Taraji P. Henson zalewa się łzami, potwierdzając, że rozważa rzucenie aktorstwa
Wracając na duży ekran w jednym z najbardziej oczekiwanych filmów tego roku, Taraji P. Henson szczerze opowiada o nierównościach w wynagrodzeniach, z jakimi boryka się jako czarna kobieta w Hollywood.
Na nagraniu, które w środę stało się popularne po jej niedawnej rozmowie z Gayle King w SiriusXM, w której uczestniczyła inna gwiazda „Koloru fioletu” Danielle Brooks i reżyser filmu, Blitz Bazawule, widać było wyraźnie wzruszenie aktorki.
Kiedy King zapytał o raport, z którego wynikało, że Henson rozważa całkowite porzucenie aktorstwa, nominowana do Oscara zaczęła płakać.
„Jestem po prostu zmęczony tak ciężką pracą, byciem łaskawym w tym, co robię, i płaceniem za ułamek kosztów” – powiedziała Henson. „Mam dość słuchania, jak moje siostry w kółko mówią to samo. Robisz się zmęczony.”
Aktorka zwróciła także uwagę, że zawód wymaga od niej posiadania zespołu ludzi, którzy wspierają ją za kulisami.
„Słyszę, jak ludzie mówią: «Dużo pracujesz». Muszę. Matematyka to nie matematyka” – stwierdziła. „Duże rachunki wiążą się z tym, co robimy. Nie robimy tego sami. To, że tu jesteśmy, stoi za nami cały cały zespół. Muszą zarabiać”.
Henson zasłynęła z występów telewizyjnych w roli Cookie Lyon w „Imperium”, za co otrzymała Złoty Glob. Zadebiutowała jako aktorka w 1998 roku w filmie „Streetwise” i zdobyła nominację do Oscara za rolę Queenie w „Ciekawym przypadku Benjamina Buttona” z Bradem Pittem w roli głównej. W 2016 roku zagrała z Janelle Monáe i Octavią Spencer w przebojowym filmie „Ukryte postacie”, który otrzymał trzy nominacje do Oscara.
Cindy Ord za pośrednictwem Getty Images
W „Kolorze fioletu” Henson należy do gwiazdorskiej obsady, w skład której wchodzi także Fantasia Barrino. Wczesne recenzje filmu, muzycznej adaptacji powieści Alice Walker z 1982 roku, określiły go jako „ekscytującą, niezwykłą podróż” i „przyjemność oglądania”.
Jednak pomimo wielu wyróżnień, jakie otrzymała, Henson powiedziała Kingowi, że jeśli chodzi o negocjowanie kontraktów dotyczących ról filmowych i telewizyjnych, jest traktowana jak nowicjuszka.
„Wygląda na to, że za każdym razem, gdy coś zrobię i rozbijam kolejny szklany sufit, kiedy nadchodzi czas na renegocjację, znowu jestem na dnie, jakbym nigdy nie zrobiła tego, co właśnie zrobiłam” – powiedziała. „I jestem po prostu zmęczony. To cię męczy, wiesz?
Henson poruszała temat swoich doświadczeń związanych z dysproporcjami w wynagrodzeniach w wielu poprzednich wywiadach. W 2019 roku powiedziała Variety, że przed podpisaniem kontraktu z „Ciekawym przypadkiem Benjamina Buttona” poprosiła o „pół miliona”, by ostatecznie otrzymać za tę rolę 150 000 dolarów.
W wywiadzie opublikowanym na początku tego miesiąca powiedziała The Hollywood Reporter, że „zawzięcie walczyła o każdy projekt” o odpowiednią płacę.
„Słuchaj, robię to od dwudziestu lat i czasami mam dość walki, bo wiem, że to, co robię, jest większe ode mnie. Wiem, że dziedzictwo, które pozostawię, będzie miało wpływ na kogoś, kto stanie za mną” – powiedziała portalowi, zanim przeszła do odniesienia się do innych czarnoskórych aktorek.
„Modlę się, abym nie chciał, aby te czarne dziewczyny toczyły takie same walki, jak ja i Viola [Davis]Oktawia [Spencer]my tu się znęcamy.”
Wśród osób, które w tym tygodniu wyraziły wsparcie dla Hensona, była jej partnerka z „Think Like a Man”, Gabrielle Union.
— Ani jednego cholernego kłamstwa. Nie. Cholera. Kłamstwo” – Unia napisał w środę na X, platforma mediów społecznościowych znana wcześniej jako Twitter. „Idziemy do BAT dla następnego pokolenia i do cholery, nawet dla naszego pokolenia i starszych”.
„The Color Purple” trafi do amerykańskich kin w przyszłym tygodniu.
Obejrzyj poniżej wideo wywiadu Hensona z Kingiem.
Wesprzyj HuffPosta