Zdrowie

Szczep ptasiej grypy budzi alarm, ponieważ wirus zabija dziką przyrodę w Ameryce Południowej

  • 14 marca, 2024
  • 6 min read
Szczep ptasiej grypy budzi alarm, ponieważ wirus zabija dziką przyrodę w Ameryce Południowej


Z wywiadów z ośmioma naukowcami wynika, że ​​od czasu przybycia do Ameryki Południowej w 2022 r. śmiercionośny wirus ptasiej grypy H5N1 rozprzestrzenił się wśród dzikich ptaków i ssaków morskich bardziej agresywnie niż kiedykolwiek wcześniej, zwiększając ryzyko, że przekształci się w większe zagrożenie dla ludzi.

Bardziej bezpośrednie obawy budzą dowody, że choroba, niegdyś ograniczająca się głównie do gatunków ptaków, wydaje się rozprzestrzeniać między ssakami. Szczep ten zabił już garstkę delfinów w Chile i Peru, około 50 000 fok i lwów morskich wzdłuż wybrzeży oraz co najmniej pół miliona ptaków w całym regionie.

Aby potwierdzić przeniesienie wirusa ze ssaka na ssaka, naukowcy prawdopodobnie będą musieli przetestować infekcje na żywych zwierzętach.

„Prawie na pewno tak się stało” – powiedział Richard Webby, wirusolog w Szpitalu Dziecięcym St. Jude’s w Memphis w stanie Tennessee. „Dość trudno wyjaśnić niektóre z tych dużych infekcji i wymierać bez rozprzestrzeniania się ze ssaka na ssaka”.

Naukowcy powiedzieli agencji Reuters, że szczep pojawił się u kilkudziesięciu gatunków ptaków, w tym u niektórych gatunków migrujących, co może spowodować jego rozprzestrzenienie się poza region.

W miarę eskalacji zmian klimatycznych zwierzęta będą zmuszone do przenoszenia się na nowe terytoria, mieszając się ze sobą na nowe sposoby i prawdopodobnie zwiększając możliwości dalszej mutacji wirusa.

„To kwestia czasu, zanim wykryje się pierwszy południowoamerykański szczep w Ameryce Północnej” – powiedział Alonzo Alfaro-Nunez, ekolog wirusów na Uniwersytecie w Kopenhadze.

Ryzyko ludzkie

Rosnące obawy skłoniły 35 krajów należących do Panamerykańskiej Organizacji Zdrowia (PAHO) do zwołania w tym tygodniu w Rio de Janeiro regionalnych ekspertów i urzędników ds. zdrowia.

Warto przeczytać!  Eksperci opracowujący terapie wzmacniające odporność w leczeniu gruźlicy: badanie

Grupa planuje powołanie pierwszej na świecie komisji regionalnej, która będzie nadzorować monitorowanie ptasiej grypy i działania w zakresie reagowania, powiedział agencji Reuters urzędnik PAHO. Nie było to wcześniej zgłaszane.

Od czasu wykrycia wirusa po raz pierwszy w Kolumbii w październiku 2022 r. na kontynencie odnotowano dwa przypadki u ludzi, po jednym w Ekwadorze i Chile. Obie choroby powstały w wyniku kontaktu z zakażonymi ptakami.

Chociaż pacjenci ci przeżyli, ptasia grypa H5N1 jest śmiertelna dla ludzi w około 60% przypadków na całym świecie.

Eksperci twierdzą, że jest mało prawdopodobne, aby Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) podniosła poziom ryzyka dla ludzi z obecnego „niskiego” bez dowodów na przenoszenie wirusa z człowieka na człowieka lub mutacje przystosowane do ludzkich receptorów.

Producenci leków, w tym GSK i Moderna, oświadczyli, że opracowują szczepionki przeciwko ptasiej grypie dla ludzi i są w stanie wyprodukować setki milionów dawek w ciągu miesięcy, korzystając z linii produkcyjnych stosowanych do produkcji szczepionek przeciwko grypie sezonowej.

„Widzimy [the virus] wykonując małe kroki ewolucyjne, które w dłuższej perspektywie zmierzają w stronę potencjalnej infekcji u ludzi” – powiedział Ralph Vanstreels, badacz z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Davis badający południowoamerykańskie warianty wirusa H5N1.

Każdego roku argentyński półwysep Valdes na smaganym wiatrem wybrzeżu Atlantyku roi się od gęsto upakowanych słoni morskich wychowujących młode.

W listopadzie ubiegłego roku pan Vanstreels natknął się na ponurą scenę: setki martwych i gnijących szczeniąt na plaży. Naukowcy szacują, że w tym roku zginęło 17 400 szczeniąt, z których prawie wszystkie urodziły się w kolonii.

Warto przeczytać!  Światowy Dzień Wątroby 2024: Sok z aloesu i woda z ogórka miętowego; 10 domowych napojów poprawiających zdrowie wątroby | Zdrowie

Naukowcy twierdzą, że zarażenie każdego z tych szczeniąt przez ptaki jest bardzo mało prawdopodobne. Szczenięta zwykle mają kontakt tylko z matkami, co skłoniło naukowców do podejrzeń, że w ten sposób choroba się rozprzestrzenia.

Pan Vanstreels należy do grupy naukowców pracujących nad prześledzeniem mutacji genetycznych wirusa w Ameryce Południowej.

W projekcie artykułu opublikowanym na stronie internetowej Amerykańskiego Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom przeanalizowali próbki lwów morskich, fok i ptaków z wybrzeża Półwyspu Valdes. Porównując genomy tych próbek z genomami pobranymi wcześniej w Ameryce Północnej w 2022 r. i Azji, zespół zidentyfikował dziewięć nowych mutacji.

Te same mutacje wykryto w próbkach pobranych w latach 2022 i 2023 w Chile i Peru, które również ucierpiały z powodu masowej śmiertelności lwów morskich i ptaków.

„Po raz pierwszy wirus ten jest tak przystosowany do dzikiej przyrody” – powiedział Vanstreels. „Najwyraźniej coś wydarzyło się w Peru i północnym Chile, gdzie nabyli te nowe mutacje”.

W projekcie artykułu badacze zauważyli, że te same mutacje występowały u jednego z dwóch przypadków ludzi na tym kontynencie – 53-letniego mężczyzny mieszkającego jedną przecznicę od brzegu morza, gdzie gromadziły się ptaki morskie.

Naukowcy stwierdzili, że ten przypadek „uwydatnia potencjalne zagrożenie, jakie te wirusy stanowią dla zdrowia publicznego”.

Reakcja regionalna

W związku ze spotkaniem urzędników i ekspertów ds. zdrowia w tym tygodniu w Rio kraje Ameryki Łacińskiej będą zmuszone do zwiększenia nadzoru nad chorobami dzikimi.

Niepełne dane dotyczące regionu i ograniczone zasoby sprawiają, że naukowcy mają trudności ze zrozumieniem, w jaki sposób choroba rozprzestrzenia się w środowisku naturalnym, a liczba przypadków jest prawdopodobnie znacznie wyższa niż raportowana. Naukowcy twierdzą, że z niektórych przypadków nie pobiera się próbek ani nie testuje ich w laboratorium.

Warto przeczytać!  Niedobór witaminy A i ślepota: zaspokajanie potrzeb żywieniowych dla optymalnego zdrowia oczu | Zdrowie

Na przykład w Boliwii w zeszłym roku nie zarejestrowano żadnego przypadku na wolności, chociaż chorobę wykryto w sąsiednich krajach, powiedział Manuel Jose Sanchez Vazquez, koordynator epidemiologii w weterynaryjnym ośrodku zdrowia PAHO.

Jak zauważył Sanchez, zarządzanie reakcją na chorobę może być również złożone. Zagrożeniami dla ludzi zajmują się urzędnicy zdrowia publicznego, natomiast zagrożeniami dla drobiu lub zwierząt gospodarskich zajmują się władze rolnicze lub weterynaryjne. W przypadku dzikich zwierząt kompetencja ta zwykle należy do urzędników zajmujących się ochroną środowiska.

Celem nowej komisji regionalnej, której powołanie ma nastąpić 14 marca, będzie ustalenie standardowych protokołów monitorowania, rozpatrywania i raportowania spraw pomiędzy różnymi agencjami rządowymi. Mogłoby to również pomóc w łączeniu zasobów laboratoryjnych, powiedział Sanchez.

„Jesteśmy zaniepokojeni i jesteśmy czujni” – powiedział Sanchez. „Im większa adaptacja wirusa do ssaków, tym większe prawdopodobieństwo przeniesienia się na ludzi”. (Raport: Jake Spring; montaż: Katy Daigle i Bill Berkrot)

To jest artykuł Premium dostępny wyłącznie dla naszych subskrybentów. Aby czytać ponad 250 takich artykułów premium każdego miesiąca

Wyczerpałeś limit bezpłatnych artykułów. Prosimy o wsparcie dobrego dziennikarstwa.

Wyczerpałeś limit bezpłatnych artykułów. Prosimy o wsparcie dobrego dziennikarstwa.

To jest Twój ostatni darmowy artykuł.


Źródło