Świat

Ta 28-latka z Nepalu opowiada COP28: Nie zapominajcie o osobach niepełnosprawnych

  • 12 grudnia, 2023
  • 7 min read
Ta 28-latka z Nepalu opowiada COP28: Nie zapominajcie o osobach niepełnosprawnych


Udrapowany w kachhadtradycyjny nepalski, bawełniany strój owinięty w talii, 28-letni Umesh Balal chodził na spotkania na konferencji COP28 w Dubaju z poczuciem determinacji.

Jest tam, aby opowiadać się za włączeniem praw osób niepełnosprawnych do programu zmian klimatycznych – aspekt, który jego zdaniem był od dawna ignorowany przez organizatorów największego na świecie corocznego spotkania poświęconego kwestiom klimatycznym. Balal, który cierpi na karłowatość, poświęcił się zapewnieniu, że w dyskusjach na temat zmian klimatycznych zostaną usłyszane wszelkiego rodzaju marginalizowane głosy.

Balal pracuje jako menadżer programów młodzieżowych w Nepal Water Foundation, koncentrując się na projektach związanych z klimatem i integracją niepełnosprawnych. Prowadzą warsztaty w całym kraju na temat problemów wodnych, z jakimi borykają się mieszkańcy w związku z rosnącym topnieniem lodowców.

Balal pochodzi z plemienia Magar zamieszkującego u podnóża Himalajów w zachodnim Nepalu i widział, jak jego lud był zmuszony do migracji ze względu na niestabilne środowisko. Najbardziej boi się wysiedlenia z pasma górskiego, ojczyzny swoich przodków. Powiedział NPR, że chce wykorzystać platformę COP28 nie tylko do obrony praw osób niepełnosprawnych, ale także wielu rdzennej ludności Nepalu.

Wywiad został zredagowany pod kątem długości i przejrzystości.

Jak zaangażowałeś się w działania na rzecz zmian klimatycznych?

Jako student interesowałem się różnorodnością biologiczną i nauką, dlatego zaangażowałem się w badania z zakresu nauk o środowisku. To były moje pierwsze interakcje, które wprowadziły mnie w sektor klimatyczny. Będąc z regionu górzystego, dowiedziałam się więcej o tym, jak zmiany klimatyczne wpływają na naszych ludzi, co doprowadziło mnie do rozwoju lęku klimatycznego – poczucia zbliżającej się katastrofy.

Jako członek społeczności tubylczej byłem świadkiem migracji [from] naszej społeczności ze względu na urbanizację, a także sposób na radzenie sobie ze skutkami kryzysu klimatycznego. Jednak podczas migracji wysiedlani są nie tylko ludzie, ale także ich kultura. Ich kultura, rodzime praktyki i wiedza pozostają w tyle i są narażone na utratę

Warto przeczytać!  Brytyjczycy żałują Brexitu, żałując, że Wielka Brytania nie opuściła UE

To było pośród tego [feeling of helplessness] że spotkałem Gretę Thunberg. Jej aktywizm zainspirował mnie do udziału i wspierania kwestii klimatycznych. Do dziś jest inspiracją. Pomogło mi to przezwyciężyć część obaw związanych ze zmianą klimatu, które odczuwałem wcześniej, i pracować nad rozwiązaniami.

Kiedy zdałeś sobie sprawę, że Twój aktywizm klimatyczny krzyżuje się z propagowaniem praw osób niepełnosprawnych?

Im bardziej zagłębiałem się w naukę o klimacie, tym dowiadywałem się o różnych skutkach, jakie zmiany klimatyczne wywierają na różne sektory. Wtedy zdałem sobie sprawę, że tak nie jest [all] w tej samej łódce. Osoby dysponujące większymi zasobami mają większe szanse na poradzenie sobie z kryzysem klimatycznym. Jednak biedniejsze społeczności, mniej rozwinięte kraje, nie mają takich samych możliwości i możliwości, co wepchnie je jeszcze bardziej w kryzys.

A w przypadku osób niepełnosprawnych jest to jeszcze trudniejsze. Wiele osób niepełnosprawnych [in Nepal] żyją poniżej progu ubóstwa, więc nie mają dostępu do odpowiedniej edukacji ani możliwości rozwoju. W rezultacie nie są w stanie dochodzić swoich praw. Często są postrzegani przez społeczeństwo jako ofiary, a nie współtwórcy [making] polityk lub partnerów we wdrażaniu rozwiązań.

Zapisz się na codzienne wiadomości!

Bądź na bieżąco dzięki biuletynowi e-mailowemu WPR.

Tak naprawdę zacząłem opowiadać się za prawami osób niepełnosprawnych dopiero po tym, jak zacząłem pracować nad zmianami klimatycznymi. To było tylko [then] że zdałem sobie sprawę, że istnieje związek pomiędzy tymi dwiema sprawami i że one się przenikają.

Warto przeczytać!  Aresztowano 6 członków gangu „Żółwie Ninja”, skonfiskowano 200 przemycanych gadów w Malezji

Jakie kwestie klimatyczne budzą Twoje bezpośrednie zainteresowanie jako działacza na rzecz praw osób niepełnosprawnych?

Jedną z pierwszych rzeczy, o które zabiegałem, jest przygotowanie osób niepełnosprawnych na wypadek klęsk żywiołowych. Ponieważ nigdy nie tworzymy planów ratownictwa w przypadku klęsk żywiołowych, które uwzględniałyby potrzeby osób niepełnosprawnych, które są wyjątkowo bezbronne, gdy znajdują się na pierwszej linii frontu katastrof. Ta bezbronność pogłębia się w przypadku grup marginalizowanych, takich jak kobiety, które mają obawy dotyczące bezpieczeństwa, zdrowia i zdrowia menstruacyjnego; niepełnosprawne kobiety w ciąży mają potrzeby podczas katastrof. Istnieją również różne rodzaje niepełnosprawności, których często plany nie uwzględniają.

Dostęp do informacji ratujących życie i systemów wczesnego ostrzegania, a także świadomość [of how] interpretacji informacji jest również problemem. Na przykład rząd udostępnia publiczne raporty prognozujące [4 inches] intensywnych opadów deszczu, ale w jaki sposób osoby niepełnosprawne mogą uzyskać dostęp do tych informacji, a nawet jeśli mają do nich dostęp, [without adequate education] czy naprawdę są w stanie pojąć, ile to jest [4 inches] opadów, aby móc zaplanować działania? Oto niektóre z problemów, jakie widzę w związku z brakiem włączenia osób niepełnosprawnych w działania związane z przeciwdziałaniem zmianom klimatycznym.

Czy jesteś zadowolony z postępów poczynionych na wydarzeniach COP?

Ogólnie rzecz biorąc, zaangażowanie i włączenie społeczności osób niepełnosprawnych w dyskusję klimatyczną było niewielkie lub żadne. Wierzę, że w zeszłym roku na COP27 po raz pierwszy byłem członkiem społeczności osób niepełnosprawnych [addressed] plenarne. I chociaż tegoroczna COP ma bardziej włączający charakter pod względem dostępności i mobilności, brakuje jej pod względem aktywnego zaangażowania [with disability rights advocates]. Nie widziałem jeszcze żadnej osoby [with disabilities] który zabierał głos na posiedzeniu plenarnym lub w dyskusji na wysokim szczeblu. Jesteśmy na pierwszej linii frontu katastrofy klimatycznej, ale nigdy nie angażujemy się aktywnie.

Warto przeczytać!  Kiedy i jak Ukraina rozpocznie kontrofensywę przeciwko Rosji? | Wiadomości z wojny rosyjsko-ukraińskiej

Uruchomienie funduszu na rzecz strat i szkód również postrzega się jako sukces, ale jego utworzenie zajęło prawie 30 lat od rozpoczęcia COP. Nie odniesie on prawdziwego sukcesu, dopóki nie zacznie działać na poziomie lokalnym, z korzyścią dla dotkniętych społeczności. Nie powinna to być także pożyczka udzielana przez duże przedsiębiorstwa krajom dotkniętym katastrofami klimatycznymi, ale powinna to być dotacja na wsparcie społeczności w odbudowie. To wciąż pewne obawy, które mamy.

Jaka była reakcja na Twoje działania na rzecz praw osób niepełnosprawnych i klimatu?

Próbuję skorzystać z tej okazji, aby forsować program dotyczący kwestii niepełnosprawności i klimatu i nabrać tempa, ponieważ jedynie podnoszenie świadomości nie może spowodować zmian. Musimy znaleźć sposoby na wzmocnienie pozycji większej liczby osób niepełnosprawnych.

Reakcja społeczności osób niepełnosprawnych była również pozytywna. Kiedy z nimi współpracuję, pierwszą rzeczą, o którą często mnie pytają, jest to, w jaki sposób zaangażowałem się w działania na rzecz klimatu, ponieważ osoby niepełnosprawne niezwykle rzadko pracują w tym sektorze. Większość z nich nadal walczy o zabezpieczenie podstawowych praw człowieka.

Mam to szczęście, że pochodzę z wspierającej rodziny, gdzie miałam dostęp do dobrej edukacji, która pozwoliła mi na życiowy rozwój. Tego właśnie chcę, żeby inni mogli przekroczyć ten próg, zmienić sposób, w jaki patrzą na swoje życie.

Ruchi Kumar jest dziennikarką relacjonującą konflikty, politykę, rozwój i kulturę w Indiach i Afganistanie. Tweetuje na @RuchiKumar


Źródło