Podróże

Świat przyrody nie jest bezpiecznym miejscem – Biuletyn New Hampshire

  • 17 stycznia, 2023
  • 5 min read
Świat przyrody nie jest bezpiecznym miejscem – Biuletyn New Hampshire


Większość ludzi prawdopodobnie wierzy, że świat przyrody, w którym żyją, jest bezpiecznym miejscem.

Z pewnością jest to mniej niebezpieczne miejsce dla ludzi niż tysiące lat temu, kiedy drapieżniki, choroby, śmiertelność niemowląt i klęski żywiołowe oznaczały, że średnia długość życia człowieka była mierzona w ciągu zaledwie kilku dekad. Dzisiaj w krajach rozwiniętych mamy w dużej mierze bezpieczny system żywnościowy, głównie czystą wodę do picia, technologię, która ma zapobiegać głupim błędom, które mogą nas zranić lub zabić, oraz informacje, które doradzają nam, jak unikać naturalnych niebezpieczeństw wokół nas. Na szczęście nasze niesamowite postępy naukowe pomogły nam również przetrwać ogólnoświatową pandemię, która nie powtórzyła skali katastrofy pandemii grypy z 1918 roku.

Ale co jakiś czas przypominam sobie, że świat natury naprawdę nie jest bezpiecznym miejscem. Tym razem przypomnieniem było obejrzenie filmu dokumentalnego na Netflix zatytułowanego „Wulkan”. To prawdziwa historia z przerażającymi nagraniami audio i wideo z erupcji wulkanu na wyspie Whaakari/White u północnego wybrzeża Nowej Zelandii w grudniu 2019 roku.

Około rok przed erupcją moja żona Deb i ja odwiedziliśmy Whaakari.

Warto przeczytać!  Tripadvisor wymienia najlepsze miejsca docelowe na rok 2023

W tym czasie alert wulkaniczny (z nowozelandzkiej usługi GeoNet) był na poziomie 1, czyli „niewielkich niepokojach”. Założyliśmy, być może naiwnie, że oznacza to, że podróż łodzią na wyspę trwającą około 90 minut i mniej więcej godzinną pieszą wycieczkę po wyspie jest bezpieczna. I oczywiście tak było. Wśród naszych przewodników była młoda kobieta o imieniu Kelsey (którą łatwo zapamiętaliśmy, ponieważ nasza córka ma to samo imię) oraz bardzo imponujący przewodnik o imieniu Hayden. Byli bardzo profesjonalni i dali nam bardzo szczegółowe instrukcje, gdzie chodzić, a nie chodzić. Wyposażyli nas w hełmy i maski oddechowe i poprowadzili przez zupełnie nieznany krajobraz pary, gazów siarkowych, skał wulkanicznych i strumieni o kolorze minerałów. Ich wiedza na temat procesów geologicznych, które ukształtowały wyspę oraz historii działalności człowieka była imponująca. To była jedna z najbardziej pamiętnych i fascynujących przygód, jakie kiedykolwiek przeżyłem.

Cały wyjazd przebiegł bardzo profesjonalnie, tego dnia nie było żadnych incydentów ani kontuzji.

Łatwo było więc zapomnieć, że Ziemia jest otoczona cienkim płaszczem lądów i mórz, pod którym znajduje się jądro stopionej skały, która zawsze się przesuwa i w wielu miejscach jest gotowa przebić się przez cienką warstwę, która wspiera wszelkie życie na planeta.

Warto przeczytać!  Najlepsze okazyjne wakacje na plaży w Hiszpanii, Włoszech i Francji, które nie zrujnują banku

Prawie rok później inna grupa ciekawskich turystów wybrała się tą samą łodzią do Whaakari. Tym razem poziom alarmu wynosił 2 (w skali od 1 do 4, przy czym poziom 3 oznaczał natychmiastową erupcję), a wynik był katastrofalny. Na wyspie były trzy grupy, dwie przybyły łodziami i jedna helikopterem. Wszyscy zostali złapani w nieoczekiwaną erupcję z pióropuszem popiołu, który wzniósł się w powietrze na wysokość 12 000 stóp. W tym czasie na wyspie przebywało czterdzieści siedem osób. Film „Wulkan” zawiera historie kilku osób, które przeżyły mękę, która nastąpiła później. W sumie 22 ludzie zginęli albo na wyspie, albo w wyniku oparzeń powstałych w wyniku eksplozji pary i gorących skał podczas erupcji. Nasz przewodnik Hayden był wśród tych, którzy zginęli. OTwój drugi przewodnik, Kelsey, przeżył i jest jednym z tych, którzy opowiadają filmowcom swoją historię.

Po obejrzeniu filmu, moja żona i ja spojrzeliśmy na siebie w milczeniu. Wiem, że oboje zastanawialiśmy się, dlaczego wpadliśmy na pomysł odwiedzenia czynnego wulkanu.

Od erupcji Whaakari jest niedostępne dla wszystkich odwiedzających. Usługa GeoNet poprawiła swój system ostrzegania do sześciu poziomów, prawdopodobnie w celu zapewnienia lepszych wskazówek dla odwiedzających inne strefy wulkaniczne na Wyspie Północnej kraju. Ale nigdy nie jest mądrze zakładać, że ziemia jest bezpiecznym miejscem. Żadna technologia ani ludzka pomysłowość nie są w stanie ochronić życia na planecie przed faktem, że Ziemia jest ciągle zmieniającym się i niebezpiecznym miejscem.

Warto przeczytać!  W tym francuskim nadmorskim miasteczku odkryj miejsca z filmu „Wszystkie światła, których nie widać”

Tutaj, w Nowej Anglii, nie musimy się martwić o wulkany. Trzęsienia ziemi są bardzo rzadkie iw ciągu ostatnich kilkuset lat nigdy nie były dramatycznie niszczące. Nie mamy klimatu, który jest podatny na pożary, które pustoszą zachodnią część Ameryki. Huragany pojawiają się raz na jakiś czas, ale nie tak jak w krajach Zatoki Perskiej i na Karaibach.

Wydaje się, że jest to bezpieczniejsze miejsce niż w wielu innych częściach świata. Być może jest. A może jestem trochę naiwny.


Źródło