Teary Bolsonaro nazywa stratę niesprawiedliwą, potępia przemoc, leci na Florydę
Następnie poleciał na Florydę, jak podały brazylijskie media, gdzie w przeszłości spotkał się w Mar-a-Lago z byłym prezydentem Donaldem Trumpem. Najwyraźniej planował pominąć inaugurację Luiza Inácio Luli da Silvy w niedzielę, kiedy odchodzący lider tradycyjnie wręcza swojemu następcy prezydencką szarfę, co ma na celu potwierdzenie młodej demokracji kraju.
Uwagi Bolsonaro, transmitowane na żywo przez prawie godzinę w piątek rano, były jego najbardziej obszerne od czasu, gdy przegrał wybory w październiku. Nadal nie przyznał się do wyścigu, ale przyznał, że w niedzielę władzę przejmie nowa administracja.
„Nic nie jest stracone” – powiedział kibicom. „Brazylia to fantastyczny kraj, a Brazylia nie kończy się pierwszego stycznia”.
Rosną obawy o bezpieczeństwo wokół niedzielnej inauguracji Luli w Brasílii. Zwolennicy Bolsonaro obozowali przed obiektami wojskowymi od czasu jego porażki 30 października, aby wezwać do wojskowego zamachu stanu, aby utrzymać go u władzy. Grupa radykalnych bolsonarów podpaliła autobusy i próbowała zaatakować siedzibę policji federalnej w stolicy w tym miesiącu po aresztowaniu zwolennika Bolsonaro, który został oskarżony o „wyraźne wezwanie uzbrojonych ludzi w celu uniemożliwienia certyfikacji wybranych” urzędników.
W sobotę policja poinformowała, że rozbroiła bombę podłożoną przez zwolennika Bolsonaro w cysternie pełnej gazu w pobliżu międzynarodowego lotniska w Brasilii. Powiedzieli, że podejrzany powiedział śledczym, że jego plan polegał na wywołaniu chaosu w celu wywołania interwencji wojskowej.
Bolsonaro poprosił w zeszłym miesiącu zwolenników, aby nie blokowali autostrad, ale powiedział, że zgromadzenia przed obiektami wojskowymi są uzasadnionymi protestami. W piątek potępił gwałtowne demonstracje i ubolewał, że brazylijskie media powiązały z nim podejrzanego o podłożenie bomby.
„Nic nie usprawiedliwia tej próby aktu terrorystycznego na lotnisku w Brasilii” – powiedział Bolsonaro. “[Have] Inteligencja. Pokażmy, że różnimy się od drugiej strony, że szanujemy normy i Konstytucję.”
Jego działania mogą brzmieć znajomo dla Amerykanów. Trump, sojusznik Bolsonaro, obwinił swoją porażkę w reelekcji w 2020 r. o bezpodstawne twierdzenia o oszustwie, odmówił ustąpienia, wezwał swoich zwolenników do protestu przeciwko wynikowi i pominął inaugurację prezydenta Bidena.
Bolsonaro powiedział, że trudno było milczeć przez dwa miesiące, ale powstrzymał się od zabierania głosu, ponieważ wszystko, co powiedział, „może sprawić, że sytuacja stanie się bardziej burzliwa”.
„Nie zostawiłem czterech linijek” Konstytucji – powiedział, porównując dokument do boiska piłkarskiego. „Albo żyjemy w demokracji, albo nie. Nikt nie chce przygody.
Bolsonaro starał się wytłumaczyć swoim bardziej radykalnym zwolennikom, dlaczego nie podjął silniejszych wysiłków, by utrzymać się u władzy. Po tym, jak spędził lata kwestionując bezpieczeństwo elektronicznych maszyn do głosowania, wielu jego zwolenników twierdziło bez dowodów, że wybory zostały sfałszowane.
„Teraz, wiele razy, nawet w obrębie czterech linii, potrzebujesz wsparcia” – powiedział. Nie znalazł jednak poparcia ani w sądzie wyborczym, ani w kongresie, ani w siłach zbrojnych, by odwrócić wynik wyborów. Poprosił swoją partię o wniesienie pozwu za domniemane oszustwo przy głosowaniu, ale sąd wyborczy szybko odrzucił pozew.
Powiedział, że dostrzega cierpienie swoich zwolenników, ale poprosił ich, aby postawili się na jego miejscu. Powiedział, że przegrali bitwę, ale nie wojnę. Gdy mówił, na jego stronie na Facebooku zaczęły pojawiać się komentarze wyrażające frustrację.
„Niestety dryfujemy” – napisała jedna osoba. „Więc nie było oszustwa??? Nadzieja się skończyła.
Bolsonaro powiedział, że poprowadzi opozycję do Luli.
„Obraz nie jest dobry, ale nie dlatego zamierzamy rzucić ręcznik i przestać się sprzeciwiać” – powiedział.
Jak donosiły brazylijskie media, po pożegnaniu wszedł na pokład Força Aérea Brasileira — brazylijskiego samolotu Air Force One — na lot do Orlando. Prezydent nie potwierdził jego wyjazdu do The Washington Post, ale ostatnie zgłoszenia w Rejestrze Federalnym wskazywały na przygotowania do takiej podróży.
Kilka dni po stracie Bolsonaro sojusznicy spotkali się z doradcami Trumpa w Stanach Zjednoczonych, aby omówić kolejne kroki. Jego syn Eduardo, brazylijski kongresman, spotkał się z Trumpem w Mar-a-Lago w zeszłym miesiącu w Palm Beach na Florydzie.