Świat

Stany Zjednoczone spodziewały się zmniejszenia sił w pobliżu Bliskiego Wschodu poprzez usunięcie sił szybkiego reagowania piechoty morskiej z Morza Śródziemnego

  • 27 lutego, 2024
  • 5 min read
Stany Zjednoczone spodziewały się zmniejszenia sił w pobliżu Bliskiego Wschodu poprzez usunięcie sił szybkiego reagowania piechoty morskiej z Morza Śródziemnego




CNN

Według dwóch urzędników obrony, siły szybkiego reagowania piechoty morskiej opuszczą w nadchodzących tygodniach wschodnią część Morza Śródziemnego i powrócą do Stanów Zjednoczonych, co oznacza znaczną redukcję sił amerykańskich w regionie.

Oczekuje się, że grupa gotowa do desantu USS Bataan i 26. Morska Jednostka Ekspedycyjna (MEU) rozpoczną płynąć w stronę Stanów Zjednoczonych w marcu, powiedział jeden z urzędników, choć dokładny harmonogram wypłynięcia nie jest jasny. Pentagon może jeszcze zdecydować o pozostawieniu ugrupowania w regionie, jeśli sytuacja ulegnie gwałtownemu pogorszeniu.

Siły szybkiego reagowania piechoty morskiej zostały rozmieszczone po raz pierwszy w lipcu, a w październiku zostały wysłane w ten region. Jak podało CNN, jego zasięg został wcześniej przedłużony, tak aby pozostał we wschodniej części Morza Śródziemnego. Zdolni do przeprowadzania operacji desantowych i niektórych operacji specjalnych, marines są również przeszkoleni do pomocy w operacjach ewakuacyjnych, co jest jednym z powodów, dla których zostali wysłani na początku wojny w Gazie. Jednak w miarę jak wojna zbliża się do piątego miesiąca, potrzeba ewakuacji obywateli amerykańskich nie zmaterializowała się.

Pentagon odmówił komentarza w tej sprawie.

Warto przeczytać!  Zabójstwo nastolatka z New Delhi podsyca pytania o przemoc wobec kobiet

Stany Zjednoczone utrzymują lotniskowiec lub okręt desantowo-desantowy we wschodniej części Morza Śródziemnego wkrótce po atakach z 7 października na Izrael. Okręty wojenne miały odstraszać irańskich pełnomocników w regionie, takich jak Hezbollah w Libanie, od eskalacji i tak już niestabilnej sytuacji i narażania się na szerszy konflikt regionalny.

Przynajmniej na razie irańscy pełnomocnicy w regionie wstrzymali ataki na siły amerykańskie w Iraku i Syrii. Po stałym strumieniu ataków, który nastąpił po rozpoczęciu wojny w Gazie – od początku wojny siły amerykańskie zostały zaatakowane co najmniej 170 razy – od ponad trzech tygodni nie doszło do żadnego ataku na siły amerykańskie. Nagłe zaprzestanie ataków następuje po tym, jak pod koniec stycznia w Jordanii w jednokierunkowym ataku dronów zginęło trzech żołnierzy amerykańskiej służby, a około 70 innych zostało rannych.

„Z pewnością cieszymy się, że nie doszło do żadnych ataków” – powiedziała zastępca sekretarza prasowego Pentagonu Sabrina Singh na czwartkowej odprawie. „Myślę, że poprzez nasze strajki wysłaliśmy bardzo mocny sygnał i będziemy to robić nadal, jeśli zajdzie taka potrzeba, w wybranym przez nas czasie i miejscu”.

Warto przeczytać!  „Odszkodowanie za krew przychodzi za późno dla mojego męża”

Przewidywany powrót USS Bataan będzie oznaczał, że po raz pierwszy od października USA nie będą miały okrętu wojennego zdolnego do obsługi myśliwców na wschodnim Morzu Śródziemnym. Grupa Bataan składa się z 4000 marynarzy i żołnierzy piechoty morskiej – z których około 2000 należy do 26. MEU – i posiada ponad 24 stałopłaty i wiropłaty.

Stany Zjednoczone nadal posiadają niszczyciel rakietowy we wschodniej części Morza Śródziemnego oraz inne okręty wojenne w pobliżu, które w razie potrzeby mogłyby zostać wysłane w ten region. Grupa uderzeniowa lotniskowca USS Dwight D. Eisenhower działa obecnie na Morzu Czerwonym. Myśliwce Marynarki Wojennej F/A-18 z lotniskowca i niszczyciele z tej grupy przeprowadziły wiele ataków na cele Houthi w Jemenie, a także wielokrotnie przechwytywały starty Houthi skierowane przeciwko statkom handlowym i morskim. Stany Zjednoczone kilkakrotnie niszczyły także drony morskie.

Krótko po 7 października Sekretarz Obrony Lloyd Austin rozkazał grupie uderzeniowej lotniskowca USS Gerald R. Ford udać się do wschodniej części Morza Śródziemnego. Kilka dni później grupa uderzeniowa lotniskowca USS Dwight D. Eisenhower wyruszyła z USA i skierowała się w stronę regionu. Grupa gotowa do desantu USS Bataan, która przebywała już w Zatoce Omańskiej w ramach wysiłków mających na celu powstrzymanie irańskiej agresji, również została wysłana na wody w pobliżu Izraela.

Warto przeczytać!  Analiza: Klasa polityczna Rosji przyjmuje mroczny i mściwy zwrot

To spowodowało, że trzy główne grupy okrętów wojennych, w tym tysiące marynarzy i siły reagowania piechoty morskiej, znalazły się na Bliskim Wschodzie w tym samym czasie, tworząc główną koncentrację sił amerykańskich w odpowiedzi na wojnę w Gazie.

Jednak w styczniu, gdy wojna osiągnęła już trzy miesiące i nie wykazywało żadnych oznak trwałego zawieszenia broni, Stany Zjednoczone zaczęły wycofywać część swoich sił z regionu. Grupa uderzeniowa lotniskowca Ford, która była kilkakrotnie rozbudowywana, opuściła wschodnią część Morza Śródziemnego na początku stycznia, zastąpiona przez grupę gotowości do desantu Bataan i siły szybkiego reagowania piechoty morskiej.

Stany Zjednoczone aktywnie działały również na rzecz mediacji w zakresie ograniczenia walk wzdłuż libańskiej granicy między Izraelem a Hezbollahem.


Źródło