Świat

Szef dyplomacji UE mówi, że Izrael musi szanować Trybunał ONZ i kontrolować przemoc osadników na Zachodnim Brzegu

  • 26 maja, 2024
  • 5 min read
Szef dyplomacji UE mówi, że Izrael musi szanować Trybunał ONZ i kontrolować przemoc osadników na Zachodnim Brzegu


BRUKSELA (AP) – Szef polityki zagranicznej Unii Europejskiej nalegał w niedzielę, aby Izrael musiał przestrzegać orzeczeń Sądu Najwyższego ONZ i zakończyć swoje ofensywa w mieście Rafah w południowej Strefie Gazy i jednocześnie zakwestionował możliwy udział władz w przemocy osadników wobec Palestyńczyków na okupowanym Zachodnim Brzegu.

W dniu, w którym odwiedzający palestyński premier Mohammad Mustafa cieszył się zainteresowaniem po tym, jak dwa kraje UE i Norwegia zobowiązały się do uznania państwa palestyńskiego, Josep Borrell wywierał dalszą presję na Izrael, aby podjął natychmiastowe działania w celu zapewnienia, że ​​dochody podatkowe przeznaczone dla władz palestyńskich nie będą już dłużej zatrzymany.

Żądania te pojawiły się pod koniec tygodnia, kiedy społeczność międzynarodowa wywarła rosnącą presję na Izrael, aby zasadniczo zmienił przebieg wojny, którą toczy z Hamasem w Strefie Gazy, w drodze postępowań przed sądem międzynarodowym i manewrów dyplomatycznych.

Borrell upierał się, że Izrael doprowadził Palestyńczyków na skraj katastrofy, ponieważ „sytuacja w Gazie jest nie do opisania. Okupowany Zachodni Brzeg jest na krawędzi, w każdej chwili ryzykując eksplozję.

Choć większość uwagi świata skupia się na Strefie Gazy, Borrell powiedział, że „nie powinniśmy zapominać o tym, co dzieje się na Zachodnim Brzegu”, gdzie mieści się siedziba Autonomii Palestyńskiej.

Warto przeczytać!  Partia młodzieżowa Rise of Thailand odzwierciedla wciąż silne żądania protestacyjne

„Widzimy tam nasiloną spiralę przemocy. Masowe i karalne ataki ekstremistycznych osadników, w coraz większym stopniu wymierzone w pomoc humanitarną zmierzającą do Gazy. I są ciężko uzbrojeni. Pytanie brzmi: kto ich uzbraja? I kto nie zapobiega temu atakowi” – ​​powiedział Borrell.

Organizacje praw człowieka i mieszkańcy Palestyny ​​stwierdzili, że siły izraelskie często zapewniają parasol bezpieczeństwa uzbrojonym osadnikom atakującym palestyńskie miasta i społeczności nomadów.

Borrell stwierdził, że taka przemoc wobec osadników „jest połączona z bezprecedensową ekspansją izraelskich osad i zawłaszczaniem ziemi”.

Borrell przeciwstawił się także izraelskim groźbom, że uderzy finansowo w Palestyńczyków. W środę minister finansów Bezalel Smotrich powiedział, że zaprzestanie przekazywania dochodów podatkowych przeznaczonych dla Autonomii Palestyńskiej, co grozi ograniczeniem i tak już słabnącej możliwości wypłacania wynagrodzeń tysiącom pracowników.

Na mocy tymczasowych porozumień pokojowych z lat 90. Izrael pobiera dochody z podatków w imieniu Palestyńczyków i wykorzystuje te pieniądze jako narzędzie nacisku na Autonomię Palestyńską. Po ataku Hamasu 7 października, który wywołał wojnę w Gazie, Smotrich zamroził transfery, ale Izrael zgodził się wysłać pieniądze do Norwegii, która przekazała je Autonomii Palestyńskiej. W środę Smotrich powiedział, że kończy ten układ.

Warto przeczytać!  Spiker Izby Reprezentantów Johnson ogłasza „samodzielny” pakiet finansowania Izraela

„Należy uwolnić nienależnie wstrzymane dochody” – powiedział Borrell, a obok niego stał norweski minister spraw zagranicznych Espen Barth Eide.

Eide był w niedzielę w Brukseli, aby przekazać Mustafie dokumenty dyplomatyczne przed formalnym uznaniem przez Norwegię państwa palestyńskiego, co było w dużej mierze symbolicznym posunięciem, które rozwścieczyło Izrael.

Formalne uznanie przez Norwegię, a także Hiszpanię i Irlandię – które mają historię przyjaznych stosunków zarówno z Izraelczykami, jak i Palestyńczykami, a jednocześnie od dawna opowiadają się za państwem palestyńskim – planowane jest na wtorek.

Posunięcie dyplomatyczne trzech narodów było pożądanym zwiększeniem wsparcia dla urzędników palestyńskich, którzy od dziesięcioleci starali się ustanowić państwowość we wschodniej Jerozolimie, na Zachodnim Brzegu i w Strefie Gazy – terytoriach, które Izrael przejął podczas wojny na Bliskim Wschodzie w 1967 r. i które nadal kontroluje.

„Uznanie wiele dla nas znaczy. To najważniejsza rzecz, jaką każdy może zrobić dla narodu palestyńskiego” – powiedział Mustafa. „To dla nas wielka sprawa”.

Około 140 krajów – ponad dwie trzecie Organizacji Narodów Zjednoczonych – uznaje państwo palestyńskie, ale większość z 27 krajów UE w dalszym ciągu tego nie czyni. Kilku stwierdziło, że rozpoznają go, gdy będą odpowiednie warunki.

Warto przeczytać!  Książę Harry oskarża instytucję królewską o „zatajanie informacji” w sprawie włamania do telefonu

Między innymi UE, Stany Zjednoczone i Wielka Brytania popierają ideę niepodległego państwa palestyńskiego u boku Izraela, ale twierdzą, że powinna ona stanowić część wynegocjowanego porozumienia.

Belgia, która sprawuje prezydencję w UE, stwierdziła, że ​​najpierw należy uwolnić izraelskich zakładników przetrzymywanych przez Hamas i zakończyć walki w Gazie. Niektóre inne rządy opowiadają się za nową inicjatywą zmierzającą do rozwiązania dwupaństwowego 15 lat po fiasku negocjacji między Izraelem a Palestyńczykami.

Niedzielne przekazanie dokumentów nastąpiło zaledwie dwa dni po tym, jak Sąd Najwyższy ONZ nakazał Izraelowi natychmiastowe wstrzymanie przekazywania dokumentów ofensywa wojskowa w mieście Rafah w południowej Gazie, co było ostatnim posunięciem, które wywarło większą presję coraz bardziej izolowanego kraju.

Kilka dni wcześniej główny prokurator Międzynarodowego Trybunału Karnego zażądał nakazu aresztowania dla izraelskich przywódców, w tym premiera Benjamina Netanjahu, wraz z urzędnikami Hamasu.

Wojna w Gazie rozpoczęła się po tym, jak bojownicy pod wodzą Hamasu wtargnęli przez granicę, zabijając 1200 osób i biorąc około 250 zakładników. Według Ministerstwa Zdrowia Gazy w izraelskiej ofensywie zginęło ponad 35 000 Palestyńczyków, co spowodowało kryzys humanitarny i sytuację bliską głodu.




Źródło