Szwajcaria wygrywa Eurowizję po naładowanym politycznie konkursie piosenki przyćmionym kontrowersjami w Izraelu
![Szwajcaria wygrywa Eurowizję po naładowanym politycznie konkursie piosenki przyćmionym kontrowersjami w Izraelu](https://oen.pl/wp-content/uploads/2024/05/gettyimages-2151967214-770x450.jpg)
CNN
—
Szwajcarski Nemo wygrał chaotyczny i napięty politycznie Konkurs Piosenki Eurowizji, triumfując w konkursie w Szwecji, który został przyćmiony kontrowersjami i buczeniem z powodu obecności Izraela.
To typowo wesołe wydarzenie – jedno z najchętniej oglądanych w kalendarzu kulturalnym świata – w ostatnich dniach przerodziło się w zamieszanie, ponieważ organizatorom bezskutecznie próbowali powstrzymać gniew skierowany przeciwko delegacji Izraela.
Ale Nemo, ulubieniec całego procesu, podbił tłumy oszałamiającą wersją „The Code”, hymnu przełamującego gatunki, opowiadającego o ich podróży w kierunku zaakceptowania swojej niebinarnej tożsamości.
„Mam nadzieję, że ten konkurs spełni pokładane w nim nadzieje i nadal będzie opowiadał się za pokojem i godnością każdego człowieka” – powiedział Nemo po odebraniu trofeum.
Ich zwycięstwo – pierwsze w historii osoby niebinarnej na Eurowizji – było pierwszym triumfem Szwajcarii od zwycięstwa Celine Dion w 1988 roku.
Malmö było gospodarzem konkursu z okazji 50. rocznicy ucieczki zespołu ABBA z Eurowizji, ale wydarzenie szybko znalazło się w niewygodnym świetle reflektorów politycznych, a na kilka godzin przed finałem napięcie osiągnęło szczyt.
Protestujący twierdzili, że wydarzenie to „prało sztukę” izraelskiej wojny przeciwko Hamasowi w Gazie, w której zginęło ponad 34 000 Palestyńczyków od czasu rozpoczęcia jej w następstwie ataków tej grupy bojowników na Izrael z 7 października.
Jednak organizatorzy, EBU (Europejska Unia Nadawców), ostro bronili obecności Izraela i upierali się, że konkurs ma charakter apolityczny – a stanowisko to stawało się coraz bardziej nie do utrzymania w miarę starć artystów, nadawców i fanów w sprawie obecności izraelskiej piosenkarki Edena Golana.
Niektórzy członkowie publiczności wygwizdali Golan podczas jej występu, niektórzy odwrócili się plecami lub opuścili arenę, ale więcej uczestników wiwatowało izraelskiemu występowi.
A poza areną policja otoczyła małą grupę propalestyńskich demonstrantów, oddzielając ich od tłumów przybyłych na wydarzenie, skandujących „Wolna, wolna Palestyna!” i „Bojkot Eurowizji”.
Jednak EBU odczuje ulgę, że finał – jedno z najbardziej napiętych wydarzeń w historii Eurowizji – przebiegł w dużej mierze bez żadnych incydentów.
Nemo powiedział CNN przed finałem, że Eurowizja była „jeszcze większa i bardziej szalona, niż się spodziewałem”. Eurowizja ma w sobie tyle głębi, o czym wcześniej nie wiedziałam.”
„Jeśli wygram, zorganizuję wielką imprezę nad jeziorem w moim rodzinnym mieście Biel” – powiedzieli CNN.
Na kilka godzin przed imprezą zdyskwalifikowany został zawodnik – Holender Joost Klein, który został wyrzucony z finału po „incydencie” za kulisami. EBU podała niewiele szczegółów na temat tego incydentu, ale wściekli fani dali jasno do zrozumienia swój gniew z powodu tej decyzji podczas finału, wygwizdując przedstawicieli EBU, gdy pojawili się na ekranie.
W międzyczasie irlandzki Bambi Thug powiedział CNN w ramach przygotowań do wydarzenia, że „niewłaściwa decyzja”, aby nie wykluczać Izraela, podobnie jak Rosja dwa lata temu, była „błędną decyzją”.
W ramach sobotniego wieczoru można było podziwiać występy zespołu ABBA i innych szwedzkich gwiazd muzyki oraz występy 26 finalistów reprezentujących różne gatunki, język i styl.
Przyszłoroczna impreza odbędzie się w Szwajcarii, po zwycięstwie Nemo. Data i miasto będące gospodarzem konkursu zostaną ogłoszone w nadchodzących miesiącach.