Świat

Szef Wagnera Prigożyn przebywa na Białorusi po zbrojnym buncie, mówi Łukaszenka

  • 28 czerwca, 2023
  • 6 min read
Szef Wagnera Prigożyn przebywa na Białorusi po zbrojnym buncie, mówi Łukaszenka




CNN

Szef Wagnera Jewgienij Prigożyn przybył na Białoruś, powiedział prezydent kraju Aleksander Łukaszenko we wtorek, kilka dni po 36-godzinnym powstaniu wojskowym najemników, które stanowiło bezprecedensowe wyzwanie dla autorytetu rosyjskich przywódców.

„Widzę, że Prigożyn już leci tym samolotem. Tak, rzeczywiście, jest dzisiaj na Białorusi” – powiedział Łukaszenka w rozmowie z białoruską telewizją państwową.

Dokładne miejsce pobytu Prigożyna nie jest znane. Watażki nie widziano na żadnych filmach ani zdjęciach, odkąd opuścił kwaterę główną wojska w Rostowie nad Donem w sobotę wieczorem.

Jednak zdjęcia satelitarne wykonane przez globalną firmę monitorującą BlackSky pokazują, że dwa samoloty powiązane z Prigożynem wylądowały we wtorek rano w białoruskiej bazie lotniczej poza stolicą kraju.

Dane śledzenia lotów z FlightRadar24 wskazywały, że samoloty wylądowały w pobliżu Mińska około 8 rano czasu lokalnego. Oba samoloty miały wyłączone transpondery przed lądowaniem, zasłaniając dokładne miejsce lądowania.

Dwa źródła – wysoki rangą urzędnik europejskiego wywiadu i źródło zaznajomione z samolotami Prigożyna – potwierdziły, że odrzutowce są powiązane z szefem Wagnera, ale nie wiedziały, czy był on na pokładzie.

Pytania o miejsce pobytu Prigożyna krążą od kilku dni, odkąd krótkotrwały bunt szefa Wagnera wywołał weekend chaosu dla rosyjskiego prezydenta Władimira Putina.

W sobotę wojska z prywatnej grupy wojskowej Prigożyna przejęły kontrolę nad bazą wojskową i ruszyły w konwoju w kierunku Moskwy, napotykając niewielki opór, stanowiąc niezwykłe i nieoczekiwane wyzwanie dla przywódcy Kremla.

Marsz został nagle odwołany, gdy zawarto rzekomą umowę, zgodnie z którą Prigożyn miał przenieść się na sąsiednią Białoruś.

Chociaż Putin powiedział w sobotę, że ci, którzy podążają „ścieżką zdrady” lub zbrojną rebelią, zostaną ukarani, rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa (FSB) ogłosiła później, że rezygnuje z postępowania karnego przeciwko grupie paramilitarnej Wagnera.

Warto przeczytać!  Europejski sąd orzekł, że sprawy Ukrainy przeciwko Rosji są dopuszczalne

Następnie w poniedziałek Putin podziękował bojownikom Wagnera za podjęcie „właściwej decyzji” o wstrzymaniu ich natarcia i zaoferował im trzy opcje: podpisanie kontraktów z Ministerstwem Obrony lub innymi organami ścigania, powrót do domu lub „jedź na Białoruś”.

Dzięki uprzejmości BlackSky

Według zdjęcia satelitarnego BlackSky dwa samoloty powiązane z prezesem Wagnera Jewgienijem Prigożynem wylądowały we wtorek rano w białoruskiej bazie lotniczej pod Mińskiem.

We wtorek w Moskwie Putin powiedział rosyjskim służbom bezpieczeństwa, że ​​„praktycznie powstrzymali wojnę domową”, odpowiadając na nieudane powstanie.

Rosyjski przywódca nawiązał również do możliwego śledztwa w sprawie twierdzeń, że na Wagnera wydano miliardy rubli z funduszy państwowych, mówiąc, że „zajmiemy się tym”.

W rozmowie z personelem bezpieczeństwa Putin twierdził, że Wagner był całkowicie finansowany przez państwo rosyjskie, a 86 miliardów rubli (około 1 miliarda dolarów) trafiło do grupy w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Putin twierdził, że należąca do Prigożyna firma Concord otrzymała z Moskwy 80 miliardów rubli za dostarczanie żywności i świadczenie usług gastronomicznych.

„Chcę, żeby wszyscy o tym wiedzieli: utrzymanie całej grupy Wagnera było w pełni zapewnione przez państwo” – stwierdził Putin. „Ale mam nadzieję, że dzięki jego pracy nikt niczego nie zabrał”.

Pomimo twierdzeń Putina, tajne siły najemników Wagnera od dawna służyły interesom Moskwy, wspierając politykę zagraniczną i wpływy Putina, zwłaszcza w Afryce.

Niektóre operacje Prigożyna wydawały się być częściowo samofinansujące, a różne firmy fasadowe zgłaszały roszczenia do obiektów naftowych i gazowych oraz rywalizowały o dostęp do złota i innych bogactw. W lutym Unia Europejska nałożyła sankcje na obywatela Rosji i spółkę zależną Wagnera w Sudanie, Meroe Gold, za ułatwianie eksploatacji sudańskich bogactw złota, po dochodzeniu CNN w sprawie działalności grupy w lipcu ubiegłego roku.

Warto przeczytać!  Iran skazuje belgijskiego pracownika organizacji humanitarnej na więzienie, baty

We wtorek Departament Skarbu USA nałożył również sankcje na cztery firmy i jedną osobę powiązaną z Wagnerem, które „zaangażowały się w nielegalny handel złotem w celu sfinansowania Grupy Wagnera w celu utrzymania i rozbudowy jej sił zbrojnych, w tym na Ukrainie i w Afryce”.

„Grupa Wagnera finansuje swoje brutalne operacje częściowo z eksploatacji zasobów naturalnych w krajach takich jak Republika Środkowoafrykańska i Mali. Stany Zjednoczone będą nadal atakować źródła dochodów Grupy Wagnera, aby osłabić jej ekspansję i przemoc w Afryce, na Ukrainie i gdziekolwiek indziej” – powiedział w oświadczeniu podsekretarz skarbu ds. terroryzmu i wywiadu finansowego Brian Nelson.

Prezydent Białorusi Łukaszenka powiedział we wtorek, że Wagnerowi zaoferowano trochę opuszczonej ziemi na Białorusi, gdyby jej potrzebowali, ale odmówił budowy obozów na jej terytorium dla rosyjskich najemników.

„Nie budujemy jeszcze żadnych obozów. Ale jeśli zechcą, dostosujemy się do nich. Proszę rozbić namioty. Ale na razie są w Ługańsku [in eastern Ukraine] w swoich obozach – powiedział.



02:56 – Źródło: CNN

Pośredniczył w zawarciu umowy mającej na celu powstrzymanie powstania Wagnera. Kim jest Aleksander Łukaszenko?

Łukaszenka – wieloletni sojusznik rosyjskiego prezydenta – twierdził też, że przekonał Putina, by nie „niszczył” Wagnera i Prigożyna, podkreślając swoją rolę w powstrzymaniu weekendowej rebelii.

Warto przeczytać!  Sprawa Madeleine McCann przeszukana pod kątem broni, kamery

Opisał swój pogląd na negocjacje, które doprowadziły Prigożyna do zakończenia marszu na Moskwę, mówiąc, że przez całą sobotę rozmawiał przez telefon z szefem Wagnera.

„Zdałem sobie również sprawę, że podjęto ostrą decyzję – zniszczyć. Zasugerowałem Putinowi, żeby się nie spieszył. Porozmawiajmy z Prigożynem, z jego dowódcami” – powiedział Łukaszenka według białoruskich mediów państwowych.

Łukaszenko powiedział, że udało mu się schwytać Prigożyna i, zgodnie z jego relacją, ostrzegł, że zostanie „zmiażdżony jak robak”, jeśli wojska Wagnera będą kontynuować natarcie na stolicę Rosji.

Kreml przypisuje Łukaszence pomoc w deeskalacji sytuacji, choć relacja białoruskiego przywódcy nie została potwierdzona ani przez Putina, ani przez Prigożyna.

Łukaszenka powiedział również, że większość taktycznej broni jądrowej, którą Rosja planuje rozmieścić na Białorusi, już dotarła, ale wojska Wagnera nie będą jej pilnować.

„Jeśli chodzi o broń nuklearną, większość z nich została już sprowadzona na Białoruś, nie powiem ile. Dziwne, że tego nie wyśledzili” – powiedział Łukaszenka, według białoruskich mediów państwowych.

„Strzegą tego Rosjanie i Białorusini… Żaden myśliwiec Wagnera nie będzie pilnował broni nuklearnej. To jest nasze zadanie”.

Jeśli uwagi Łukaszenki są słuszne, byłby to pierwszy przypadek posiadania przez Białoruś broni jądrowej na swoim terytorium od początku lat 90.

Na początku tego roku Putin ogłosił plany rozmieszczenia taktycznej broni jądrowej na Białorusi i do początku lipca Moskwa zakończy budowę specjalnego magazynu dla tej broni.


Źródło