Filmy

Stephen King nazwał tę klasyczną scenę najstraszniejszym momentem w historii horroru

  • 16 czerwca, 2024
  • 9 min read
Stephen King nazwał tę klasyczną scenę najstraszniejszym momentem w historii horroru


Wielkie zdjęcie

  • George’a Romero
    Noc żywych trupów
    zrewolucjonizował horror surowym realizmem i nieznanymi aktorami, wyznaczając standardy kinowego terroru.
  • Niskobudżetowy horror, taki jak arcydzieło Romero, przeraża, zanurzając widza w intymne, wciągające doświadczenie, w przeciwieństwie do wysokobudżetowych produkcji hollywoodzkich.
  • Stephen King chwali scenę otwierającą
    Noc żywych trupów
    jako najstraszniejszy horror, ukazujący siłę prostoty nad krzykliwymi efektami.



Kariery dwóch legend horroru, które na zawsze zmieniły historię gatunku, rozpoczęły się zaledwie kilka lat temu. Stephena Kinga to powszechnie znane nazwisko, które napisało niezliczoną ilość powieści i opowiadań, które, począwszy od swojej pierwszej książki, doczekały się ekranizacji, które stały się hitami filmowymi, Carriew 1974 r. Dla George’a A. Romerojego kariera rozpoczęła się na początku lat 60., pracując dla Freda Rogersa NA Okolica Pana Rogera, ponieważ oboje mieszkali w Pittsburghu. Jednak było to w 1968 roku, kiedy Romero stworzył współczesnego zombie Noc żywych trupów, że jego życie i kariera zmieniły się na zawsze. Film uderza pod wieloma względami, począwszy od przesłania na temat rasy, po nawiązanie do niepokojów epoki wietnamskiej. Przede wszystkim jest to film wręcz przerażający, a horror zrobiony perfekcyjnie. Według Kinga szczególnie jedna scena jest najstraszniejsza, jaką kiedykolwiek widział i utorował drogę przyszłym pokoleniom twórców horrorów.


plakat z nocą żywych trupów

Noc żywych trupów

Data wydania
4 października 1968

Dyrektor
George’a A. Romero

Rzucać
Duane Jones, Judith O’Dea, Karl Hardman, Marilyn Eastman, Keith Wayne, Judith Ridley

Czas wykonania
96

Pisarze
Johna A. Russo, George’a A. Romero


Niskobudżetowy horror przerażający w swoim realizmie

W 2008 roku Stephen King napisał artykuł dla Tygodnik Rozrywki zatytułowany „Dlaczego Hollywood nie może działać lepiej”. Podtytuł wyjaśniał, dlaczego King uważał, że współczesna era Hollywoodu nie wie już, jak stworzyć niezbędną magię, aby przestraszyć publiczność. Chociaż w ostatnich latach horror powrócił do łask, rok 2008 był mroczniejszym okresem.Krzyk Boom na slashery dobiegł końca, a obecna era remake’ów, choć czasami ekscytująca, była często postrzegana jako leniwa i nudna. To był także czas przed takimi jak Obecność, PodstępnyI Złowrogi stworzył nową falę. Horror w 2008 roku nie był w dobrym miejscu, ponieważ wiele filmów trafiło do kin w styczniu, a potem o nich zapomniano.

Warto przeczytać!  Stormy Daniels twierdzi, że nigdy nie ufała prawnikowi Michaelowi Avenattiemu, który „wykorzystał swoje moce do złych celów”


Czasami w tym czasie wybuchał film i nie było lepszego przykładu niż Bryana Bertina’S Obcyskuteczny festiwal strachu, który zadziałał w swojej prostocie, ponieważ jest to niewiele więcej niż para (Scotta Speedmana I Liv Tyler) w swoim domu, próbując przetrwać wtargnięcie trzech zamaskowanych napastników bez znanej motywacji. Kingowi podobał się ten film, ale nie podobały mu się oferty o większym budżecie, takie jak Zdarzenie I Archiwum X: Chcę wierzyć tak wiele. Różnica sprowadzała się do budżetu, gdyż mistrz horroru ujawnił, że najbardziej podobają mu się filmy, które go przerażały Karnawał Dusz, Halloween, Teksańska masakra piłą mechaniczną, Noc żywych trupówI Projekt Blair Witch wszystko go przerażało, bo w ich stworzenie włożono niewiele pieniędzy.


Powodem, dla którego niskobudżetowy horror sprawdza się najlepiej, jest to, że zapewnia surowe i realistyczne wrażenia. Oglądać Wesa Cravenapierwszy film, Ostatni dom po leweji czujesz się nieswojo ze względu na szorstki, dokumentalny klimat. Projekt Blair Witch przeraził miliony w 1999 r., nie pokazując ani razu swojego potwora, ponieważ technika found footage, na długo przed tym, zanim stała się nadużywana, wciągnęła nas w historię i uczyniła jej częścią. Jak trafnie ujął to King: „Horror to przeżycie intymne, coś, co wydarza się głównie w nas samych”. Im więcej pieniędzy wydano na film, tym bardziej zaczyna się to odnosić do tego samego wrażenia.

Kiedy widzisz aktora z najwyższej półki, widzisz wykonawcę, a nie postać. Jeśli film wygląda gładko i błyszcząco, wiemy, że oglądamy sztukę Hollywood, a nie sztuczkę zmysłów. Noc żywych trupów jest doskonałym przykładem tego, jak robić to dobrze. Kultowy film George’a A. Romero zagrany jest w czerni i bieli, choć nie musiało tak być, ale ta decyzja sprawia, że ​​wydaje się mroczny i beznadziejny. Obejrzyj kolorową wersję filmu, a efekt nie będzie taki sam. Rzecz w tym, że jak w wielu filmach Romero, nie ma tu wielkich gwiazd. Tak naprawdę większość obsady to ludzie, którzy pracowali nad filmem lub mieszkali w okolicy. Nie patrzymy na tego aktora, którego znamy z innego filmu; zamiast tego nasze mózgi są całkowicie zanurzone w widzeniu postaci i niczym więcej.


Warto przeczytać!  Nie boję się już opóźnień w MCU Blade’a po nowych komentarzach od jednego z członków obsady

Stephen King twierdzi, że scena otwierająca „Noc żywych trupów” jest najstraszniejsza w całym horrorze

Następnie King wkopał się nieco głębiej Noc żywych trupównazywając jeden moment z filmu Romero najstraszniejszą sekwencją, jaką kiedykolwiek widział. Moment, o którym wspomina, następuje na początku, kiedy brat i siostra Barbara (Judith O’Dea) i Johnny (Russell Streiner) udają się na cmentarz, aby odwiedzić grób swojej zmarłej matki. Barbara jest przerażona tym miejscem i nie chce tam być, ale jej bezmyślny brat tylko jej dokucza, uderzając nas jednym z najsłynniejszych wersów horroru: „Idą po ciebie, Barbaro!” Kiedy to mówił, z daleka, coraz bliżej i bliżej zaczął się do nich zbliżać starszy mężczyzna w garniturze. „Spójrz, teraz jest jeden z nich” – drażni się Johnny. Barbara chce przeprosić mężczyznę, ale on już ich atakuje i atakuje jako pierwszy w historii nowoczesny zombie.


Powiązany

Stephen King nazwał ten krwawy remake „najlepszym horrorem nowego stulecia”

I nazwał klasykę „bzdurą”!

Johnny zostaje zabity przez „ghula”, jak odnosi się do nich film, i Barbara ratuje życie, dociera do samochodu Johnny’ego i zamyka się w nim, ale nie ma bezpiecznego miejsca, ponieważ klucze są w kieszeni jej brata. Jego siostra ma prawie wszystko, czego potrzebuje do ucieczki, ale nadal nie może uciec. Samochód równie dobrze mógłby być trumną, ale z oknem, przez które potwór może zajrzeć. Ten zombie też nie jest ociężałym idiotą, ponieważ podnosi kamień i rozbija szybę. Zdesperowany, Barbara zaciąga hamulec awaryjny i pozwala samochodowi zjechać ze wzgórza, gdzie uderza w drzewo. Jeszcze nie wyszła z lasu, ale ma wystarczająco dużo miejsca, aby pobiec do starego wiejskiego domu, który widzi w oddali.


George Romero wytyczył drogę innym gatunkom horroru

Stephen King powiedział, że ta scena „zredukowała mnie do galarety” i zrozumiałe jest, dlaczego tak się stało. Ta chwila w Noc żywych trupów nie chodzi o jumpscare’y czy gore. To prosty moment, który bierze coś niewyobrażalnego i umieszcza to w znanej rzeczywistości. Nie możemy pojąć, że zmarli wstają, by znowu chodzić, ale możemy sobie wyobrazić, że są zamknięci w samochodzie i ukrywają się przed potworem, który – modlimy się – zniknie. Jeśli aktor, którego zastępczo spotykamy, nie jest znanym nazwiskiem, tym lepiej. Wyobraźcie sobie współczesny remake Noc żywych trupówpowiedz z Scarlett Johannson grając Barbarę. Natychmiast zostajesz wyrwany z wyspiarskiego horroru i przypominasz sobie, że oglądasz hollywoodzką produkcję.

Warto przeczytać!  Wyjaśniono koniec Krakoa i nowe status quo X-Men


To, jak reaguje jej bohaterka, jest tak samo konieczne, jak niewiedza, kim jest Judith O’Dea. Barbara nie jest jakimś złym zabójcą zombie, jak ktoś z Chodzące trupyale przestraszona kobieta, która ledwo może grać i spędza większość filmu krzycząc lub będąc w szoku, do tego stopnia, że ​​nasz bohater, Ben (Duane’a Jonesa), próbuje przywrócić jej spójność. Wiele osób uważa Barbarę za irytującą ze względu na jej słabość, ale właśnie dlatego film jest tak straszny. Jak zachowałby się prawdziwy człowiek, gdyby właśnie zobaczył, jak żywy trup zabija jego rodzeństwo? Prawdopodobnie też byś to stracił, pogrążony w żalu, zamiast chwycić za broń i wyruszyć w szał zabijania zombie.

W swoim artykule King napisał: „Horror to nieznana aktorka, być może dziewczyna z sąsiedztwa, kuląca się w chatce z nożem w rękach, o którym wiemy, że nigdy nie będzie mogła go użyć”. To jest Barbara, a scena jej kulienia się w samochodzie stała się wzorem dla innych podgatunków horroru. Jednym z największych tropów slasherów jest finałowa dziewczyna, która przechodzi od ukrywania się i płaczu, emocjonalnie zniszczona przez to, co zamaskowany zabójca robi swoim przyjaciołom, do jednoosobowej ekipy niszczącej, która pokonuje zabójcę. Jednak im częściej był używany, tym częściej nie działał. Być może spodobałaby nam się ostatnia postać dziewczyny, ale kiedy ją spotkamy, możemy odetchnąć z ulgą, ponieważ wiemy, że to ona przeżyje i zakończy to szaleństwo. Nie ma w nim odetchnięcia z ulgą Noc żywych trupów a Barbara nie jest ostateczną dziewczyną. Siedzi w tle, niezdolna do walki, i kończy martwa w zębach własnego, wskrzeszonego brata. Ukrywanie się Barbary w samochodzie nie jest momentem, który ją zahartowuje, ale początkiem końca. Ona już nie żyje i to jest przerażające. Nie wierzysz mi? Po prostu zapytaj króla.


Noc żywych trupów można oglądać na platformie Peacock w USA

OBEJRZYJ PAWA


Źródło