Szukaj dziesiątek osób, które prawdopodobnie zaginęły po śmiertelnych wrakach statków z migrantami u wybrzeży Włoch
![Szukaj dziesiątek osób, które prawdopodobnie zaginęły po śmiertelnych wrakach statków z migrantami u wybrzeży Włoch](https://oen.pl/wp-content/uploads/2024/06/39011a891a7d7130ba40099a9e7b0108.jpeg)
Ratownicy przeszukiwali morze u wybrzeży południowych Włoch w poszukiwaniu ocalałych lub ciał kilkudziesięciu migrantów, którzy według obaw zaginęli w poniedziałek po dwóch wrakach statków, w wyniku których zginęło 11 osób.
Włoska straż przybrzeżna poinformowała, że od późnej niedzieli poszukiwała „potencjalnych osób zaginionych” w związku z katastrofą żaglowca z migrantami na pokładzie, prawdopodobnie wypływającego z Turcji, w związku z tym, że na morzu mogło zaginąć nawet 60 migrantów.
Akcja ratunkowa rozpoczęła się po „mayday” z francuskiej łodzi rekreacyjnej, około 120 mil morskich od włoskiego wybrzeża – dodał.
Francuski statek zaalarmował władze o „obecności na wpół zatopionej łodzi”, po czym zabrał na pokład 12 ocalałych migrantów.
Następnie przeniesiono ich na łódź włoskiej straży przybrzeżnej, która zabrała ich do miasta Roccella Ionica w południowych Włoszech.
Straż przybrzeżna podała, że jeden z 12 ocalałych zmarł po zejściu na ląd.
Według agencji informacyjnej ANSA około 50 migrantów zaginęło w wyniku katastrofy, a Radio Radicale podało tę liczbę na 64, dodając, że ci, którzy zaginęli na morzu, pochodzili z Afganistanu i Iranu.
Organizacja Lekarze bez Granic (MSF) oświadczyła, że zapewnia „pomoc psychologiczną wszystkim ocalałym”.
Zespół „wspierał akcję pierwszej pomocy dla 12 osób, w tym kobiety, która zmarła wkrótce po zejściu na ląd z powodu ciężkiego stanu zdrowia” – stwierdził.
Straż przybrzeżna poinformowała, że w poniedziałek poszukiwania są kontynuowane we współpracy z unijną agencją graniczną Frontex.
– Zalany dolny pokład –
Dalej na południe ratownicy przybywający z pomocą migrantom na drewnianej łodzi u wybrzeży włoskiej wyspy Lampedusa znaleźli 10 ciał – poinformowała w poniedziałek niemiecka grupa pomocowa ResQship.
Łódź „była pełna wody. Naszej załodze udało się ewakuować 51 osób, z których dwie były nieprzytomne – trzeba było je uwolnić siekierą” – czytamy.
„10 ofiar śmiertelnych znajduje się na zalanym dolnym pokładzie łodzi” – dodał.
Według ANSA, którzy przeżyli, pochodzili z Bangladeszu, Pakistanu, Egiptu i Syrii, która podała, że zapłacili około 3500 dolarów za podróż ośmiometrową łodzią.
Według Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji ONZ w ubiegłym roku na Morzu Śródziemnym zginęło lub zaginęło ponad 3150 migrantów.
Środkowa część Morza Śródziemnego to najbardziej śmiercionośny znany szlak migracyjny na świecie, odpowiedzialny za 80 procent zgonów i zaginięć w Morzu Śródziemnym.
Jest powszechnie stosowany przez migrantów uciekających przed konfliktami lub biedą, którzy wyruszają łodzią z Tunezji lub Libii, chcąc przedostać się do Unii Europejskiej przez Włochy.
W ramach swojej ostatniej misji organizacja charytatywna SOS Mediterranee poinformowała, że w poniedziałek uratowała 54 osoby, w tym 28 nieletnich bez opieki podróżujących pontonem w libijskiej strefie poszukiwawczo-ratowniczej.
– Trudny wybór –
UE przyjęła niedawno szeroko zakrojoną reformę zaostrzającą kontrolę imigracji na swoich granicach.
Od czasu dojścia do władzy w 2022 r. skrajnie prawicowa premier Włoch Giorgia Meloni obiecała radykalne zmniejszenie liczby osób przepływających łodziami z wybrzeży Afryki Północnej.
Rzym wprowadził mnóstwo przepisów mających na celu ograniczenie działalności statków charytatywnych oskarżanych o przyciąganie migrantów – począwszy od ograniczenia liczby akcji ratowniczych po przydzielanie im odległych portów.
Zgodnie z ustawą przyjętą na początku 2023 r. statki charytatywne mają obowiązek bezzwłocznie udać się do portu po zakończeniu pierwszej akcji ratunkowej, nawet jeśli dowiedzą się, że inni migranci mają trudności.
W ostatnich miesiącach włoska straż przybrzeżna przydzielała statkom coraz bardziej odległe porty, czasami w trudnych warunkach pogodowych, ze szkodą dla zdrowia fizycznego i psychicznego bezbronnych migrantów.
Załogi organizacji charytatywnych stoją przed trudnym wyborem: zastosować się do władz włoskich, zostawiając łodzie z migrantami na dryfie pomimo ryzyka, że ludzie mogą umrzeć, albo okazać nieposłuszeństwo i grozić im skonfiskowanie statków.
Według ministerstwa spraw wewnętrznych liczba przyjazdów drogą morską do Włoch znacznie spadła od początku roku – do tej pory wylądowało około 23 725 osób w porównaniu z 53 902 w tym samym okresie w 2023 r.
ide-gab/imm/rlp