Biznes

Stopy procentowe w USA. Fed kontra rynki: 1 do 0

  • 28 lutego, 2023
  • 4 min read
Stopy procentowe w USA. Fed kontra rynki: 1 do 0


Miesiąc temu pisałem o tym, że
przedstawiciele Rezerwy Federalnej postanowili zagrać w „cykora” z rynkiem
finansowym. Inwestorzy uparcie obstawiali scenariusz, w ramach którego Fed
dokona już tylko jednej (w marcu) podwyżki stóp procentowych (i tylko o 25 pb.)
i że już jesienią zacznie stopy obniżać. Te rachuby stały w
jawnej sprzeczności z wypowiedziami przewodniczącego Powella, który
wielokrotnie i otwartym tekstem mówił, że potrzebne
są kolejne podwyżki stóp, aby zdławić presję inflacyjną w sektorze usług
generowaną przez „przegrzany” rynek pracy.

Rynek cierpliwie słuchał tego typu wypowiedzi i…
kompletnie je lekceważył. Dało się odnieść wrażenie, że inwestorzy traktują
Powella i spółkę równie poważnie jak 3-letniego rozkapryszonego brzdąca i że zbywają jednoznacznie „jastrzębie”
wypowiedzi kolejnych członków FOMC z ironicznym uśmieszkiem. „Tak, tak, wiemy,
że chcecie nas tylko nastraszyć. Ale gdy przyjdzie co do czego, to stóp nie
podniesiecie, bo się wystraszycie reakcji Wall Street. Dobrze was znamy i
wiemy, że blefujecie” – zdawał się mówić rynek.

Fed jednak dopiął swego

Jednakże już na początku lutego uśmiechy „tłustych kotów” z
Wall Street zaczęły gasnąć. Rynek potrzebował kilku dni, aby zrozumieć, że na
lutowej konferencji prasowej Powell nie żartował.

Warto przeczytać!  Tata Sons spłaca dług w wysokości 20 000 crore rupii, aby pozostać prywatnym przedsiębiorstwem

– Zadanie nie zostało w pełni wykonane. Wciąż mamy inflację
najwyższą od 40 lat. Mamy sektor usługowy z wyłączeniem usług mieszkaniowych
reprezentujący 56% inflacji bazowej i tam nie widzimy jeszcze dezinflacji
(…) Byłoby bardzo przedwcześnie, aby ogłaszać zwycięstwo. Istnieje wiele
czynników, które napędzają inflację w tym sektorze. Powinniśmy zobaczyć proces
dezinflacji w tym sektorze, ale jak dotąd tego nie widzimy. I dopóki nie zobaczymy, to uważamy, że mamy
jeszcze sporo do zrobienia
– tak swoje priorytety określił szef banku
centralnego USA. Powell dodał, że obserwowana od paru miesięcy dezinflacja
dotyczy tylko towarów, ale już nie sektora usług.

Zmianę oczekiwań inwestorów dobrze widać na trzech
podstawowych rynkach finansowych: stopy procentowej, długu i walutowym. Nie
widać tego za to w wycenach akcji na Wall Street, gdzie giełdowe indeksy wciąż (jeszcze?)
utrzymują się blisko najwyższych poziomów w tym roku oraz wyraźnie powyżej
jesiennego dna bessy. Natomiast rynek terminowy mówi jasno: do końca czerwca
stopa funduszy federalnych (FFR) pójdzie w górę do przedziału 5,25-5,50%.

Warto przeczytać!  W polskim pociągu się nie wyśpisz. Na dalekich trasach powiało straszną biedą

przewiń, aby zobaczyć całą tabelę

Oczekiwany przez rynek terminowy przedział stopy funduszy
federalnych na dzień 14 czerwca 2023 r.
Przedział
FFR
Prawdopodobieństwo w dniu:
27 luty 27 stycznia
4,50-4,75%
(obecny)
0,0% 8,4%
4,75-5,00% 0,0% 51,7%
5,00-5,25% 20,9% 36,1%
5,25-5,50% 57,2% 3,7%
5,50-5,75% 21,1% 0,0%
5,75-6,00% 0,9% 0,0%
Źrodło: FedWatch
Tool na podstawie notowań fed funds futures.

To poziom o 75 pb.
wyższy od obecnego oraz o 50 pb. wyższy niż miesiąc temu, gdy rynkowym
scenariuszem bazowym był poziom 4,75-5,00%. Oznacza to, że w lutym uczestnicy
rynku pogodzili się z dodatkowymi 50 punktami bazowymi na stopie funduszy
federalnej. Podobnie rzecz ma się z rentownościami 2-letnich obligacji rządu
USA, które podniosły się z 4,1% na początku lutego do 4,85% (notabene jest to
najwyższa wartość od 2007 roku). Bardzo wyraźny ruch w górę dało się
zaobserwować także w przypadku 10-letnich Treasuries, których rentowność
wzrosła z 3,4% do niemal 4%. Wzrost rentowności obligacji sygnalizuje spadek
jej ceny rynkowej.

Od 2 lutego widać też reakcję rynku walutowego, gdzie po
trzech miesiącach spadku dolar zaczął odrabiać straty. Kurs EUR/USD od lutowego
szczytu (ponad 1,10 – czyli najwyższy poziom od kwietnia ’22) obniżył się o
ponad 4%, w poniedziałek schodząc do poziomu 1,05515.

Warto przeczytać!  Temu jak zamówić opinie ceny rezygnacja

Za dość wyraźną reakcją rynków stopy procentowej, długu i
walutowego stoi zachowanie cen amerykańskich akcji. Te ostatnie drożały od
połowy października do początku lutego – w tym czasie indeks S&P500
podniósł się o ok. 20%, stając na progu nowej hossy. Fundamentalnym
uzasadnieniem tego odbicia były spekulacje o rychłym zakończeniu cyklu podwyżek
stóp procentowych w Rezerwie Federalnej. Wyższa stopa dyskontowa obniża bieżącą
wartość przyszłych przepływów pieniężnych i tym samym zmniejsza modelową wycenę
akcji. Szczególnie odczuwalne jest to w przypadku tzw. spółek wzrostowych, po
których inwestorzy spodziewają się znacznego wzrostu zysków w horyzoncie
wieloletnim.

Reasumując, kluczowe segmenty rynków finansowych przez
ostatni miesiąc zdążyły już uwzględnić w cenach „jastrzębie” nastawienie
Rezerwy Federalnej i zdyskontowały kolejne 75 pb. wzrostu stopy funduszy
federalnych. Zmiany tej „nie zauważył” za to amerykański rynek akcji, co
potencjalnie naraża go na poważniejszą korektę jesienno-noworocznych wzrostów.

autor

Krzysztof Kolany

główny analityk Bankier.pl


Źródło