Rozrywka

„Strażnicy Galaktyki vol. 3”: Tworzenie sceny walki „No Sleep Till Brooklyn”.

  • 19 maja, 2023
  • 3 min read
„Strażnicy Galaktyki vol.  3”: Tworzenie sceny walki „No Sleep Till Brooklyn”.


Star Pratt z radością informuje, że prawie wszystkie akrobacje wykonuje sam, ale ma dublera, z którym ściśle współpracuje, aby pomóc w choreografii wszystkiego, aby wyglądało to niesamowicie na ekranie.

„Nawet kiedy wykonuję własne akrobacje… robię je wszystkie, ale [stunt double] Chris Romrell jest tym, który tworzy choreografię i wykonuje powtórzenia, aby zrobić to dobrze, ponieważ to nie tylko taniec aktora wykonującego akrobacje, to aktor wykonujący akrobacje w sekwencji, która jest bardzo specyficzna dla kamery.

A ta scena walki jest prawdopodobnie najbardziej specyficzną dla kamery sceną w całym filmie, biorąc pod uwagę, że unosi się wokół aktorów i akcji. „W tych sekwencjach kaskaderskich jest trochę tańca, w których nie chodzi tylko o uniesienie broni i zastrzelenie kogoś” — kontynuuje Pratt. „Chodzi o zaprezentowanie broni, ustawienie ciała w idealnej pozycji, pociągnięcie za spust w odpowiednim momencie, gdy kamera przesuwa się obok ciebie”.

Karen Gillan również znalazła się w tańcu wokół kamer. „Musisz być na swoim miejscu… operator kamery był podłączony do przewodów i latał po pokoju, dosłownie, robiąc zdjęcia, więc gdybym był w niewłaściwym miejscu, doszłoby do kolizji”.

Warto przeczytać!  Córka Ioana Gruffudda i Alice Evans, Ella, lat 13, stara się o zakaz zbliżania się do swojego ojca

Nazywając to „najbardziej skomplikowaną sceną walki, jaką kiedykolwiek zrobiłem”, Gillan wiedział, że podczas kręcenia filmu tworzyli coś wyjątkowego.

„Po prostu świetnie się przy tym bawiliśmy. Całe ciało Nebuli pęka, a ona nadal walczy, i pomyślałem, że to jeden z bardziej oryginalnych momentów, jakie kiedykolwiek widziałem w sekwencji walki”.

Pękanie mgławicy było również bardziej praktyczne, niż widzowie mogliby sobie wyobrazić, ponieważ Gillan lubi wykrzywiać swoje ciało, próbując odtworzyć efekt tak bardzo, jak to możliwe. Szczególnie wyróżnia się jedna scena, w której szyja Nebuli pęka (Ale nie martw się! Nic jej nie jest!)

„Za każdym razem, gdy kręcę sceny, w których ciało Nebuli jest łamane i wykręcane w niezręczny sposób, zasadniczo robię tyle, ile mogę naprawdę, a następnie ulepszają to za pomocą efektów wizualnych” — kontynuuje. „Dosłownie wchodzę w niezręczne sytuacje, więc jest w tym trochę więcej praktycznych rzeczy, niż można sobie wyobrazić. Aby moja głowa cofnęła się, dosłownie musiałem odsunąć ją tak daleko, jak tylko mogłem, a potem walczyłem z szyją tak luźną, jak tylko mogłem. Tak, po tym na pewno miałem dziwne bóle mięśni.

Warto przeczytać!  Drugi sezon „Domu Smoka” ma zaskakujący zwrot akcji z udziałem queerowej Rhaenyry

I chociaż wszyscy Strażnicy są tam, nie wszyscy skaczą osobiście, by wziąć udział w akcji. Mimo że Rocket walczy w tej scenie, jest to jeden z nielicznych przypadków, w których Sean Gunn nie wkracza, by zrobić odniesienie do postaci, ponieważ, jak żartuje, „Nie mogę zrobić takich rzeczy. To dobry przykład tego, gdzie muszę się cofnąć i pozwolić zespołowi ds. efektów wizualnych przejąć kontrolę. Jako Rocket tak naprawdę nie wchodzę na druty i nie robię rzeczy.

Jednak patrząc z boku, wiedział, że dzieje się coś wyjątkowego. „Zobaczyłem to dopiero po nakręceniu przez Jamesa. Pokazał mi to, a ja pomyślałem: łał”.

Whoa ma rację. Jak dodaje Pratt: „To było frustrujące. To było wyczerpujące. I ostatecznie wygląda niesamowicie”.

Ponownie ocal galaktykę. Strażnicy Galaktyki vol. 3 gra teraz wyłącznie w kinach. Zdobądź bilety już dziś!


Źródło