Świat

Szczyt G7: Biden przybywa do Japonii i spotyka się z premierem

  • 18 maja, 2023
  • 7 min read
Szczyt G7: Biden przybywa do Japonii i spotyka się z premierem


(CNN) Prezydent Joe Biden przybył w czwartek do Japonii z okrojoną wizytą w Azji, mającą na celu wzmocnienie sojuszników w obliczu rosnących ambicji wojskowych i gospodarczych Chin.

Wyprawa, planowana niegdyś na osiem dni, została skrócona o połowę; dwa z trzech przystanków Bidena zostały zlikwidowane, aby mógł wrócić do Waszyngtonu na negocjacje w sprawie podniesienia pułapu zadłużenia USA.

Mając tylko przystanek w Japonii na szczycie Grupy Siedmiu, Biden próbuje zjednoczyć przywódców niektórych z największych światowych gospodarek wokół zobowiązania do podjęcia agresji Pekinu i wsparcia Ukrainy podczas inwazji Rosji.

Światowi przywódcy zwołają też dyskusję na temat sztucznej inteligencji, co jest sygnałem, że szybki postęp w technologii jest powodem do niepokoju.

Jednak to niepokój związany z możliwością niewypłacalności Stanów Zjednoczonych stanowi najpilniejsze zagrożenie dla globalnej stabilności, a przywódcy mieli wypytać Bidena o zagrożenia, kiedy rozpoczynają spotkania w piątek.

Najpierw prezydent USA spotkał się z japońskim premierem Fumio Kishidą w przededniu szczytu G7 w Hiroszimie, podkreślając bliskie stosunki amerykańsko-japońskie w obliczu rosnących ambicji wojskowych i gospodarczych Chin oraz trwającej wojny Rosji na Ukrainie.

„Najważniejsze, panie premierze, jest to, że kiedy nasze kraje stoją razem, my jesteśmy silniejsi. I wierzę, że cały świat jest bezpieczniejszy, kiedy to robimy” – powiedział Biden swojemu gospodarzowi.

Siedząc naprzeciwko Kishidy na początku dwustronnego spotkania z głównymi doradcami, Biden zacytował komentarze Kishidy na początku tego roku podczas podróży do Białego Domu, że oba narody stoją w obliczu jednego z najbardziej złożonych środowisk bezpieczeństwa w najnowszej historii.

„Nie mógłbym się z tobą bardziej zgodzić – i jestem dumny, że Stany Zjednoczone i Japonia wspólnie stawiają temu czoła. I wiesz, stoimy w obronie wspólnych wartości, w tym wspierania dzielnych ludzi na Ukrainie, którzy bronią ich suwerennego terytorium i pociągnięcie Rosji do odpowiedzialności za tę brutalną agresję” – powiedział Biden w towarzystwie doradcy ds.

Warto przeczytać!  US CENTCOM ogłasza „klęskę” ataku na Morzu Czerwonym

„Śledzimy globalne wyzwania, od wzmocnienia naszej społeczności i naszego zaangażowania w nierozprzestrzenianie broni jądrowej po zapewnienie wolnego i otwartego regionu Indo-Pacyfiku, który leży u podstaw tego wszystkiego” – kontynuował.

Biden wskazał na pogłębienie współpracy między USA i Japonią w zakresie nowych technologii, w tym nowych partnerstw w dziedzinie komputerów kwantowych i półprzewodników.

Podziękował Kishidzie za gościnę i zaznaczył, że nie może się doczekać zbliżającego się szczytu. Przywódcy nie odpowiadali na pytania dziennikarzy.

Oko w stronę Chin

Japonia jest jedynym azjatyckim członkiem G7, co oznacza, że ​​szczyt odbywa się na kontynencie tylko raz na siedem lat. To pomogło nadać poczucie pilności dyskusjom przywódców na temat Chin, które niedawno pływały okrętami wojennymi w pobliżu Japonii w ramach przygotowań do spotkań.

Współpracownicy Bidena nalegali, aby nie było „wykręcania rąk” wokół stołu G7, jeśli chodzi o Chiny, i przyznali, że każdy z reprezentowanych krajów – w tym Francja, Niemcy, Włochy, Wielka Brytania, Kanada, Japonia i Stany Zjednoczone – zadecyduje o swoim własnym podejściu.

Warto przeczytać!  Wiadomość: Szefowie Obrony NATO omawiają priorytety odstraszania i obrony, 18 stycznia 2024 r.

Jednocześnie prezydent USA przywiązuje dużą wagę do działań zbiorowych i chce jednolitego frontu w kwestiach takich jak Tajwan, Morze Południowochińskie i represyjne praktyki gospodarcze Pekinu.

„Myślę, że wychodząc z tego szczytu zobaczycie dostosowanie i konwergencję wokół podstawowych zasad naszego podejścia do Chińskiej Republiki Ludowej” – powiedział doradca ds. Bezpieczeństwa narodowego USA Jake Sullivan dziennikarzom na pokładzie Air Force One, gdy Biden leciał do Japonii. „Oczywiście każdy kraj ma swoje odrębne relacje i własne odrębne podejście, ale te relacje i podejścia są budowane na wspólnych podstawach. I myślę, że zobaczycie to odzwierciedlenie w wynikach G7”.

W ciągu czterech dni spędzonych tutaj Biden planuje uczestniczyć w wielu spotkaniach grupowych i indywidualnych z sojusznikami G7, a także z kilkoma przywódcami spoza G7, którzy zostali zaproszeni w tym roku jako goście.

Planowano zwołać przywódców sojuszu Quad, który składa się ze Stanów Zjednoczonych, Japonii, Australii i Indii, po tym, jak planowany szczyt grupy został odwołany, gdy Biden zrezygnował ze swojego postoju w Sydney.

Zorganizuje konferencję prasową w niedzielę przed powrotem do Waszyngtonu.

Planowanie kontrofensywy na Ukrainę

Żaden inny globalny sojusz nie był tak ważny dla utrzymania jedności Zachodu po rosyjskiej inwazji na Ukrainę jak G7. Blok został ożywiony, gdy przywódcy koordynują sankcje i miliardy dolarów pomocy wojskowej.

Będzie to kontynuowane w tym tygodniu, kiedy G7 ujawni nowe sankcje mające na celu zlikwidowanie luk prawnych, które umożliwiły rosyjskim podmiotom obejście już obowiązujących ograniczeń. Oczekuje się, że wirtualnie usłyszą od prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, który z pewnością zaapeluje o bardziej zaawansowaną broń.

Oczekuje się również, że przywódcy omówią sytuację w terenie, gdzie siły ukraińskie przygotowują się do kontrofensywy z pomocą miliardów dolarów nowej zachodniej pomocy wojskowej.

Warto przeczytać!  ASEAN nie zrezygnuje z pokoju w Mjanmie mimo braku postępów - minister

Według urzędników amerykańskich nadzieja polega na tym, że Ukraina może zdobyć wystarczające terytorium, aby zapewnić Zełenskiemu przewagę w ewentualnych rozmowach pokojowych. Ale gdzie i jak odbywają się te rozmowy, pozostaje kwestią otwartą; tymczasem obawy wśród europejskich sojuszników są silne, że wojna może przerodzić się w ostry impas.

Niedawna rozbudowa wojskowa Japonii

Japonia przyjęła bardziej zdecydowaną politykę zagraniczną w obliczu rosyjskiej inwazji na Ukrainę i rosnącej asertywności militarnej Chin, co zostało przyjęte z zadowoleniem w Białym Domu.

W grudniu Kishida przedstawił nowy plan bezpieczeństwa narodowego, który stanowił największą zbroję kraju od czasów II wojny światowej, podwajając wydatki na obronę i odchodząc od pacyfistycznej konstytucji w obliczu rosnących zagrożeń ze strony regionalnych rywali, w tym Chin.

Decyzja oznaczała dramatyczną zmianę zarówno dla narodu, jak i sojuszu bezpieczeństwa USA w regionie Indo-Pacyfiku.

Kiedy Kishida odbył potajemną podróż do Kijowa w marcu, został pierwszym przywódcą po II wojnie światowej, który odwiedził strefę działań wojennych – co jeszcze bardziej ugruntowało pogląd, że polityka zagraniczna Japonii wkracza w nową erę.

Wybrał także symboliczne miasto Hiroszima, w którym ma rodzinne korzenie, na przyjęcie światowych przywódców. Zniszczone przez amerykańską bombę atomową w 1945 roku miasto przypomina zebranym przywódcom znaczenie ich wysiłków dyplomatycznych. W bombardowaniu zginęło ponad 100 000 osób.

Biden jest drugim prezydentem USA, który odwiedził Hiroszimę. Prezydent Barack Obama złożył tu historyczną wizytę w 2016 roku, składając wieniec w parku pamięci i spotykając się z niektórymi ocalałymi.

Zbombardowanie Hiroszimy przyspieszyło koniec II wojny światowej, ale zapoczątkowało nową erę atomowej gry na przewagi. Spotkanie w tym tygodniu odbywa się w momencie wzmożonych lęków nuklearnych, z zagrożeniami płynącymi z Korei Północnej, Iranu i Rosji – bez jasnego rozwiązania.


Źródło