Świat

Sześciu Palestyńczyków zginęło, gdy siły izraelskie ostrzeliwały południową i północną Gazę | Wiadomości o konflikcie izraelsko-palestyńskim

  • 30 czerwca, 2024
  • 5 min read
Sześciu Palestyńczyków zginęło, gdy siły izraelskie ostrzeliwały południową i północną Gazę | Wiadomości o konflikcie izraelsko-palestyńskim


Według Palestyńskiego Towarzystwa Czerwonego Półksiężyca (PRCS), w Rafah na południu Gazy, co najmniej sześciu Palestyńczyków zginęło, a kilka domów zostało zniszczonych, gdy siły izraelskie wdarły się w głąb miasta i wdarły się dalej do Shujayea w północnej Gazie.

Izraelskie czołgi, które cztery dni temu ponownie wkroczyły do ​​Shujayea, ostrzelały kilka domów, w wyniku czego rodziny zostały uwięzione w środku i nie mogły opuścić domu, powiedzieli mieszkańcy.

Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Koordynacji Pomocy Humanitarnej (OCHA) oszacowało, że w ostatnich dniach „60 000–80 000 osób zostało przesiedlonych” z Shujayea.

Dla tych, którzy pozostali, „nasze życie stało się piekłem” – powiedział 50-letni mieszkaniec Siham al-Shawa.

Powiedziała agencji informacyjnej AFP, że ludzie zostali uwięzieni, ponieważ strajki mogą nastąpić „wszędzie” i „trudno jest wydostać się z okolicy pod ostrzałem”.

„Nie wiemy, gdzie się udać, żeby się chronić” – powiedziała.


Tareq Abu Azzoum z Al Jazeery, donoszący z Deir el-Balah, powiedział, że mieszkańcy, którym udało się uciec z okolicy, twierdzą, że skala zniszczeń jest „ogromna”.

Powiedział, że siły izraelskie również „uderzyły” w centralne obszary miasta Gaza.

„W ciągu ostatniej godziny celem ataku było mieszkanie mieszkalne. Źródła medyczne, z którymi rozmawialiśmy, mówią, że co najmniej 15 osób zginęło dziś na północy, gdy domy ludzi zostały bezpośrednio trafione pociskami artyleryjskimi” – powiedział Abu Azzoum.

Warto przeczytać!  Gruzińska opozycja planowa koalicja przyjęła ustawę o „zagranicznych agentach” | Aktualności

Zauważył, że w Rafah miała miejsce kontynuacja „masowych izraelskich ataków, podczas których mieszkańcy uciekali, ratując życie”.

„W dystrykcie al-Mawasi – uznanym przez izraelskie wojsko za „bezpieczną strefę” – podpalano prowizoryczne obozy namiotowe, w których schronili się wysiedleni Palestyńczycy” – dodał.

W niedzielę podczas cotygodniowego posiedzenia gabinetu izraelski premier Benjamin Netanjahu powtórzył swoje stanowisko, że nic nie zastąpi zwycięstwa w wojnie z Hamasem.

„Jesteśmy zaangażowani w walkę, dopóki nie osiągniemy wszystkich naszych celów: wyeliminowania Hamasu, zwrotu wszystkich naszych zakładników, dopilnowania, aby Gaza nigdy więcej nie stanowiła zagrożenia dla Izraela i bezpiecznego powrotu naszych mieszkańców do ich domów na południu i północy” – dodał. powiedział.

„Puste skorupy”

Tymczasem starszy urzędnik Hamasu, Osama Hamdan, powiedział, że nie ma postępu w rozmowach o zawieszeniu broni. W sobotę powiedział, że grupa palestyńska jest nadal gotowa omówić każdą propozycję rozejmu, która zakończy trwający prawie dziewięć miesięcy atak.

Podczas gdy ofensywa koncentrowała się na Strefie Gazy, na okupowanym przez Izrael Zachodnim Brzegu, w izraelskim ataku w pobliżu miasta Tulkarem zginęła jedna osoba, a pięć zostało rannych, poinformowało palestyńskie ministerstwo zdrowia.

Warto przeczytać!  Lojaliści Bidena sugerują, że powinien ustąpić

Uzbrojone skrzydło Hamasu i sprzymierzony z nim Palestyński Islamski Dżihad poinformowały o zaciętych walkach w miejscowościach Shujayea i Rafah, twierdząc, że bojownicy wystrzelili rakiety przeciwpancerne i bomby moździerzowe w kierunku sił izraelskich działających na tych terenach.

Wysiłki arabskich mediatorów, wspieranych przez Stany Zjednoczone, utknęły w martwym punkcie. Hamas twierdzi, że jakiekolwiek porozumienie musi zakończyć ofensywę i skutkować pełnym wycofaniem Izraela ze Strefy Gazy. Izrael twierdzi, że zaakceptuje jedynie tymczasowe przerwy w walkach do czasu wykorzenienia Hamasu, który rządzi Gazą od 2007 roku.

Palestyńskie ministerstwo zdrowia poinformowało, że w ciągu ostatniej 24 godzin do szpitali przybyły 43 ciała zabitych Palestyńczyków. Co najmniej 111 innych zostało rannych.

Według ministerstwa zdrowia Gazy w izraelskiej ofensywie zginęło dotychczas co najmniej 37 877 osób, a gęsto zabudowana nadbrzeżna enklawa popadła w ruinę.

W niedzielę izraelskie czołgi wkroczyły głębiej w kilka dzielnic na wschodzie, zachodzie i w centrum Rafah, w pobliżu granicy z Egiptem, a lekarze powiedzieli, że w izraelskim ataku na dom w Shaboura w sercu miasta zginęło sześć osób .

Sześć ciał członków rodziny Zurub przewieziono do szpitala Nasser w pobliskim mieście Chan Junis, gdzie kilkudziesięciu krewnych złożyło im hołd.

Warto przeczytać!  Analitycy twierdzą, że ocieplenie stosunków między Koreą Południową a Japonią powoduje chłód w Chinach w związku z potencjalnym zwrotem w USA

Mieszkańcy powiedzieli, że izraelska armia podpaliła meczet Al-Awda w centrum Rafah, jednego z najbardziej znanych meczetów w mieście.

Izrael oświadczył, że jego operacje wojskowe w Rafah mają na celu wyeliminowanie ostatnich uzbrojonych batalionów Hamasu. Nadal poważnie ogranicza dopływ tak bardzo potrzebnej pomocy humanitarnej, leków i paliwa do enklawy, która jest na skraju głodu.

Organizacja Narodów Zjednoczonych i inne agencje humanitarne wyraziły zaniepokojenie poważnym kryzysem humanitarnym i groźbą śmierci głodowej, jakie napad i izraelskie oblężenie sprowadziły na życie 2,4 miliona mieszkańców Gazy.

„Wszystko jest w gruzach” – powiedziała Louise Wateridge z Agencji ONZ ds. Pomocy i Pracy dla Uchodźców Palestyny ​​(UNRWA) w piątek w przemówieniu z miasta Khan Younis.

„Nie ma tam wody, nie ma urządzeń sanitarnych, nie ma jedzenia. A teraz ludzie znów mieszkają w tych budynkach, które są pustymi skorupami”.




Źródło