Fotografia

Tego dnia 2012: recenzja aparatu Sony Cyber-Shot DSC RX100

  • 28 sierpnia, 2024
  • 4 min read
Tego dnia 2012: recenzja aparatu Sony Cyber-Shot DSC RX100


Gdy korzystasz z linków DPReview przy zakupie produktów, witryna może zarabiać prowizję.

Sony RX100 wyglądał niemal jak każdy inny aparat kompaktowy tamtych czasów, ale porównanie zakresu 10,4–37,1 mm z obiecanym zakresem ogniskowych odpowiadającym 28–100 mm ujawniło współczynnik crop 2,7x i ujawniło jego supermoc.

Zdjęcie: Richard Butler

W ramach naszej dwudziestej piątej rocznicy przyglądamy się niektórym z najważniejszych aparatów wprowadzonych na rynek w tym okresie. Dzisiaj mija dwanaście lat od czasu, gdy recenzowaliśmy Sony Cyber-Shot DSC-RX100.

Pomimo wyglądu, RX100 był jednym z najbardziej przełomowych kompaktów dla entuzjastów, jakie kiedykolwiek widzieliśmy. Branding Cyber-Shot i pozornie bezkształtny czarny design przypominający kostkę mydła raczej maskowały jego radykalność. I, z perspektywy bystrego fotografa, prawdopodobnie go powstrzymywał. Jednak, pomimo naszych obaw, na nowo zdefiniował to, do czego zdolny jest aparat kompaktowy.

Niewielkie rozmiary aparatu RX100 sprawiały, że towarzyszył mi on, gdy zostawiłem w domu aparat ILC…

Zdjęcie: Richard Butler

RX100 pojawił się w trakcie swoistego odrodzenia kompaktów dla entuzjastów. Być może dzięki rozwojowi procesorów wystarczająco szybkich, by dokonywać korekcji obiektywu w czasie rzeczywistym, producenci ponownie przyjęli ideę jasnych obiektywów z zoomem i większych niż typowe czujników typu 1/1.7 (7,6 x 5,7 mm).

Warto przeczytać!  Najważniejsze trendy w edycji zdjęć na Instagramie w 2023 r

RX100 przyjął inne podejście. Nie miał rozbudowanego zestawu bezpośrednich elementów sterujących, a te, które miał, dawały niewiele informacji zwrotnych, co oznaczało, że był o wiele szczęśliwszy, jeśli pozwoliłeś mu podejmować większość decyzji i ograniczyłeś swój wkład do wskazywania i strzelania.

…co oznacza, że ​​mam zdjęcia i wspomnienia z sytuacji, których inaczej bym nie miał.

Zdjęcie: Richard Butler

Wprowadził znacznie większy sensor. Pierwszy sensor typu 1 (13,2 x 8,8 mm) widzieliśmy w krótko istniejących aparatach bezlusterkowych Nikon Series 1, wprowadzonych rok wcześniej, ale RX100 był pierwszym, który wcisnął go do naprawdę małego korpusu i formatu obiektywu stałoogniskowego.

Zamiast ambitnego, ale nieco hałaśliwego przykładu Aptina z wczesnych modeli Nikon 1s, RX100 używał czujnika od siostrzanej firmy Sony Semiconductor. Ten 20-megapikselowy układ był około 2,7 razy większy niż czujniki typu 1/1,7, których używała większość jego rywali, co dawało aparatowi znaczną przewagę jakości obrazu nad jego konkurentami, szczególnie w dobrych warunkach oświetleniowych.

Aparat RX100 mógł robić i łączyć panoramy całkiem skutecznie, choć pamiętam, że wymagało to wyłączenia fotografowania w formacie RAW. Co, jak można było przewidzieć, oznacza, że ​​nie mam plików RAW wielu rzeczy, które wydarzyły się po zrobieniu zdjęcia.

Zdjęcie: Richard Butler

Aparat był daleki od doskonałości: nawet jeśli nie próbowałeś przejąć zbyt dużej kontroli nad aparatem lub zbyt często korzystać ze skomplikowanego systemu menu, kolorystyka JPEG oryginalnego aparatu RX100 nie zawsze była tak atrakcyjna, jak u konkurentów, a maksymalna przysłona F4.9 przy dłuższym końcu obiektywu 28–100 mm, odpowiadającego zoomowi, podważała przewagę aparatu pod względem rozmiaru matrycy przy słabym oświetleniu.

Warto przeczytać!  Fujifilm US anuluje podejrzane zamówienia na X100VI Limited Edition. Jak zamówić aparat (aktualizacja): Przegląd fotografii cyfrowej

Bardziej użyteczny obiektyw 24-70 mm równoważnik F1.8-2.8 pojawił się w późniejszym modelu, wraz z autofokusem z detekcją fazową, wysuwanymi wizjerami, BSI, a następnie czujnikami Stacked CMOS w siedmiu lub więcej iteracjach, ale to oryginalny model zrobił największe wrażenie. Nigdy wcześniej nie można było uzyskać tak wysokiej jakości obrazu z tak małego aparatu.

Galeria próbek Sony Cyber-Shot DSC-RX100 (teraz z plikami Raws)

Galeria próbek
Ten widget nie jest zoptymalizowany dla czytników kanałów RSS. Kliknij tutaj, aby otworzyć go w nowym oknie/karcie przeglądarki.


Źródło