Świat

Sudan: Przywódcy walczących frakcji zgadzają się na siedmiodniowe zawieszenie broni, mówi Sudan Południowy

  • 2 maja, 2023
  • 4 min read
Sudan: Przywódcy walczących frakcji zgadzają się na siedmiodniowe zawieszenie broni, mówi Sudan Południowy


(CNN) Sudańskie Siły Zbrojne (SAF) i paramilitarne Siły Szybkiego Wsparcia (RSF) – dwie walczące frakcje w Sudanie – zgodziły się na siedmiodniowe zawieszenie broni – poinformowało we wtorek ministerstwo spraw zagranicznych Sudanu Południowego.

Obie strony oświadczyły również, że wyślą swoich przedstawicieli na rozmowy pokojowe, które „odbędą się w uzgodnionym miejscu przez nie wybranym”.

Zarówno SAF, jak i RSF nie skomentowały jeszcze raportu na swoich oficjalnych kanałach.

Poprzednie zawieszenie broni nie powstrzymało walk między rywalizującymi ze sobą frakcjami w różnych częściach kraju. Nieudane negocjacje między szefem armii sudańskiej Abdelem Fattahem al-Burhanem a przywódcą RSF Mohamedem Hamdanem Dagalo wybuchły w połowie kwietnia intensywnymi starciami między obiema stronami, wywołując masowy exodus uchodźców z ogarniętego konfliktem kraju i prowadząc do śmierci co najmniej 528 osób.

Wtorkowe oświadczenie pojawiło się po tym, jak agencja ONZ ds. uchodźców (UNHCR) ostrzegła, że ​​ponad 800 000 osób może uciec do sąsiednich krajów, ponieważ trwająca przemoc tłumi konwoje ewakuacyjne z kluczowych portów w Sudanie.



Czarny dym unosi się nad Chartumem w ogarniętym konfliktami Sudanie, gdzie siły zbrojne tego kraju i RSF zgodziły się na siedmiodniowe zawieszenie broni.

„W porozumieniu ze wszystkimi zainteresowanymi rządami i partnerami ustaliliśmy planowaną liczbę 815 000 osób, które mogą uciec do siedmiu sąsiednich krajów” – powiedział w poniedziałek Raouf Mazou, zastępca wysokiego komisarza organizacji ds. operacyjnych.

Warto przeczytać!  Macron odwiedzi Niemcy w lipcu w obliczu trwających napięć z Scholz – POLITICO

Szacuje się, że 73 000 osób uciekło już z Sudanu do sąsiednich krajów, dodał Mazou.

Tysiące obcokrajowców uciekło z kraju, gdy mocarstwa zachodnie wkroczyły, by ewakuować własnych obywateli, podczas gdy tysiące innych lokalnych rodzin zaryzykowało niebezpieczną podróż ze stolicy, Chartumu, ponieważ zostały pozostawione samym sobie.



Ewakuowani podróżują przez Morze Czerwone z Port Sudan do saudyjskiej bazy marynarki wojennej króla Fajsala w Dżuddzie w sobotę. Agencja ONZ ds. Uchodźców ostrzegła, że ​​ponad 800 000 osób może uciec w wyniku przemocy.

„Śmiertelna próba ucieczki”

Wielu mieszkańców pozostaje uwięzionych w swoich domach, a niedobory wody, żywności, lekarstw i prądu zwiększają ryzyko kryzysu humanitarnego, ponieważ organizacje humanitarne traktują priorytetowo dystrybucję pomocy medycznej do szpitali ogarniętych konfliktem.

Przemoc wybuchła w tym tygodniu w Zachodnim Darfurze, gdzie obaj walczący generałowie Burhan i Dagalo mają swoją historię, odgrywając kluczową rolę w kontr-rebelii przeciwko rebeliantom w wojnie domowej w regionie, która rozpoczęła się w 2003 roku.

Burhan kontrolował armię sudańską w Darfurze, podczas gdy Dagalo był dowódcą jednej z wielu arabskich milicji, Janjaweed, która była zamieszana w łamanie praw człowieka i okrucieństwa.

Warto przeczytać!  Brazylia i Argentyna kładą podwaliny pod walutę latynoamerykańską, która mogłaby konkurować z dolarem amerykańskim

„Próba ucieczki może być śmiertelna” – powiedział Karl Schembri z Norweskiej Rady ds. Uchodźców, NRC.

„Ryzykujesz życie, jeśli zostaniesz” i ryzykujesz, jeśli odejdziesz, powiedział doradca medialny NRC dla regionu w rozmowie telefonicznej z CNN.

Schembri nazwał sytuację w sudańskim regionie Darfur „totalnym chaosem”, z podpalonymi obozami dla przesiedleńców, doszczętnie spalonymi schronami i cywilami zabitymi w walkach w ostatnich dniach.

Brakuje żywności, wody i środków medycznych, a prawie wszystkie szpitale nie działają lub są w jakiś sposób uszkodzone. Paliwo można znaleźć tylko na czarnym rynku, zmuszając wiele osób do porzucenia swoich pojazdów i zmuszenia do ucieczki pieszo.

Schembri powiedział, że ludzie, którzy zostali wcześniej przesiedleni w wyniku długotrwałego nierozwiązanego konfliktu w Darfurze, oraz uchodźcy z innych konfliktów regionalnych aż do Syrii i Jemenu, zostali ponownie przesiedleni, niektórzy po raz drugi, trzeci lub czwarty. Wielu przesiedleńców, którzy są wolontariuszami NRC, również zostało złapanych w walkach.

Co najmniej 94 osoby zginęły od 20 kwietnia w sudańskim mieście El Geneina w Zachodnim Darfurze – wynika z wtorkowego oświadczenia Sudańskiego Związku Lekarzy.


Źródło