Świat

Strzelanina na wiecu Trumpa jest badana jako próba zamachu, twierdzą źródła AP

  • 14 lipca, 2024
  • 9 min read
Strzelanina na wiecu Trumpa jest badana jako próba zamachu, twierdzą źródła AP


BUTLER, Pa. (AP) — Donald Trump wydawał się być celem zamachu, gdy przemawiał podczas wiecu w Pensylwanii w sobotę, powiedzieli funkcjonariusze organów ścigania. Były prezydent, którego ucho było pokryte krwią z tego, co powiedział, że było strzałem, został szybko odciągnięty przez agentów Secret Service, a jego kampania stwierdziła, że ​​„jest w porządku”.

Lokalny prokurator powiedział, że podejrzany o strzelaninę i co najmniej jeden uczestnik nie żyją. Secret Service powiedział, że dwóch widzów zostało ciężko rannych.

Około dwie i pół godziny po strzelaninie Trump napisał na swoim portalu społecznościowym Truth, że kula „przebiła górną część mojego prawego ucha”.

„Od razu wiedziałem, że coś jest nie tak, bo usłyszałem świszczący dźwięk, strzały i od razu poczułem, jak kula rozrywa skórę” – powiedział we wpisie. „Pojawiło się dużo krwawienia, więc wtedy zrozumiałem, co się dzieje”.

Atak, którego sprawcą był strzelec, który według funkcjonariuszy organów ścigania został następnie zabity przez Secret Service, był pierwszą próbą zamachu na prezydenta lub kandydata na prezydenta od czasu postrzelenia Ronalda Reagana w 1981 roku. Doszło do niego w głęboko spolaryzowanej atmosferze politycznej, zaledwie cztery miesiące przed wyborami prezydenckimi i na kilka dni przed oficjalnym mianowaniem Trumpa kandydatem Partii Republikańskiej na konwencji jego partii.

„Prezydent Trump dziękuje organom ścigania i służbom ratunkowym za szybką reakcję podczas tego haniebnego czynu” – powiedział rzecznik Steven Cheung w oświadczeniu. „Czuje się dobrze i jest badany w lokalnej placówce medycznej. Więcej szczegółów wkrótce”.

Secret Service poinformowało, że podejrzany strzelec strzelał z „podwyższonej pozycji poza miejscem wiecu”. Trump jest „bezpieczny i jest poddawany ocenie” – podała agencja.

„W Ameryce nie ma miejsca na tego typu przemoc” – powiedział w przemówieniu prezydent Joe Biden, który startuje przeciwko Trumpowi jako domniemany kandydat Demokratów. „To chore. To chore”.

Dwóch urzędników rozmawiało z Associated Press pod warunkiem zachowania anonimowości, aby omówić trwające śledztwo. Powiedzieli, że strzelec nie był uczestnikiem wiecu i został zabity przez agentów US Secret Service.

Urzędnicy powiedzieli, że strzelec został zaatakowany przez członków zespołu kontrwywiadowczego US Secret Service i zabity. Silnie uzbrojony zespół taktyczny podróżuje wszędzie z prezydentem i głównymi kandydatami partyjnymi i ma stawić czoła wszelkim aktywnym zagrożeniom, podczas gdy inni agenci skupiają się na ochronie i ewakuacji osoby będącej w centrum ochrony.

Warto przeczytać!  G7 wzywa do „natychmiastowego” zniesienia japońskich zakazów żywnościowych po chińskich ograniczeniach

Nadal nie jest jasne, czy Trump został trafiony strzałami, czy też został ranny, gdy agenci ściągnęli go na ziemię.

Prokurator okręgowy hrabstwa Butler, Richard Goldinger, powiedział w wywiadzie telefonicznym, że podejrzany o strzelaninę napastnik nie żyje, a co najmniej jeden uczestnik wiecu został zabity.

Zgromadzenie przerwane strzelaniną

Trump, domniemany kandydat Partii Republikańskiej, prezentował wykres liczby przekroczeń granicy podczas swojego ostatniego wiecu przed rozpoczęciem Krajowej Konwencji Republikanów w poniedziałek, gdy strzały zaczęły padać tuż po 18:10

Od momentu strzelenia pierwszego strzału do umieszczenia Trumpa w czekającym SUV-ie minęły dwie minuty.

Gdy Trump przemawiał, dało się usłyszeć trzask, a były prezydent przyłożył prawą rękę do prawego ucha, a ludzie na trybunach za nim wydawali się być zszokowani.

Gdy rozległ się pierwszy trzask, Trump powiedział „O” i złapał się za ucho, gdy dało się usłyszeć dwa kolejne trzaski, po czym przykucnął. Następnie słychać było więcej strzałów.

Można było usłyszeć kogoś mówiącego w pobliżu mikrofonu przy mównicy Trumpa: „Zejdź, zejdź, zejdź, zejdź!”, gdy agenci atakowali byłego prezydenta. Usiedli na nim, aby osłonić go swoimi ciałami, zgodnie z protokołem szkolenia, podczas gdy inni agenci zajęli pozycje na scenie, aby szukać zagrożenia.

W tłumie kilku tysięcy ludzi słychać było krzyki. Słychać kobietę krzyczącą głośniej niż reszta. Później słychać było głosy mówiące „strzelec w dół” kilka razy, zanim ktoś zapytał „czy możemy ruszać?” i „czy jesteśmy wolni?”. Następnie ktoś wydał rozkaz: „Ruszajmy”.

Na nagraniu wideo słychać, jak Trump mówi co najmniej dwa razy: „Daj mi wziąć buty, daj mi wziąć buty”, a inny głos mówi: „Mam cię, panie”.

Chwilę później Trump podniósł się i można było zobaczyć, jak wyciąga prawą rękę w stronę twarzy. Wydawało się, że ma krew na twarzy. Następnie podniósł pięść w powietrze i wydawało się, że bezgłośnie wypowiedział słowo „Walka” dwa razy w obecności swojego tłumu zwolenników, co wywołało głośne wiwaty, a następnie skandowanie „USA. USA. USA”.

Tłum wiwatował, gdy wstał i zacisnął pięść.

Jego kolumna opuściła miejsce zdarzenia chwilę później. Na nagraniu widać, jak Trump odwraca się do tłumu i podnosi pięść tuż przed wsadzeniem do pojazdu.

Reporterzy relacjonujący wiec usłyszeli pięć lub sześć strzałów, a wielu z nich rzuciło się do ucieczki, chowając się pod stołami.

Warto przeczytać!  Sztuczna inteligencja przedstawia polityczne niebezpieczeństwo na rok 2024 z groźbą wprowadzenia w błąd wyborców

Po pierwszych dwóch lub trzech hukach ludzie w tłumie wyglądali na zaskoczonych, ale nie spanikowanych. Reporter AP na miejscu zdarzenia poinformował, że hałas początkowo brzmiał jak fajerwerki lub może jak odgłos strzelającego samochodu.

Ale potem padło więcej strzałów. Panika zapanowała, gdy ludzie zdali sobie sprawę, co się dzieje. Wśród tłumu rozległy się okrzyki „Zejdź!”.

Gdy stało się jasne, że sytuacja została opanowana i że Trump nie wróci, aby przemawiać, uczestnicy zaczęli wychodzić z miejsca. Jeden mężczyzna na wózku inwalidzkim z napędem elektrycznym utknął na boisku, gdy rozładowała się bateria jego wózka. Inni próbowali mu pomóc się ruszyć.

Policja wkrótce nakazała pozostałym ludziom opuszczenie miejsca zdarzenia, a agenci Secret Service powiedzieli reporterom, aby „wynieśli się natychmiast. To jest żywa scena zbrodni”.

Dwóch strażaków z pobliskiego Steubenville w stanie Ohio, którzy byli na wiecu, powiedziało agencji AP, że pomagali osobom, które wyglądały na ranne i słyszały, jak kule trafiały w głośniki radia.

„Pociski grzechotały wokół trybuny, jeden trafił w wieżę głośnikową i wtedy wybuchł chaos. Upadliśmy na ziemię, a potem policja zebrała się na trybunach” – powiedział Chris Takach.

„Pierwszą rzeczą, jaką usłyszałem, było kilka trzasków” – powiedział Dave Sullivan.

Sullivan powiedział, że widział, jak jeden z mówców został trafiony, a kule brzęczały i „upadliśmy na pokład”.

Dodał, że gdy Secret Service i inne władze przybyły do ​​Trumpa, on i Takach pomogli dwóm osobom, które mogły zostać postrzelone na trybunie, i utorowali im drogę, aby usunąć je z drogi.

„To po prostu smutny dzień dla Ameryki” – powiedział Sullivan.

„Po tym, jak usłyszeliśmy strzały, linia hydrauliczna rozprysła się dookoła, można było zobaczyć, jak wypływa z niej płyn hydrauliczny. A potem wieża głośnikowa zaczęła się walić” – powiedział Sullivan. „Potem usłyszeliśmy kolejny strzał, który, można było usłyszeć, wiedziałeś, że to były kule. To nie były petardy”.

„To nie były super głośne strzały” – powiedział.

„Słychać było, jak ląduje, jak amunicja ląduje na metalu” – dodał Takach.

Następnie ukryli się za ciągnikiem rolniczym.

Sullivan powiedział, że martwili się o Trumpa i widzieli, jak wstał.

„Wstał i dał znak, że wszystko jest w porządku” – powiedział Sullivan, podnosząc pięść, tak jak zrobił to Trump.

Warto przeczytać!  Mężczyzna cierpi przez zabawną sztuczną opaleniznę w Benidormie

Przemoc polityczna znów wstrząsa Ameryką

Niebezpieczeństwa kampanii nabrały nowego znaczenia po zamachu na Roberta F. Kennedy’ego w Kalifornii w 1968 r., a także w 1972 r., kiedy Arthur Bremer zastrzelił i poważnie zranił George’a Wallace’a, który kandydował jako kandydat niezależny na platformie wyborczej, którą czasami porównywano do Trumpa. Doprowadziło to do zwiększenia ochrony kandydatów, nawet gdy groźby nie ustawały, zwłaszcza wobec Jessego Jacksona w 1988 r. i Baracka Obamy w 2008 r.

Prezydenci, szczególnie po zamachu na Johna F. Kennedy’ego w 1963 r., mają jeszcze większe warstwy zabezpieczeń. Trump jest rzadkością zarówno jako były prezydent, jak i obecny kandydat.

Biden został poinformowany o incydencie, poinformował Biały Dom. Otrzymał zaktualizowane informacje od Kimberly Cheatle, dyrektor United States Secretary Service, sekretarza bezpieczeństwa wewnętrznego Alejandro Mayorkasa i doradcy ds. bezpieczeństwa wewnętrznego Białego Domu Liz Sherwood-Randall.

Po godzinie 20:00 powiedział reporterom, że nie udało mu się jeszcze skontaktować z Trumpem, ale poinformowano go, że były prezydent „czuje się dobrze”.

„Mam nadzieję, że uda mi się z nim porozmawiać dziś wieczorem” – powiedział.

Po strzelaninie na wiecu Trumpa kampania Bidena wstrzymała wszelkie przekazy do swoich zwolenników i pracuje nad jak najszybszym wycofaniem wszystkich reklam telewizyjnych – poinformowała kampania.

Donald Trump Jr. opublikował na X zdjęcie Trumpa z uniesioną pięścią i zakrwawioną twarzą przed amerykańską flagą, ze słowami: „On nigdy nie przestanie walczyć o uratowanie Ameryki”.

Gubernator Dakoty Północnej Doug Burgum, senator Florydy Marco Rubio i senator Ohio JD Vance, trzej mężczyźni na krótkiej liście Trumpa na wiceprezydenta, szybko wysłali oświadczenia wyrażające zaniepokojenie byłym prezydentem, a Rubio udostępnił zdjęcie zrobione, gdy Trump był eskortowany ze sceny z pięścią w górze i smugą krwi na twarzy, a także słowa „Bóg chronił prezydenta Trumpa”.

Gubernator Pensylwanii, demokrata Josh Shapiro, powiedział w oświadczeniu na X, że został poinformowany o sytuacji, a policja stanowa Pensylwanii była obecna na miejscu wiecu.

„Przemoc skierowana przeciwko jakiejkolwiek partii politycznej lub liderowi politycznemu jest absolutnie niedopuszczalna. Nie ma na nią miejsca w Pensylwanii ani w Stanach Zjednoczonych” – powiedział.

___

Colvin, Balsamo i Price relacjonowali z Nowego Jorku. Long relacjonował z Waszyngtonu. Tucker relacjonował z Westport, Connecticut.

Historia trwa

© Copyright 2024 Associated Press. Wszelkie prawa zastrzeżone. Materiału tego nie wolno publikować, transmitować, przepisywać ani rozpowszechniać.


Źródło