Świat

Stany Zjednoczone zamierzają zreorganizować siły zbrojne w Japonii w obliczu narastających napięć regionalnych

  • 28 lipca, 2024
  • 6 min read
Stany Zjednoczone zamierzają zreorganizować siły zbrojne w Japonii w obliczu narastających napięć regionalnych




CNN

Stany Zjednoczone zrekonfigurują swoje siły zbrojne w Japonii w ramach działań mających na celu pogłębienie współpracy obronnej, poinformowały w niedzielę Waszyngton i Tokio. Jest to zdecydowany krok mający na celu modernizację sojuszu w obliczu narastających zagrożeń bezpieczeństwa w Azji.

Oświadczenie to pojawia się w momencie, gdy Japonia i USA z niepokojem przyglądają się regionowi, w którym Chiny są postrzegane jako coraz bardziej agresywne w dochodzeniu swoich spornych roszczeń terytorialnych, a Korea Północna kontynuuje swój nielegalny program zbrojeniowy – podczas gdy oba państwa zacieśniają stosunki z Rosją, która prowadzi wojnę na Ukrainie.

Sekretarz obrony USA Lloyd Austin, sekretarz stanu USA Antony Blinken oraz ich japońscy odpowiednicy Minoru Kihara i Yoko Kamikawa ogłosili ten plan we wspólnym oświadczeniu po spotkaniu w Tokio, gdzie również nazwali chiński „polityczny, ekonomiczny i militarny przymus” „największym wyzwaniem strategicznym” w regionie Azji i Pacyfiku i poza nim.

Ruch ten prawdopodobnie wywoła gniew Pekinu, który z niepokojem obserwował, jak Stany Zjednoczone wzmacniają więzi z regionalnymi sojusznikami w części świata, w której, jak twierdzą obserwatorzy, Chiny dążą do bycia dominującą potęgą – i gdzie oskarżane są Stany Zjednoczone o promowanie mentalności blokowej w stylu zimnej wojny.

Zgodnie z nowym planem siły amerykańskie w Japonii zostaną „odtworzone” jako wspólne dowództwo sił podlegające Dowódcy Dowództwa Indo-Pacyfiku Stanów Zjednoczonych w celu „ułatwienia głębszej interoperacyjności i współpracy w ramach wspólnych operacji dwustronnych w czasie pokoju i w sytuacjach nadzwyczajnych”, zgodnie z oświadczeniem.

Warto przeczytać!  Osuwisko błotne zabija 15 osób w pobliżu atrakcji turystycznej w Chinach

W kwietniu prezydent USA Joe Biden i premier Japonii Fumio Kishida podczas szczytu w Waszyngtonie zobowiązali się do „udoskonalenia” swoich ram dowodzenia i kontroli, „aby wzmocnić odstraszanie i promować wolny i otwarty Indo-Pacyfik w obliczu pilnych wyzwań w zakresie bezpieczeństwa regionalnego”.

Szczegóły wdrożenia porozumienia zostaną ustalone w grupach roboczych pod przewodnictwem Dowództwa Indo-Pacyfiku USA, powiedział wysoki rangą urzędnik amerykańskiego Departamentu Obrony przed niedzielnym ogłoszeniem, dodając, że nie ma zamiaru włączać sił japońskich do dowództw USA.

Siły Zbrojne USA w Japonii (USFJ), których siedziba mieści się w bazie lotniczej Yokota, składają się z około 54 000 żołnierzy stacjonujących w Japonii na mocy traktatu o wzajemnej współpracy i bezpieczeństwie z 1960 roku.

„Uważamy to za historyczne ogłoszenie wśród najsilniejszych ulepszeń naszych więzi wojskowych od 70 lat. Podsumowując, jest to transformacyjna zmiana” – powiedział urzędnik.

„Po zakończeniu tej transformacji USFJ będzie mieć bezpośrednią rolę przywódczą w planowaniu i dowodzeniu siłami USA zarówno w czasie pokoju, jak i w przypadku potencjalnych kryzysów, i będzie to robić ramię w ramię z siłami japońskimi, jak nigdy dotąd”.

Oczekiwana rekonfiguracja następuje w miarę jak Japonia zmienia swoje stanowisko w kwestii obronności, odchodząc od pacyfistycznej konstytucji narzuconej jej przez Stany Zjednoczone po II wojnie światowej. Plan zakłada zwiększenie wydatków na obronność do około 2% PKB do 2027 r. oraz nabycie zdolności do przeciwdziałania uderzeniom.

Warto przeczytać!  Hamas publikuje więcej filmów pokazujących żywych amerykańskich i izraelskich zakładników

Zmiany te umocniły centralną rolę Japonii w regionalnej strategii bezpieczeństwa Waszyngtonu i jej dążeniu do zacieśnienia współpracy z sojusznikami i partnerami w obliczu rosnących napięć regionalnych – a także w obliczu coraz większego powiązania bezpieczeństwa w Europie i Azji w następstwie wojny na Ukrainie.

W oświadczeniu wspólnym wielokrotnie i w ostrych słowach wspomniano o Chinach, a ministrowie przedstawili wspólne obawy, w tym to, co określili jako „nasilające się próby jednostronnej zmiany status quo” Pekinu na Morzu Wschodniochińskim, „zagrażające i prowokacyjne działania na Morzu Południowochińskim” oraz „wsparcie dla rosyjskiej bazy przemysłu obronnego”.

Chiny agresywnie dochodzą swoich roszczeń na spornych wodach Morza Południowochińskiego i utrzymują rozszerzoną obecność w pobliżu kontrolowanych przez Japonię wysp, do których Pekin rości sobie prawa na Morzu Wschodniochińskim. Zachodni przywódcy oskarżyli Pekin o „umożliwianie” wojny Moskwy na Ukrainie poprzez dostarczanie towarów podwójnego zastosowania, zarzut ten Pekin zaprzecza.

Ministrowie stwierdzili również, że „okres przejściowy polityki Tajwanu nie powinien być wykorzystywany jako pretekst do prowokacyjnych działań po obu stronach Cieśniny Tajwańskiej”. Oświadczenie to nastąpiło po chińskich ćwiczeniach wojskowych wokół samorządnej demokracji, którą Pekin twierdzi, że posiada zaledwie kilka dni po zaprzysiężeniu nowego prezydenta Tajwanu w maju.

W oświadczeniu potępiono również testy rakietowe i programy broni jądrowej Korei Północnej oraz pogłębienie współpracy między Rosją a Koreą Północną, w tym „zakup przez Rosję rakiet balistycznych i innego sprzętu z Korei Północnej” w celu wykorzystania ich na Ukrainie.

Warto przeczytać!  Wielka Brytania dostarczy Kijowowi 14 czołgów – DW – 15.01.2023

Spotkanie odbyło się po trójstronnym spotkaniu, które odbyło się wcześniej w niedzielę między szefami resortów obrony Stanów Zjednoczonych, Japonii i Korei Południowej. Było to pierwsze tego typu spotkanie od 15 lat i stanowiło kolejny sygnał zacieśniania współpracy regionalnych sojuszników USA.

Stało się to prawie rok po przełomowym szczycie trzech krajów, który odbył się pod przewodnictwem Bidena w Camp David. Rozwijająca się trójstronna koordynacja między USA, Japonią i Koreą Południową oznacza zmianę w stosunkach regionalnych, przy czym Seul i Tokio – obaj długoletni sojusznicy USA – są powszechnie postrzegani jako kraje pracujące nad odłożeniem na bok historycznej wrogości i nieufności, aby lepiej radzić sobie ze wspólnymi zagrożeniami bezpieczeństwa.

W niedzielę trzej szefowie obrony zobowiązali się do zacieśnienia współpracy w celu odstraszania „zagrożeń nuklearnych i rakietowych” ze strony Korei Północnej i sformalizowali trójstronne porozumienie, które potwierdza „niezachwiany charakter nowej ery trójstronnej współpracy” – czytamy we wspólnym oświadczeniu.

Ustanowiłoby to „instytucjonalizację” trójstronnej współpracy w dziedzinie bezpieczeństwa pomiędzy organami obronnymi obu krajów, w tym konsultacje polityczne na wysokim szczeblu, wymianę informacji, trójstronne ćwiczenia i współpracę w zakresie wymiany obronnej.


Źródło