Steve Martin odrzucił rolę Tima Walza w Saturday Night Live. Więc kto powinien? | Saturday Night Live
OW czwartek komik Steve Martin ogłosił, że nie zagra w programie Saturday Night Live gubernatora Minnesoty, a obecnie kandydata Demokratów na wiceprezydenta, Tima Walza, mimo że dużą rolę zaproponował mu Lorne Michaels z SNL.
„Chciałem powiedzieć nie i, nawiasem mówiąc, on chciał, żebym powiedział nie” – powiedział Martin dla Los Angeles Times. „Powiedziałem: 'Lorne, nie jestem impresjonistą. Potrzebujesz kogoś, kto naprawdę potrafi przygwoździć faceta’. Wybrano mnie, bo mam siwe włosy i okulary… Znajdą kogoś naprawdę, naprawdę dobrego. Miałbym problem”.
Innym powodem, dla którego odmówił, jest to, że granie polityków nigdy nie jest jednorazowym zajęciem: Maya Rudolph gra Kamalę Harris od 2019 roku. To wstyd, ponieważ Martin ma przyjazną energię podmiejską, która dorównuje Walz, który jakoś wygląda jak ojciec każdego, a także każdy premier Australii. Ale jeśli twój tata lub Scott Morrison nie potrzebuje teraz pracy, oto nasze typy na Walza z SNL.
1. Mark Proksch
To szczery apel do Prokscha, który jest bardzo zabawny w Co robimy w ukryciu, Zadzwoń do Saula i The Office. Podobnie jak Walz, wygląda, jakby mógł sobie poradzić z twoim lokalnym supermarketem. Ale to także apel do ciebie, abyś obejrzał jego występy w porannych programach telewizyjnych Midwest, w których Proksch udawał „mistrza jojo” Kenny’ego Strassera. Kenny był bardzo zły w jojo, ale bardzo dobry w zrzucaniu traumy na niczego niepodejrzewających prezenterów telewizyjnych. Dyrektor wiadomości jednej ze stacji powiedział: „Nienawidzę tego, że daliśmy się nabrać… Zrobił kilka naprawdę żałosnych rzeczy. Uderzył się w twarz i krocze swoim jojo”. Jest naprawdę znakomity.
2. Brian Doyle Murray
Tak, jest starszym bratem Billa Murraya. Tak, jest głosem Latającego Holendra w SpongeBob Kanciastoporty. Ale był też członkiem obsady SNL w latach 1977-1982 – czyli intensywnych latach Aykroyda-Belushiego-Chase’a, kiedy wszyscy dilerzy kokainy w promieniu mili od NBC Studios prawdopodobnie mieli szoferów prowadzących ich Bentleye. Po tym Doyle Murray prawdopodobnie poradziłby sobie z rolą wiceprezydenta.
3. Michael McKean
Spełnia wiele kryteriów. Jest kolejnym absolwentem SNL (1994-1995), który naśladował wszystkich, od Billa Clintona po Jeffreya Dahmera. Ma twarz Walza (radosną, pulchną). I grał wokalistę Spinal Tap, Davida St Hubbinsa (nazwanego na cześć „świętego patrona dobrego obuwia”). Ale jako bonus, McKean potrafi też grać w dramacie: był bratem Jimmy’ego McGilla, Chuckiem, w Better Call Saul. Więc jeśli z jakiegoś powodu Walz jest zamieszany w druzgocącą tragedię braterską, McKean mógłby sobie z tym poradzić.
4. Jim O’Heir
O’Heir jest prawdopodobnie najbardziej znany ze swojej roli nieskończenie uległego Jerry’ego/Larry’ego/Garry’ego w Parks and Recreation, ale jego komedia jest o wiele bardziej niezrównoważona, niż sugerowałaby ta rola. Chociaż nigdy nie pojawił się w SNL, trenował i występował z legendarną grupą improwizacyjną Second City w Chicago i wiemy, że potrafi czarować Midwest (Pawnee był w Indianie).
5. Bill Hader
Wszyscy doceniliśmy podróż Hadera od głupka z SNL do niepokojąco atrakcyjnego psychopaty w Barrym. Ale on naprawdę uwielbia przebierać się za starego faceta. Potrafi udawać każdego. Kim jesteśmy, żeby mu odmawiać?