Technologia

Targom CES niemal całkowicie udało się wypędzić technologię seksualną ze swoich hal wystawowych

  • 14 stycznia, 2024
  • 2 min read
Targom CES niemal całkowicie udało się wypędzić technologię seksualną ze swoich hal wystawowych


Kredyty obrazkowe: OchDoki

Targi CES od dawna są miejscem startu innowacji i najnowocześniejszych technologii. Jednak na tegorocznej imprezie wyraźna była pustka: niemal brak technologii seksualnych. Pomimo tego, że jest to branża służąca uniwersalnym ludzkim doświadczeniom, technologie seksualne zawsze miały niejasne skojarzenia z targami CES.

W tym roku jego rzucający się w oczy brak nasuwa pytanie: dlaczego wciąż tak pruderyjnie sprzeciwiamy się integracji technologii i intymności?

W 2019 r. technologia seksualna miała swój najważniejszy moment na targach CES, kiedy Lora DiCarlo, firma z branży technologii rozrywkowych, zdobyła nagrodę za innowacyjność – ale została ona unieważniona, a następnie przywrócona po powszechnym sprzeciwie. (później przestał działać). Ta kontrowersja uwypukliła niełatwe relacje między głównym nurtem branży technologicznej a jej bardziej intymnym kuzynem.

Przejdźmy szybko do roku 2024 i wygląda na to, że targom CES udało się skutecznie wypędzić branżę technologii seksualnych z parkietów.

Zacząłem szukać firm zajmujących się technologiami seksualnymi, aby potencjalnie przeprowadzić łapankę, i było ich na tyle niewiele, że rozpoznałem tylko jeden trend: nie w technologiach seksualnych, ale pod ich nieobecność. NAWyróżniała się firma: firma norweska Ohdokitwórcy Przydatny oraz zaprezentowane na targach CES Oh!, były odświeżającą obecnością w skądinąd pruderyjnym krajobrazie technologicznym. Ich stoisko tętniło życiem, co stanowiło wyraźny kontrast w stosunku do wydarzenia, na którym w dużej mierze nie było widać technologii seksualnych.

Warto przeczytać!  5 rzeczy, które warto posiadać w GTA Online, rozpoczynając grę w 2024 roku

Nie jest jasne, czy to same targi CES próbują zmniejszyć ilość seksapilu na swoich halach wystawowych – sam program bardzo ewoluował na przestrzeni lat i korespondent uważa, że ​​ulgę przynosi widok tak zwanych „dzieci na stoisku”, które prawie nie występują nieobecny: Ogromna zmiana w porównaniu z moimi pierwszymi targami CES mniej więcej w 2007 roku, kiedy wszędzie były skąpo ubrane modele. Ale chociaż świętuję wygnanie seksizmu – w 2024 r. nie ma miejsca na uprzedmiotawianie ludzi przy stoiskach – sam seks powinien zająć miejsce w języku technologii.

Zastanawia mnie, dlaczego jako społeczność w takim stopniu wymazujemy seksualność z technologii – skoro jest ona tak uniwersalną częścią ludzkiego doświadczenia.




Źródło