„Święty Graal wraków statków” zostanie wydobyty z głębin wraz ze skarbem o wartości 20 miliardów dolarów
„Święty Graal wraków statków” ma zostać wydobyty z dna oceanu wraz ze skarbami, których dzisiejsza wartość szacuje się na 20 miliardów dolarów.
Rząd kolumbijski oświadczył, że „San Jose”, zatopiony przez brytyjską marynarkę wojenną w 1708 roku w pobliżu portu w Kartagenie, zostanie pilnie odzyskany.
Uważa się, że statek zatonął z ogromną ilością skarbów na pokładzie, w tym 200 tonami srebra, szmaragdów i jedenastoma milionami złotych monet.
Kiedy w listopadzie 2015 r. odkryto wrak, prezydent Kolumbii Juan Manuel Santos powiedział, że skarb jest „najcenniejszym, jaki znaleziono w historii ludzkości”.
San Jose zostało odkryte przez zespół nurków marynarki wojennej w 2015 roku, leżąc prawie 3100 stóp pod powierzchnią oceanu.
Zdjęcia wraku wykonane przez nurków marynarki wojennej w zeszłym roku pokazują, że wrak jest nadal doskonale zachowany, mimo że leżał na dnie oceanu przez ponad trzy stulecia.
Rząd Kolumbii powiedział, że statek zostanie wyniesiony na powierzchnię przed zakończeniem kadencji prezydenta Gustavo Petro w 2026 r.
Oczekuje się, że po odzyskaniu wraku wybuchnie spór co do tego, kto powinien rościć sobie prawo do nagrody.
Amerykańskie konsorcjum ratownicze o nazwie Glocca Morra twierdziło, że zlokalizowało San Jose w 1981 r., ale rząd Kolumbii kwestionuje to, twierdząc, że niezależnie znalazł galeon wraz z zespołem nurków w 2015 r. w innym miejscu, co pozostaje tajemnicą.
Glocca Morra twierdzi, że jest winna kolumbijskiemu rządowi 10 miliardów dolarów i przekazała władzom kolumbijskim współrzędne miejsca katastrofy.
Firma pozywa rząd Kolumbii o połowę skarbu wartego 10 miliardów dolarów, a sprawa arbitrażowa toczy się obecnie w Londynie – podaje. Bloomberga.
Jednak kolumbijski minister kultury Juan David Correa powiedział, że zespół rządowy odwiedził współrzędne podane przez firmę i nie znalazł śladu San Jose.
Hiszpania i rdzenny naród Qhara Qhara z Boliwii również rości sobie prawo własności do statku po tym, jak, jak twierdzą, Hiszpanie zmusili swoich obywateli do wydobycia metali używanych w skarbie.
62-działowy i trójmasztowy galeon zatonął po przechwyceniu go przez brytyjską eskadrę 8 czerwca 1708 roku w pobliżu Kartageny podczas wojny o sukcesję hiszpańską.
Na pokładzie było 600 marynarzy, z których wszyscy oprócz 11 zniknęli wraz ze statkiem.
Kiedy zatonął, „San Jose” przewoził zrabowane przez Amerykanów złoto, srebro, szmaragdy i inne kamienie szlachetne i metale z powrotem do Hiszpanii.
Zdjęcia odzyskane w zeszłym roku pokazują część dziobu porośniętą glonami i skorupiakami, a także pozostałości wręgu kadłuba.
Można było także zobaczyć skarby na pokładzie „San Jose” – w tym sztabki złota i monety, błotniste armaty wykonane w Sewilli w 1655 r. oraz nienaruszony chiński serwis obiadowy. Można było zobaczyć także porcelanowe naczynia, ceramikę i szklane butelki.
Correa powiedział Bloombergowi, że odzyskanie statku w ciągu najbliższych dwóch lat jest obecnie priorytetem prezydenta Petro. „Prezydent kazał nam przyspieszyć” – powiedział.