„Szczurzy górnicy” na ratunek: jak uratowano uwięzionych pracowników tuneli w Indiach
SILKYARA, Indie, 28 listopada (Reuters) – Kiedy ciężki sprzęt uległ awarii podczas próby przedostania się przez gruz zatrzymujący 41 pracowników w tunelu w indyjskich Himalajach, władze wezwały grupę osób, których zawód jest faktycznie zakazany w kraju – „szczura -górnictwo odwiertowe”.
Podczas gdy maszyny augurskie zdołały przewiercić poziomo prawie trzy czwarte gruzu, we wtorek spadło na sześciu górników biegłych w kopaniu w ciasnych przestrzeniach, aby dotrzeć do uwięzionych pracowników.
Ratownikom udało się wyciągnąć pracowników na noszach kołowych szeroką rurą, która została przepchnięta przez gruzy po 17-dniowej gehennie.
„To było trudne zadanie, ale dla nas nic nie jest trudne” – powiedział rozpromieniony Firoz Qureshi, jeden z górników, stojący wraz ze swoimi współpracownikami na zewnątrz tunelu z twarzami pokrytymi białym pyłem po nocnym wierceniu.
„Szczurzy górnicy” rozpoczęli pracę w poniedziałek późnym wieczorem po tym, jak zepsuła się również druga maszyna wiertnicza, a do uwięzionych mężczyzn pozostało 15 z 60 metrów.
Pracowali w dwóch trzyosobowych zespołach: jedna osoba wierciła, druga zbierała gruz, a trzecia wypychała go z rury.
Powiedzieli, że pracowali dłużej niż 24 godziny.
„Kiedy zobaczyliśmy ich w tunelu po przełomie, uściskaliśmy ich jak rodzinę” – powiedział Nasir Hussain, jeden z sześciu górników.
Wydobywanie metodą „szczurzej dziury” to niebezpieczna i kontrowersyjna metoda szeroko stosowana w północno-wschodnim stanie Meghalaya do wydobywania cienkich pokładów węgla, zanim w 2014 r. sąd ds. ochrony środowiska zakazał tej praktyki ze względu na szkody dla środowiska i wiele ofiar śmiertelnych.
Część górników biorących udział w akcji ratunkowej oświadczyła, że nie zajmowali się wydobyciem węgla i odbyli szkolenie w Delhi.
Nazwa wzięła się od podobieństwa do szczurów kopiących doły w ziemi. Rozmiary dołów są wystarczające, aby pracownicy, często dzieci, mogli zejść po linach lub drabinach w celu wydobycia węgla – często bez środków bezpieczeństwa i odpowiedniej wentylacji.
Co najmniej 15 górników zginęło w jednej z takich „szczurzej nor” w Meghalaya po tym, jak byli uwięzieni przez ponad miesiąc do stycznia 2019 r. – to jedna z wielu tragedii w stanie, w którym według organizacji praw człowieka od 2007 r. w takich kopalniach zginęło od 10 000 do 15 000 osób i 2014.
Praktyka ta stała się nielegalna w latach 70. XX wieku, kiedy Indie znacjonalizowały kopalnie węgla i dały monopol państwowej spółce Coal India.
Mimo to wielu właścicieli małych kopalń w dalszym ciągu zatrudniało niskich pracowników lub dzieci do nielegalnego wydobycia węgla, a rząd federalny nie wtrącał się, biorąc pod uwagę odległe położenie stanu i niską jakość wydobywanego węgla.
Doniesienia Saurabha Sharmy w Silkyara i Shivama Patela w New Delhi, redakcja: Angus MacSwan
Nasze standardy: Zasady zaufania Thomson Reuters.