Marketing

Sztuka generowana przez sztuczną inteligencję: jak marki i agencje mogą uniknąć etycznej katastrofy | Reklama

  • 3 kwietnia, 2023
  • 12 min read
Sztuka generowana przez sztuczną inteligencję: jak marki i agencje mogą uniknąć etycznej katastrofy |  Reklama


Odkładając na bok podziw i obawy przed sztuką generowaną przez sztuczną inteligencję z narzędzi open source, takich jak ChatGPT, Dall-E, Midjourney i Stable Diffusion, toczy się wielka debata na temat etycznych praktyk wykorzystywania modeli generowanych przez sztuczną inteligencję do pracy twórczej.

Kilka toczących się procesów sądowych wzbudziło obawy prawne dotyczące korzystania z tych obrazów generowanych przez sztuczną inteligencję. Pytania, kto naprawdę jest właścicielem tych obrazów i czy mogą one naruszać istniejące dzieła chronione prawem autorskim, są potęgowane przez szybko zacierającą się granicę między rzeczywistością a fikcją. Nikt tak naprawdę nie wie, dokąd to tak naprawdę zmierza.

Obecnie firma Getty Images, znana ze swoich historycznych i stockowych zdjęć, pozwała generację obrazów AI Stability AI, twórcę Stable Diffusion, za naruszenie praw autorskich. Getty twierdzi, że firma skopiowała ponad 12 milionów swoich zdjęć, aby wyszkolić swój model sztucznej inteligencji „bez pozwolenia i wynagrodzenia”.

Aby uniknąć powtórzenia takiego scenariusza, kreatywne firmy produkujące oprogramowanie, takie jak Adobe, zaczęły zajmować się tym problemem. Niedawno wprowadzili Firefly, generatywne narzędzie sztucznej inteligencji, które wprowadzi tag „Nie trenuj” dla twórców, którzy nie chcą, aby ich treści były wykorzystywane w szkoleniu modeli.

(LR) Joschka Wolf, Ramzi Chaabane, Mustapha Zainal, Etienne Chia i Ronald Ng

Aby uniknąć legalności pole minowe, marki takie jak L’Oreal stworzyły solidne ramy dla etycznego rozwoju i wykorzystania systemów sztucznej inteligencji w swojej mieszance marketingowej. Nakreślili strukturę i zasady mające na celu ograniczenie ryzyka stronniczości i prywatności za pomocą modeli sztucznej inteligencji z uwzględnieniem wytycznych ONZ.

Ramzi Chaabane, globalny menedżer kategorii ds. rzecznictwa i metaverse w L’Oréal, mówi Kampania Azja-Pacyfik że większość marek dostrzega znaczenie własności praw autorskich w sztuce generowanej przez sztuczną inteligencję, zwłaszcza wraz z rozwojem narzędzi open source.

„Dlatego marki muszą ustanowić jasne wytyczne i ramy prawne, aby chronić pracę twórczą” — wyjaśnia Chaabane.

W McCann’s MRM, Ronald Ng, globalny dyrektor kreatywny w MRM, mówi, że agencja wciąż uczy się o generatywnej sztucznej inteligencji podczas korzystania z narzędzi. co ciekawezauważa, nie ma ustalonej odpowiedzi, jeśli chodzi o poszanowanie własności intelektualnej i legalności związanych z tą kwestią.

Mówi jednak, że ludzie mogą być odpowiedzialni, zarówno po stronie klienta, jak i agencji. Na przykład, wspomina, w przeszłości, zanim pojawiła się generatywna sztuczna inteligencja, był plagiat. W tej branży Ng mówi, że spędził dużo czasu na studiowaniu pracy, aby uniknąć prezentowania pomysłów, które zostały już wykonane.

„Miałem poprzednie doświadczenie, gdy drużyna juniorów przedstawiła mi pomysł i okazało się, że pomysł zdobył już złotego lwa dwa lata temu, a oni byli zupełnie nieświadomi. To było niezamierzone, ale będąc odpowiedzialnym i uczniem nasze rzemiosło jest krytyczne” — mówi Ng Kampania Azja-Pacyfik.

„Musimy odpowiedzialnie adoptować nowe technologie. Nie powinniśmy po prostu przekształcać czyjejś własności intelektualnej w coś innego. Musimy stworzyć systemy, które mówią, że nie można popełnić plagiatu, nawet jeśli rozwija się pomysł kogoś innego. Zastanawiamy się, jak możemy surowe i podejmować działania, gdy zespół świadomie popełnia plagiat. Chcemy tego uniknąć. Chcemy być odpowiedzialni i współpracować z naszymi klientami, aby temu zapobiec.

Aby zapobiegać plagiatom w briefach kreatywnych agencji, zwłaszcza tych większych, agencja wdrożyła pomysł „Beat the Bot”.

Warto przeczytać!  Sok z dżungli, ktoś? Absolwenci stanu Kent znaleźli trudny biznes

Ng wyjaśnia, że ​​istnieją ogromne możliwości wykorzystania ChatGPT i innych generatywnych narzędzi sztucznej inteligencji jako partnerów. Porównuje to do sesji sparingowej między twórcami, podczas której nieustannie rzucają sobie nawzajem wyzwania, aby uzyskać lepszą pracę.

„Kiedy tworzymy brief, wprowadzamy go do ChatGPT i prosimy o pomysły na tę kampanię, tego klienta i to wyzwanie. Nadejdzie około pół tuzina pomysłów, a my wybierzemy sześć najlepszych. nasz zespół: „To są pomysły. Nie kopiuj tych. Musisz być lepszy niż to”, wyjaśnia Ng.

„Nie chcemy, aby ludzie skusili się na łatwe wyjście. W pomysłach jest pewien poziom jakości. Odsiewamy oczekiwane pomysły i sprawdzamy, czy wypluwa GPT. Od razu podnosimy poprzeczkę, przechodząc na drugi poziom pomysły, ponieważ wielu kreatywnych myśli najpierw o pomysłach pierwszego poziomu. Nie chcemy tych pomysłów pierwszego poziomu. Używamy ChatGPT jako towarzysza, aby podnieść jakość pomysłów”.

Implikacje dla twórców

Narzędzia generatywnej sztucznej inteligencji tworzą treści w oparciu o istniejące dane i wzorce, ale dane wyjściowe takich urządzeń nadal podlegają prawom autorskim. Dlatego korzystający z nich twórcy nadal muszą przestrzegać ograniczeń wynikających z praw autorskich.

Mustapha Zainal, dyrektor kreatywny ds. technologii i innowacji w regionie APAC w MediaMonks, mówi, że twórcy takich treści generowanych przez sztuczną inteligencję są odpowiedzialni za zapewnienie, że tworzone treści nie naruszają praw innych osób.

Podstawa szkolenia generatywnej sztucznej inteligencji na danych chronionych prawem autorskim jest prawdopodobnie legalna, ale twórcy mogą wykorzystywać ten sam model w nielegalny sposób.

„Mogą istnieć określone zastosowania generatywnej sztucznej inteligencji, które wykraczają poza kwestie regulacyjne, w zależności od jurysdykcji i konkretnych okoliczności przypadku użycia. Na przykład w niektórych przypadkach generatywną sztuczną inteligencję można uznać za dozwolony użytek” — wyjaśnia Zainal. Kampania Azja-Pacyfik.

„Ta doktryna prawna zezwala na ograniczone wykorzystanie materiałów chronionych prawem autorskim bez zgody właściciela praw autorskich. Jednak w określonych przypadkach konieczne jest zasięgnięcie porady prawnej w celu ustalenia, czy generatywna sztuczna inteligencja mieści się w granicach prawa”.

Wielkie pytanie, które wszyscy zadają, mówi Simon Hearn, dyrektor zarządzający APAC w Distillery, brzmi: „Skąd te platformy AI czerpią informacje, aby generować tworzone przez siebie treści?”

Hearn uważa, że ​​twórcy nadal powinni być pociągani do odpowiedzialności za te same ograniczenia praw autorskich, aby zapewnić dostarczanie własnych treści dla ich marek.

„Oto pomysł: prawdziwym testem sztuki generowanej przez sztuczną inteligencję jest posiadanie sztucznej inteligencji, przez którą można przejść, aby sprawdzić, czy grozi to naruszeniem praw autorskich. Jakie inne istniejące wcześniej prace można uznać za zbyt podobne i dlatego niosą ze sobą potencjalne ryzyko?”

Istnieją jednak zastosowania sztuki sztucznej inteligencji, które są mniej wymagające z punktu widzenia przepisów.

Warto przeczytać!  Marki DTC powinny rozpocząć marketing, tak jak marka CPG, aby się rozwijać – Adweek

Etienne Chia, współzałożyciel ds. wzrostu i kreatywności w The Fourier Group, mówi, że obejmuje to wykorzystanie generatywnej sztucznej inteligencji do edycji obrazu, na przykład wykorzystanie obrazu do obrazu w celu zastosowania stylów lub filtrów do istniejących obrazów lub wykorzystanie malowania w celu zastąpienia części obraz.

„Ponadto marki są również adresami IP, a ich prawem i interesem jest trenowanie modeli przy użyciu ich zbiorów danych w celu generowania treści dla siebie” – mówi Chia. Kampania Azja-Pacyfik.

Kto stoi za monitem?

Prawo autorskie dotyczące dzieł tworzonych przez sztuczną inteligencję (AI) jest złożone i ewoluuje. Jednak generalnie prawo przyznaje ochronę praw autorskich autorom oryginalnych dzieł, które utrwalają swoje dzieła w materialnej formie.

To, czy dzieła stworzone przez AI można uznać za oryginalne dzieła autorskie, a tym samym kwalifikujące się do ochrony praw autorskich, jest kwestią sporną.

Bez dających się wykazać interakcji międzyludzkich ustalenie, kto powinien być uważany za autora dzieła stworzonego przez sztuczną inteligencję, może być trudne. Ponadto systemy często wykorzystują algorytmy i zestawy danych tworzone przez wiele osób, co utrudnia identyfikację pojedynczej interakcji międzyludzkiej lub autorstwa.

Ponadto niepewny jest również zakres, w jakim człowiek musi być zaangażowany w tworzenie dzieła, aby można je było uznać za oryginalne.

„Biorąc pod uwagę te złożoności, stosowanie prawa autorskiego do prac tworzonych przez sztuczną inteligencję pozostaje szarą strefą” – mówi Zainal.

„Niektórzy eksperci prawni argumentowali, że twórca systemu AI lub właściciel danych wykorzystywanych do trenowania systemu powinien być uważany za autora prac tworzonych przez AI. Z kolei inni uważają, że prace powinny być rozpatrywane publicznie domeny, ponieważ autor-człowiek ich nie stworzył”.

Najnowsze orzecznictwo w Stanach Zjednoczonych i Europie stanowi, że twórcy nie mogą mieć praw autorskich do obrazów generowanych przez sztuczną inteligencję ze względu na niewystarczający poziom autorstwa człowieka.

Jednak Chia zwraca uwagę, że wszystkie warunki generatorów obrazów „wielkiej trójki” przyznają prawa do osobistego i komercyjnego wykorzystania treści.

„Niektóre z nich to licencje na wyłączne użytkowanie (Stable Diffusion, Dall-E 2). W przeciwieństwie do innych (Midjourney) oferują tylko niewyłączną licencję na użytkowanie, co oznacza, że ​​inne osoby mogą również korzystać z grafiki utworzonej za pomocą Midjourney, jeśli chcą – mówi Chia.

„W przypadku Stable Diffusion i Dall-E twórcy mogą również wybijać swoje dzieła jako NFT, co pozwala im łatwiej uzasadnić własność w przypadku sporu sądowego. Innym sposobem na wzmocnienie roszczeń dotyczących praw autorskich jest zwiększenie autorstwa człowieka w dziele proces poprzez ręczną edycję i retusz prac nad grafiką”.

Chaabane zgadza się, że chociaż człowiek może przekazywać sztuczną inteligencję podpowiedzi, określenie właściwego produktu objętego prawami autorskimi może być trudne.

„Na poziomie marki musimy nadal dążyć do tego, aby praca generowana przez sztuczną inteligencję była zgodna z tymi samymi wysokimi standardami etycznymi, co każda inna praca twórcza, i że jesteśmy oddani przestrzeganiu tych standardów na każdym kroku” — wyjaśnia Chaabane.

Warto przeczytać!  SONDER HOLDINGS INC. Dyskusja kierownictwa i analiza sytuacji finansowej i wyników działalności (formularz 10-K)

Co powinny zrobić marki i twórcy?

Marki i twórcy mogą wypełnić lukę w użyciu i zaradzić napięciom związanym z naruszeniem generatywnej sztucznej inteligencji, wykorzystując ogromne możliwości w sposób rozsądny i etyczny, zamiast wylewać dziecko z kąpielą poprzez pozwy zbiorowe przeciwko technologii.

„Nieprzyjemnie jest przyznać, że istnieją – i będą – przypadki wykorzystywania sztucznej inteligencji do nijakiego plagiatu” – mówi Joschka Wolf, dyrektor kreatywny grupy ds. projektowania doświadczeń w R/GA Kampania Azja-Pacyfik.

„Niemniej jednak, popełnione przez ludzi, a nie przez technologię. Bolesne jest obserwowanie, jak modele są szkolone w zakresie stylu określonego (żyjącego) artysty – a ludzie zarabiają na tym. Ostatecznie trzeba będzie rozstrzygnąć te kwestie w sądzie, tak jak w przypadku wcześniejszych form plagiatu włączonych konwencjonalną technologią”.

Wolf radzi markom, aby były ciekawe i patrzyły poza statyczne wyjścia. Siła generatywnej sztucznej inteligencji polega na jej zdolności do szybkiego przekształcania kampanii w wysoce zindywidualizowane doświadczenia i umożliwiania innowacyjnym produktom i usługom cyfrowym otwierania zupełnie nowych możliwości biznesowych przy niższych kosztach. Ponadto mówi również, że powinni być ciekawi ludzi.

„Rozpoznaj ich niezaspokojone potrzeby, które są zgodne z celem naszej marki, a następnie spójrz na technologię, aby odblokować możliwości. Bądźmy ciekawi współpracy: połącz zespoły swojej marki z artystami, ilustratorami, technologami i projektantami produktów” – wyjaśnia Wolf.

„Pomyśl o marce zaangażowanej w rozwój dzieci, angażującej ilustratora komiksów na pokładzie, aby trenował sieć neuronową z ich specyficznym stylem. Możesz skończyć z całkowicie zindywidualizowaną powieścią graficzną dla dzieci, która zawiera narysowane odpowiedniki rzeczywistej rodziny, która łączy się jako superbohaterowie, aby zwalczać nękanie w szkole”.

Marki muszą zdawać sobie sprawę, jak ważne jest bycie na bieżąco i poinformowanym w stale zmieniającej się dziedzinie regulacji sztucznej inteligencji. L’Oréal powołał zewnętrzną radę doradczą złożoną z niezależnych ekspertów, aby zapewnić podejmowanie jak najbardziej etycznych i odpowiedzialnych decyzji.

„Współpraca i dialog mają kluczowe znaczenie dla rozwiązywania złożonych problemów związanych ze sztuczną inteligencją, które marki muszą brać pod uwagę” — dodaje Chaabane.

Chia zgadza się, mówiąc, że kluczem jest praca razem, a nie przeciwko sobie. Chociaż prawdą jest, że wydajność tworzona przez narzędzia sztucznej inteligencji jest ogromna, twierdzi on, że marki zawsze będą potrzebować twórców; po prostu ich role nieco ewoluują.

„Bezpośrednia współpraca z artystami ma kilka zalet dla marek: kreatywność, rozpoznawalność, budowanie społeczności i filantropijny wizerunek marki. Ale być może najważniejsze jest to, że praca z artystą w celu wyszkolenia niestandardowego modelu przy użyciu jego grafiki zawsze przyniesie lepsze i bardziej spójne wyniki niż ogólny model podstawowy”, wyjaśnia Chia.

„Modele te można zabezpieczyć, na przykład za pomocą łańcucha bloków, aby uniemożliwić komukolwiek innemu niż artysta wykorzystanie ich do generowania treści, skutecznie stając się częścią własności intelektualnej artysty. Narzędzia sztucznej inteligencji to nic innego jak nowe i hiper -efektywny sposób tworzenia i edytowania obrazów, ale zasady dotyczące sposobu wykorzystania wytworzonych obrazów zasadniczo się nie zmieniają”.




Źródło