Rozrywka

„Strange New Worlds” znajduje granicę tego, co może powiedzieć prequel

  • 22 czerwca, 2023
  • 5 min read
„Strange New Worlds” znajduje granicę tego, co może powiedzieć prequel


Poniższy artykuł zawiera spoilery dotyczące „Ad Astra per Aspera”.

Prequele, szczególnie w przypadku dobrze znanych właściwości, to kaftany bezpieczeństwa, które ograniczają własne możliwości opowiadania historii. Dramatyczna licencja jest utrudniona przez fakt, że widzowie często wiedzą, gdzie kończą się te postacie (i historie). A każda przemoc wobec istniejącej narracji może zdenerwować widzów, którzy prawdopodobnie wiedzą, że to, co się dzieje, jest sprzeczne z tym, co już widzieli. Do teraz, dobrze poradził sobie z tą kwestią, czyniąc cnotę z dobrze znanej konkluzji.

„” zręcznie grał z faktem, że Pike w końcu otrzyma swoją niemal śmiertelną dawkę promieniowania. Ten odcinek sprawił, że tragiczny charakter jego postaci był zarówno korzyścią, jak i ciężarem, czyniąc go fascynującym w tym procesie. Dla porównania, „Ad Astra per Aspera” służy jako oskarżenie prequeli, obnażając granice tego, co może powiedzieć i zrobić. Choć przedstawia świat pełen nadziei na zmiany, długoterminowi widzowie wiedzą, że optymizm jest nie na miejscu.

To nie znaczy, że odcinek jest zły, ponieważ jest to kolejna, choć lekka, opowieść z serii, która wie, że działa w tym rejestrze. Pomaga to, że Star Trek tak dobrze nosi tropy dramatu sądowego, ponieważ obaj mają skłonność do melodramatycznej eksploracji The Big Issues(™). Podtekst tutaj jest wystarczająco szeroki, aby przyjąć wiele odczytań bez zbytniego rozciągania. I jest co najmniej jeden naprawdę zabawny moment komediowy, w którym po raz kolejny widzimy, o ile zabawniejszy jest Spock, gdy gra go jako głupka.

Warto przeczytać!  Jak Beyoncé odpowiedziała na telefon Dolly Parton i zmieniła tekst utworu „Jolene”
Yetide Badaki jako Neera w odcinku 202 „Ad Astra per Aspera” Star Trek: Strange New Worlds, transmisja strumieniowa w Paramount+, 2023. Zdjęcie Cr: Michael Gibson/Paramount+

Michaela Gibsona/Paramount+

Number One przygotowuje się do postawienia przed sądem za oszukańcze wejście do Gwiezdnej Floty pomimo zakazu modyfikacji genetycznych. Myśli o swoim dzieciństwie, kiedy jej rodzice martwią się, że zabiorą ją do lekarza i tym samym ujawnią jej status. Kapitan Batel (Melanie Scrofano) – która z jakiegoś powodu jest teraz członkiem korpusu prawnego Gwiezdnej Floty – oferuje ugodę z haniebnym zwolnieniem, na co numer jeden się wzdryga.

Pike, nie chcąc biernie zaakceptować losu przyjaciela, wyrusza na spotkanie z Neerą (Yetide Badaki), iliryjską prawniczką i byłym przyjacielem Numeru Jeden, który do tej pory odrzucał ich prośby o pomoc. Jego odmowa przyjęcia odmowy i przynęta głośnej sprawy, dzięki której można ją przykleić do Federacji, wystarczy, by przekonać ją do zapisania się. Poniżej znajduje się zwykły dramat na sali sądowej, skupiający się na tym, co skłoniło Number One do zapisania się do organizacji, która jej nienawidzi.

Dowiadujemy się, że Numer Jeden został zainspirowany do zapisania się do Gwiezdnej Floty ze względu na widoczną różnorodność jego załóg. Ale to nie wystarczy, aby wygrać, dopóki Neera nie znajdzie sprzeczności między pięknymi słowami Federacji, jej celami i jej prawami. Jest to subtelna, ostra krytyka tego, co Darren Franich nazwał „kalifornijskim paradoksem liberalnym” w swoim eseju na temat . (A Star Trek jest niczym innym, jak stworzeniem wyznającym kalifornijskie wartości). Mówi, że ci ludzie mogą życzyć „wszystkim wygodnego życia, ale potajemnie woleć że większość ludzi żyje wygodnie gdzie indziej”.

Warto przeczytać!  Horoskop dzienny dla Koziorożca Na dziś, 13 listopada 2023 r., jak unikać dużych zakupów | Astrologia

Ale sąd uznaje numer jeden za niewinnego i pozwala jej wrócić do czynnej służby na Enterprise. Na szczęśliwym spotkaniu w pokoju transportera Neera mówi, że chociaż sprawa dotyczyła tylko jednej osoby, to „początek”. Dodaje, że widoczność numer jeden jako Iliryjczyka (drugiego) dowodzącego statkiem kosmicznym pomoże skierować serca i umysły ludzi ku jej sprawie. To pełne nadziei zakończenie, które sugeruje, że historia Number One zapoczątkuje proces zmian i rozwoju, który ostatecznie doprowadzi do zniknięcia tych uprzedzeń i blokad prawnych.

Anson Mount jako kapitan Pike w odcinku 202 „Ad Astra per Aspera” Star Trek: Strange New Worlds, transmisja strumieniowa na Paramount+, 2023. Zdjęcie Cr: Michael Gibson/Paramount+

Michaela Gibsona/Paramount+

Problem z tym zakończeniem i tym, jak miejmy nadzieję jest przedstawiony, polega na tym, że długoletni widzowie Star Trek wiedzą, że to się nie dzieje. Wszelkie serca i umysły, które uległyby zmianie w tym procesie, stanowiłyby mniejszość, biorąc pod uwagę, że – od tego momentu w historii Treka – nic się nie zmieni. Chronologicznie mamy „Ziarno kosmiczne”, Gniew Khana, „Dr. Bashir, I Presume” i „Statistical Probabilities” jako afirmacje status quo. Co najmniej sto lat później ludzie z modyfikacjami genetycznymi nadal – w narracji Treka – nie są w stanie służyć w jego najważniejszej gałęzi wojskowej, naukowej i eksploracyjnej.

Warto przeczytać!  Jak Sylvester Stallone stracił spuściznę „Rocky'ego”.

Nadaje odcinkowi tragiczny charakter, który nie znajduje odzwierciedlenia w jego prezentacji, ale taki, który dodaje głębię oddanym widzom. Być może to, co opisuję jako ograniczenie narracji, jest w rzeczywistości mądrym komentarzem do tego, jak trudno jest nagiąć łuk historii w kierunku sprawiedliwości. Właściwie, wydaje mi się, że właśnie się rozgadałem, to jest cudownie ukierunkowana eksploracja tych rzeczy, brawo Dana Horgan i Valerie Weiss.


Źródło