Syn Gary’ego Sinise’a, Mac, umiera na rzadkiego raka w wieku 33 lat
![Syn Gary’ego Sinise’a, Mac, umiera na rzadkiego raka w wieku 33 lat](https://oen.pl/wp-content/uploads/2024/02/Syn-Garyego-Sinisea-Mac-umiera-na-rzadkiego-raka-w-wieku-770x470.jpg)
![Gary’ego Sinise’a i McCanny Anthony’ego Sinise’a](https://oen.pl/wp-content/uploads/2024/02/Syn-Garyego-Sinisea-Mac-umiera-na-rzadkiego-raka-w-wieku.jpg)
Podkład Gary’ego Sinise’a
McCanna „Mac” Anthony Sinise, muzyk, syn aktora Gary’ego Sinise’a, zmarł na rzadkiego raka kręgosłupa – struniaka, Forresta Gumpa gwiazda ogłosiła dzisiaj.
Mac Sinise, który niedawno zakończył prace nad swoim albumem Zmartwychwstanie i odrodzenie, zmarł 5 stycznia po wieloletniej walce z chorobą. Gary Sinise ogłosił dziś swoją śmierć na stronie internetowej Fundacji Gary’ego Sinise’a.
„W tygodniu, w którym album trafił do druku, Mac przegrał walkę z rakiem” – napisał jego ojciec w obszernym hołdzie. „Umarł 5 stycznia 2024 roku o godzinie 15:25 i został pochowany 23 stycznia. Jak każda rodzina doświadczająca takiej straty, jesteśmy załamani i radzimy sobie najlepiej, jak potrafimy… Jestem błogosławiony, szczęśliwy i dumny, że jestem jego tatą”.
Chordomę u Mac Sinise’a zdiagnozowano w sierpniu 2018 r., zaledwie dwa miesiące po tym, jak u żony Gary’ego Sinise’a, Moiry, zdiagnozowano raka piersi w trzecim stadium. „Co się działo?” – pisze aktor. „Co to jest Chordoma? Nigdy o tym nie słyszałem. A dwoje chorych na raka, matka i syn, w odstępie dwóch miesięcy? Prawdziwy cios w brzuch.”
Jak wyjaśnia Sinise, Chordoma dotyka średnio tylko 300 osób w USA rocznie. „W 70% przypadków pierwotny guz można usunąć i następuje wyleczenie. Ale w 30% przypadków, być może u około 90 osób rocznie, rak powraca”. Podczas gdy rak Moiry Sinise uległ remisji, Mac przeszedł dwie operacje kręgosłupa, ale struniak powrócił do maja 2019 r.
„To rozpoczęło długą bitwę, która w miarę upływu czasu coraz bardziej go kaleczyła” – pisze Sinise. „Walka z rakiem była coraz trudniejsza, ale przez większą część 2019 roku nadal mógł przychodzić do GSF [Gary Sinise Foundation] gabinetu aż do trzeciej operacji kręgosłupa w listopadzie tego roku.”
Mac Sinise dołączył do Fundacji, która pomaga weteranom, osobom udzielającym pierwszej pomocy i ich rodzinom, w 2017 roku jako zastępca menedżera ds. edukacji i pomocy. „Byłam zachwycona i podekscytowana, że dołączył do mnie i pomógł mi w misji” – pisze Sinise. „Do jego obowiązków zawodowych należało prowadzenie i digitalizacja archiwum Fundacji Gary’ego Sinise’a oraz zarządzanie naszym Centrum Edukacji i Pomocy, które obejmowało organizowanie wydarzeń, organizowanie wycieczek, kierowanie darczyńcami oraz kontaktowanie się z członkami służby wojskowej, weteranami, osobami udzielającymi pierwszej pomocy i rodzinami, które otrzymały pomoc nasze wsparcie.
„Dzięki swojej wciągającej i optymistycznej osobowości zainspirował ludzi poprzez naszą wystawę Gary Sinise: wezwanie do działania w Centrum Edukacji i Pomocy, a także pomagał w codziennych czynnościach oraz wydarzeniach lokalnych i krajowych. Dla mnie, ojca, obecność go w Fundacji była darem. Był wspaniałym przedstawicielem, który dbał o misję i o tych, którym służymy, więc nie mogłem się doczekać, aby patrzeć, jak rozwija się wraz z organizacją”.
Mac Sinise był także perkusistą w zespole Gary’ego, Lt. Dan Band.
„Jako rodzicom bardzo trudno jest stracić dziecko” – pisze Sinise. „Moje serce kieruję się do wszystkich, którzy doświadczyli podobnej straty, a także do każdego, kto stracił ukochaną osobę. Wszyscy tego doświadczyliśmy w jakiś sposób. Przez lata poznałem wiele rodzin naszych poległych bohaterów. To łamie serce i jest po prostu cholernie trudne. Walka z rakiem naszej rodziny trwała 5,5 roku i z biegiem czasu stawała się coraz trudniejsza. Choć serce nas boli, że za nim tęsknimy, pociesza nas świadomość, że Mac nie zmaga się już z trudnościami, a zainspirowanie i poruszenie pokazuje, jak mu się to udało.
„ Stoczył ciężką walkę z rakiem, na który nie ma lekarstwa, ale nigdy nie przestał próbować. Mac uwielbiał filmy i zawsze mu powtarzaliśmy, że przypomina nam żołnierza z końca tego niezwykłego filmu 1917biegnie przez pole bitwy, wokół niego wybuchają bomby, powalając go jedna po drugiej, a on wciąż się podnosi, nie poddając się i biegnie dalej.
W uzupełnieniu do postu Sinise Fundacja zauważa: „W tej chwili Gary i rodzina o nic nie prosili. Powiedzieli, że wszystkie miłe słowa i modlitwy były niezwykle pomocne i podnoszące na duchu. Niektórzy ludzie podjęli się wniesienia wkładu na rzecz Fundacji Chordoma lub Fundacji Gary’ego Sinise’a. Dbamy o to, aby na bieżąco informować rodzinę Sinise o darowiznach otrzymanych na cześć Maca. Są bardzo wdzięczni za wasze modlitwy i wsparcie.”
Przeczytaj pełną wiadomość Sinise tutaj.