Świat

„Tak przerażony”: co świadkowie powiedzieli specjalnemu prokuratorowi na temat postępowania Trumpa z tajnymi informacjami, gdy był jeszcze prezydentem

  • 24 kwietnia, 2024
  • 11 min read
„Tak przerażony”: co świadkowie powiedzieli specjalnemu prokuratorowi na temat postępowania Trumpa z tajnymi informacjami, gdy był jeszcze prezydentem


Latem 2019 r., zaledwie kilka godzin po przypadkowej eksplozji irańskiej rakiety w jednym z miejsc startu Iranu, wyżsi urzędnicy amerykańscy spotkali się z ówczesnym prezydentem Donaldem Trumpem i podzielili się bardzo szczegółowym, ściśle tajnym obrazem katastrofalnych następstw wybuchu.

Zdjęcie wykonał amerykański satelita, którego prawdziwe możliwości były pilnie strzeżoną tajemnicą. Trump chciał jednak podzielić się tym ze światem – uważał, że jest to szczególnie „seksowne”, ponieważ opatrzono je klauzulą ​​tajności, jak wspominał później jeden z jego byłych doradców śledczym Jacka Smitha, według źródeł zaznajomionych z wypowiedziami byłego doradcy.

Obawiając się, że upublicznienie obrazu może zaszkodzić wysiłkom na rzecz bezpieczeństwa narodowego, urzędnicy wywiadu namawiali Trumpa, aby wstrzymał się do czasu, aż bardziej doświadczeni eksperci będą w stanie wypowiedzieć się na ten temat – podają źródła. Jednak niecałą godzinę później, gdy co najmniej jeden z funkcjonariuszy wywiadu przebywał w innym budynku, starając się uzyskać więcej informacji, Trump opublikował zdjęcie na Twittera.

„To było bardzo przygnębiające, a ludzie byli naprawdę wściekli” – powiedział śledczym jeden z byłych doradców Trumpa, podają źródła.

Publiczna reakcja na post Trumpa była natychmiastowa: eksperci wywiadu, a nawet międzynarodowe media kwestionowały, czy działania Trumpa właśnie zagroziły interesom USA. Naciskany w tej sprawie w Białym Domu Trump upierał się, że nie ujawnił tajnych informacji, ponieważ miał do tego „absolutne prawo”.

Chociaż znaczna część rozległego śledztwa Smitha dotyczącego tajnych dokumentów skupiała się na tym, jak Trump postępował z tajnymi materiałami po opuszczeniu Białego Domu, szerokie grono byłych współpracowników i doradców – w tym osobistych kamerdynerów, asystentów prasowych, wyższych urzędników ds. bezpieczeństwa narodowego, a nawet doradców Trumpa z Biuro Dyrektora Wywiadu Narodowego przekazało Smithowi relacje z pierwszej ręki na temat tego, jak Trump rzekomo zajmował się wywiadem i wykorzystywał go, gdy był jeszcze na stanowisku.

Te relacje z pierwszej ręki, przekazane ABC News przez źródła, podkreślają, o jaką stawkę może chodzić, gdy Trump będzie starał się o powrót do Białego Domu, i wychodzą na światło dzienne, gdy prawdopodobnie jest już bliski otrzymania formalnych odpraw rządowych, gdy Republikanin Oficjalny kandydat partii w wyborach prezydenckich w 2024 roku.

W zeszłym roku w wywiadach ze śledczymi byli doradcy i urzędnicy bezpieczeństwa narodowego, którzy byli blisko Trumpa w Białym Domu, opisali prezydenta, który potrafił wybuchnąć gniewem, gdy przedstawiono mu informacje wywiadowcze, których nie chciał słyszeć, który rutynowo przeglądał i przechowywał informacje niejawne w niezabezpieczonych miejscach i który, według niektórych byłych urzędników, miał „niefrasobliwe podejście” do szkód, jakie mogłoby wyrządzić jego ujawnienie.

Warto przeczytać!  Kochający tata i jego ranny syn płacą koszty wojny na Ukrainie

W książce opublikowanej na stronie internetowej CIA, opisującej doświadczenia społeczności wywiadowczej z Trumpem podczas jego przejścia na urząd prezydenta, a następnie jego pobytu w Białym Domu, stwierdzono, że chociaż Trump był „podejrzliwy i niepewny co do procesu wywiadowczego”, nadal „współpracował z to”, mimo że publicznie go zaatakował.

W książce zauważono również, że Trump był „wyjątkowy” wśród prezydentów pod tym względem, że przed przejęciem Białego Domu „nie miał doświadczenia w posługiwaniu się tajnymi informacjami ani w pracy z programami i operacjami wojskowymi, dyplomatycznymi czy wywiadowczymi”.

„Włóż rękę do rębaka”

Kiedy byli urzędnicy opisywali zespołowi Smitha spotkania z Trumpem, według źródeł Trump chciał jedynie wysłuchać nowych informacji na temat niektórych części świata.

W szczególności, jak podają źródła, zespołowi Smitha powiedziano, że Trump nie jest zainteresowany słuchaniem o Ameryce Łacińskiej lub krajach, które podobnie uważał za nieistotne. Źródła podają, że świadkowie potwierdzili wcześniejsze doniesienia publiczne, jakoby Trump nazywał takie miejsca „krajami do dupy” i sugerował, że Stany Zjednoczone powinny zaprzestać przyjmowania z nich migrantów.

Dziś, podążając szlakiem kampanii prezydenckiej, Trump w dalszym ciągu ostro krytykuje migrantów z krajów Ameryki Łacińskiej i innych osób, które dotarły do ​​południowej granicy przez niektóre części Ameryki Łacińskiej.

Źródła podają, że byli urzędnicy powiedzieli także zespołowi Smitha, że ​​Trump odmówił słuchania niektórych odpraw dotyczących Rosji, mówiąc, że Trump „absolutnie” nie chce słuchać o rosyjskich operacjach wywierania wpływu i nie może być przekonany, że w środku działają już rosyjskie wojska. Ukraina – nawet gdy jego własna administracja publicznie nawoływała do rutynowych najazdów na wschodni region kraju w celu wsparcia wspieranych przez Rosję separatystów.

W trakcie kampanii Trump upierał się ostatnio, że gdyby nadal był głównodowodzącym, zapobiegłby całkowitej inwazji Rosji na Ukrainę w lutym 2022 roku.

Według źródeł jeden z byłych doradców Trumpa w zeszłym roku żartował z zespołem Smitha, że ​​poruszanie tematu Rosji podczas spotkania z Trumpem było jak „kij[ing] znowu moja ręka w rębaku.”

W swojej najnowszej ogólnoświatowej ocenie Biuro Dyrektora Wywiadu Narodowego stwierdziło, że Rosja w dalszym ciągu stanowi poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego USA i, szerzej, dla „porządku międzynarodowego opartego na zasadach”.

Podobnie jak robił to publicznie, Trump często prywatnie nie zgadzał się z wnioskami społeczności wywiadowczej USA, zwłaszcza dotyczącymi Rosji i Ukrainy, opierając się zamiast tego na niezweryfikowanych twierdzeniach innych osób, podają źródła, które powiadomiono śledczych Smitha.

Źródła podają, że byli współpracownicy potwierdzili śledczym Smitha wcześniejsze doniesienia mediów, że Trump prawie nigdy nie czytał „Daily Brief” prezydenta, raportu podsumowującego tajne informacje wywiadowcze i analizy dotyczące najpilniejszych problemów dnia.

Według źródeł Trump wolał otrzymywać takie podsumowania ustnie.

Rzecznik Trumpa, do którego zwrócono się o komentarz, odesłał ABC News do oświadczenia byłego prezydenta, w którym nazwał on sprawę tajnych dokumentów „dwupoziomowym systemem wymiaru sprawiedliwości i niezgodnym z konstytucją selektywnym ściganiem”.

Warto przeczytać!  We Francji niektóre protesty przeciwko podwyższeniu wieku emerytalnego przybierają gwałtowny charakter

Rzecznik specjalnego prokuratora odmówił komentarza ABC News.

„Jak szuflada na śmieci”

Źródła podają, że przez całą prezydenturę Trumpa wiele osób, które miały z nim codzienny kontakt, widziało, jak przynosił on tajne dokumenty do niezabezpieczonych miejsc, co wzbudziło obawy wśród niektórych z nich – powiedziało zespołowi Smitha kilku świadków.

Już w 2018 roku Biuro Sekretarza Sztabu, które zarządza dokumentami napływającymi do Gabinetu Owalnego, zaczęło wypytywać personel Białego Domu o zaginione dokumenty, w tym niektóre tajne, powiedział śledczym jeden z osobistych lokaja Trumpa, źródła powiedział.

Źródła podają, że w pewnym momencie lokaj ostrzegł nawet biuro sekretarza personelu, że tajne dokumenty są wyjmowane z bezpiecznych miejsc w białych skrzynkach i trafiają do najróżniejszych potencjalnie niebezpiecznych miejsc.

Według źródeł kilku świadków powiedziało zespołowi Smitha, że ​​rutynowo widywali tajne dokumenty lub tajne teczki w rezydencji Trumpa w Białym Domu oraz że Trump czasami przechowywał w swojej sypialni nawet 30 pudeł, co według jednego z lokatorów Trump traktował „jak śmieci”. szuflada.”

Chociaż nie jest jasne, ile pudeł w rezydencji Trumpa w danym momencie zawierało dokumenty opatrzone klauzulą ​​tajności, świadkowie twierdzą, że często obserwowali pudełka i dokumenty podróżujące z Gabinetu Owalnego do jego rezydencji, zawierające dokumenty niejawne, zgodnie ze źródłami zaznajomionymi z relacjonowaniem świadków specjalny doradca.

„Uważam, że nie szanował informacji niejawnych” – źródła cytują śledczym słowa jednego z byłych urzędników.

Podczas pierwszego roku urzędowania Trumpa w kilku doniesieniach medialnych opisano, jak Trump rzekomo ujawnił poufne informacje: według doniesień w lutym 2017 r. on i ówczesny premier Japonii omawiali reakcję na najnowszy test rakiety balistycznej przeprowadzony przez Koreę Północną podczas kolacji w zatłoczonej jadalni restauracji Trumpa Mar-a-Lago na Florydzie, a dwa miesiące później Trump powiedział prezydentowi Filipin przez telefon, że wojsko amerykańskie umieściło w pobliżu Korei Północnej dwa atomowe okręty podwodne.

W następnym miesiącu Trump podobno udostępnił rosyjskim urzędnikom odwiedzającym Biały Dom bardzo wrażliwe dane wywiadowcze na temat ISIS.

Niektórzy świadkowie, którzy rozmawiali z zespołem Smitha, powiedzieli jednak, że nie zaniepokoiło ich to, co zobaczyli, gdy Trump był prezydentem.

Robert O’Brien, który pod koniec jego prezydentury był doradcą Trumpa ds. bezpieczeństwa narodowego, powiedział zespołowi Smitha, że ​​Trump „konsekwentnie” właściwie postępował z informacjami niejawnymi, podają źródła.

’Igrzyska Śmierci’

Jak opisali to niektórzy byli urzędnicy śledczym Smitha, omówienie z Trumpem najnowszych informacji wywiadowczych może być zadaniem nieprzewidywalnym, podają źródła.

Czasami był tak zdenerwowany tym, co mówili mu wyżsi urzędnicy bezpieczeństwa narodowego lub wywiadu, że psuło to całe spotkania, według źródeł zaznajomionych z tym, co świadkowie powiedzieli śledczym.

Podczas jednej z serii spotkań przed międzynarodowym szczytem w Europie Trump spotkał się z ówczesną dyrektor CIA Giną Haspel, ówczesnym sekretarzem skarbu Stevem Mnuchinem i innymi osobami, aby pomóc w zaplanowaniu szczytu. Ale kiedy Trumpowi powiedziano pozytywne rzeczy o jednej z osób, które prawdopodobnie spotka na szczycie, Trump „stracił to”, upierając się, że go to nie obchodzi, a potem „stracił to” ponownie, gdy otrzymywał aktualne informacje na temat podatku- źródła podają, że powiązane negocjacje z udziałem Mnuchina.

Warto przeczytać!  Wybory w Mauretanii: dżihadyści, migracje i niewolnictwo jako główne kwestie

Źródła podają, że Trump następnie na oczach wszystkich naraził jednego ze swoich najlepszych doradców przeciwko Mnuchinowi, co zwiększyło napięcie do tego stopnia, że ​​jednemu z obecnych przypomniało się film „Igrzyska śmierci” z dystopijnym meczem na śmierć i życie transmitowanym na żywo w ogólnokrajowej telewizji .

W książce opublikowanej na stronie internetowej CIA zacytowano wypowiedź dyrektora wywiadu narodowego byłego prezydenta Baracka Obamy, Jamesa Clappera, który stwierdził, że Trump ma skłonność do „odbiegania od tematu; godzinna dyskusja może zawierać osiem–dziewięć minut prawdziwych informacji wywiadowczych”.

I chociaż społeczność wywiadowcza pracowała na dowodach, Trump „nie opierał się na faktach” – według Clappera dowody mu nie przeczą.

Mimo to Clapper powiedział, że Trump potrafi być „grzeczny, życzliwy i komplementarny”, gdy nawiązuje kontakt z członkami amerykańskiej społeczności wywiadowczej lub odnosi się do nich.

„Ludzie byli naprawdę wściekli”

Źródła podają, że – jak opisał to zespołowi Smitha jeden z byłych urzędników – zamieszczenie przez Trumpa zdjęcia przedstawiającego nieudany wystrzelenie rakiety przez Iran ujawniło, że ówczesnemu prezydentowi „po prostu nie zależało” na ochronie tajnych informacji.

W 2021 r. Yahoo! W „News” opisano, jak podczas odprawy z urzędnikami wywiadu Trump uznał, że zdjęcie „jest bardzo schludne, i zapytał, czy może go zatrzymać”, co według urzędnika administracji zaniepokoiło niektórych urzędników wywiadu. Ale ten raport nie zawierał tej samej szczegółowej relacji, którą świadkowie przedstawili Smithowi w zeszłym roku.

Źródła podały ABC News, że podczas rozmów z zespołem Smitha byli doradcy i urzędnicy stwierdzili, że Trump został wówczas specjalnie ostrzeżony, że choć ma uprawnienia do odtajnienia wizerunku nieudanego startu Iranu, wiąże się to również z potencjalnym ryzykiem.

Źródła podają, że Trump początkowo zgodził się zaczekać, aż zostaną następnie skonsultowane z urzędnikami wywiadu, ale najwyraźniej zajęło im to zbyt dużo czasu; około godzinę później Trump opublikował zdjęcie w Internecie.

„Byłem bardzo przerażony” – powiedział zespołowi Smitha jeden z byłych funkcjonariuszy bezpieczeństwa narodowego, według źródeł.

Były urzędnik zauważył, że Trump mógł sądzić, że to nic wielkiego, ale tylko ekspert wiedziałby, czy ujawnienie takich tajnych informacji mogłoby ujawnić, „skąd je zdobyliśmy” i czy mogłoby to „zagrozić naszej możliwości uzyskania [it] w przyszłości” – według źródeł, były urzędnik wyjaśnił zespołowi Smitha.




Źródło