizowanych sklepach” (o 11,1 proc.), „meble, rtv, agd” (o 10,9 proc.) i „pozostałe” (o 8,8 proc.). Przedsiębiorstwa handlujące żywnością, napojami i wyrobami tytoniowymi wykazały spadek o 0,8 proc.” — wyliczają urzędnicy.
Sprzedaż detaliczna. Komentarze ekonomistów
„Kolejne dane potwierdzające moc konsumenta” – komentują najnowsze dane GUS eksperci mBanku. Wyliczają wzrosty nastrojów, przyspieszenie płac realnych, wzrost oczekiwań inflacyjnych.
Co mają na myśli pod pojęciem „mocy konsumenta”? Precyzują, że to dopiero początek, a „gdy konsument zacznie konsumować, to już będzie konsumował”. Dodają, że „scenariusz na konsumpcję był do tej pory taki dość letni, a to właśnie Kowalski jest filarem ożywienia”.
„Sprzedaż detaliczna powraca do wzrostów i to z dużym przytupem!” – zauważają ekonomiści PKO BP. Widzą w nowych danych GIS dowód, że konsumpcja prywatna wchodzi w fazę solidnego ożywienia. „Wiatrem w żagle są dla niej rosnące (realnie) dochody i coraz lepsze nastroje gospodarstw domowych”.
Z kolei ekonomiści Banku Pekao tłumaczą, że pierwszy w tym roku wzrost realnej sprzedaży detalicznej to zasługa „spóźnionego wejścia (droższych) kolekcji jesienno-zimowych do sklepów (po ciepłym wrześniu) oraz zwiększonej sprzedaży paliw (zasługa niskich jeszcze cen)”.
[Za chwilę więcej szczegółów]