Szef ONZ ostrzega, że wzburzone morza nadciągają po nas wszystkich
Sekretarz Generalny ONZ António Guterres powiedział, że wielcy truciciele mają jasny obowiązek ograniczenia emisji – w przeciwnym razie zaryzykują katastrofę o zasięgu światowym.
„Pacyfik jest dziś najbardziej narażonym obszarem świata” – powiedział BBC na spotkaniu liderów Pacific Island Forum w Tonga. „Pacyfik jest ogromnie niesprawiedliwy i to jest powód, dla którego tu jestem”.
„Małe wyspy nie przyczyniają się do zmiany klimatu, ale wszystko, co dzieje się z powodu zmiany klimatu, jest tutaj spotęgowane”.
Jednak w końcu „wzbierające morze dotknie nas wszystkich” – ostrzegał w przemówieniu na forum, gdyż ONZ opublikowała dwa oddzielne raporty na temat rosnącego poziomu mórz i tego, w jaki sposób zagraża on wyspiarskim krajom Pacyfiku.
Światowa Organizacja Meteorologiczna Stan klimatu w południowo-zachodniej części Pacyfiku W raporcie wskazano, że region ten stoi w obliczu potrójnego uderzenia: przyspieszonego wzrostu poziomu morza, ocieplenia oceanu i zakwaszenia – wzrostu kwasowości morza, które pochłania coraz więcej dwutlenku węgla.
„Powód jest jasny: gazy cieplarniane – w przeważającej mierze powstające w wyniku spalania paliw kopalnych – gotują naszą planetę” – powiedział pan Guterres w przemówieniu na forum.
„Morze dosłownie przyjmuje ciepło”.
Tegoroczny temat – odporność transformacyjna – został wystawiony na próbę w dniu otwarcia, gdy nowe audytorium zostało zalane przez ulewne deszcze, a budynki ewakuowano z powodu trzęsienia ziemi.
„To tak dobitne przypomnienie, jak niestabilna jest sytuacja w naszym regionie i jak ważne jest, abyśmy byli przygotowani na wszystko” – powiedział BBC Joseph Sikulu, dyrektor Pacific w 350, grupie zajmującej się obroną praw człowieka w sprawie zmian klimatu.
Niedaleko miejsca wydarzenia odbyła się parada uliczna, w której tancerze reprezentowali region, w tym mieszkańcy Cieśniny Torresa, Tongańczycy i Samoańczycy. Na początku parady duży baner głosił: „Nie toniemy, walczymy”. Na innym: „Poziom mórz rośnie – my również”.
Odzwierciedla to wyzwanie, które grozi zagładą ich świata – Zespół ds. Działań Klimatycznych ONZ opublikował raport zatytułowany „Wzbierające morza w ocieplającym się świecie” pokazujące, że średni poziom mórz na świecie rośnie w tempie niespotykanym od 3000 lat.
Według raportu, w ciągu ostatnich 30 lat poziom wód wzrósł średnio o 9,4 cm (3,7 cala), przy czym w strefie tropikalnej Pacyfiku wartość ta sięgała aż 15 cm.
„Ważne jest, aby liderzy, zwłaszcza tacy jak Australia i Aotearoa, przyjechali i sami byli świadkami tych wydarzeń, ale także byli świadkami odporności naszego ludu” – powiedział pan Sikulu.
„Podstawową częścią kultury Tonga jest nasza zdolność do zachowania radości pomimo przeciwności losu, i w ten sposób ćwiczymy naszą odporność, a zobaczenie i bycie świadkiem tego, myślę, że będzie ważne”.
To już drugi raz, kiedy Sekretarz Generalny Guterres bierze udział w spotkaniu liderów Pacific Islands Forum. Roczne spotkanie gromadzi liderów z 18 wysp Pacyfiku, w tym z Australii i Nowej Zelandii.
Gdy przywódcy zebrali się na oficjalną ceremonię otwarcia, ulewne deszcze spowodowały rozległe powodzie. Niedługo potem region Tonga nawiedziło trzęsienie ziemi o magnitudzie 6,9, co pokazało, jak bardzo jest on podatny na zagrożenia.
W 2019 r. pan Guterres udał się do Tuvalu, gdzie bił na alarm w sprawie rosnącego poziomu mórz. Pięć lat później, jak twierdzi, widział realne zmiany.
„Wszędzie widzimy ogromne zaangażowanie w przeciwstawianie się, zaangażowanie w ograniczanie negatywnego wpływu zmian klimatycznych” – powiedział BBC. „Problem polega na tym, że wyspy Pacyfiku cierpią również z powodu innej wielkiej niesprawiedliwości – międzynarodowe instrumenty finansowe, które istnieją, aby wspierać kraje w potrzebie, nie zostały zaprojektowane dla krajów takich jak ten”.
Pan Guterres w poniedziałek odwiedził lokalne społeczności, których źródła utrzymania są zagrożone przez podnoszący się poziom morza. Czekali siedem lat na decyzję o finansowaniu muru morskiego.
„Biurokracja, złożoność, brak poczucia pilności, ponieważ jest to mała wyspa, położona daleko” – powiedział, przytaczając wady międzynarodowego systemu finansowego, zwłaszcza jeśli chodzi o małe, rozwijające się państwa wyspiarskie.
„Są obietnice zwiększenia środków finansowych dostępnych na adaptację w krajach rozwijających się, ale prawda jest taka, że jesteśmy daleko od tego, co jest potrzebne, od solidarności, która jest niezbędna, aby te kraje mogły istnieć”.
Wielu mieszkańców wysp Pacyfiku obecnych na konferencji wskazuje na największego regionalnego darczyńcę i emitenta – Australię.
Na początku tego roku premier Anthony Albanese powiedział, że Australia zamierza zwiększać wydobycie i zużycie gazu „do 2050 roku i dłużej”, pomimo apeli o stopniowe wycofywanie paliw kopalnych.
„Istnieje zasadnicza odpowiedzialność dużych trucicieli” – powiedział pan Guterres, zapytany przez BBC, jaką wiadomość ma dla regionalnych emitentów, takich jak Australia.
Bez tego świat przekroczy próg 1,5°C ustalony w Porozumieniu paryskim z 2015 r. Celem tego porozumienia jest ograniczenie globalnego ocieplenia do „znacznie poniżej” 2°C do końca stulecia i „kontynuowanie wysiłków” w celu utrzymania ocieplenia w bezpieczniejszym limicie 1,5°C.
„Tylko ograniczając ocieplenie do 1,5 stopnia Celsjusza mamy szansę zapobiec nieodwracalnemu załamaniu się pokrywy lodowej Grenlandii i Antarktydy Zachodniej – i katastrofom, które mu towarzyszą” – powiedział pan Guterres.
„Oznacza to, że do 2030 r. globalne emisje muszą zostać ograniczone o 43% w porównaniu z poziomami z 2019 r., a do 2035 r. – o 60%.
W zeszłym roku jednak globalna emisja wzrosła o 1%.
„G20, które odpowiada za 80% emisji, ma obowiązek zjednoczyć się, aby zagwarantować redukcję emisji już teraz” – powiedział pan Guterres.
Wskazując na G20, a także firmy, które przyczyniają się do większości globalnych emisji na świecie, dodał: „Mają jasną odpowiedzialność odwrócenia obecnego trendu. Czas powiedzieć „dość”.