Telewizja państwowa żąda, aby serwis informacyjny usunął film, który wyciekł, krytykując premiera Tuska
![Telewizja państwowa żąda, aby serwis informacyjny usunął film, który wyciekł, krytykując premiera Tuska](https://oen.pl/wp-content/uploads/2024/06/Screen_z_tajemniczego_filmu_TVP_o_Donaldzie_Tusku_719375bcddaaaa-770x470.jpg)
Polski nadawca państwowy TVP zażądał, aby prywatne media usunęły wyciekłą kopię filmu krytykującego premiera Donalda Tuska, który został nakręcony, ale nigdy nie wyemitowany, pod byłym zarządem stacji, gdy Tusk był w opozycji.
We wtorek serwis informacyjny Goniec poinformował, że wszedł w posiadanie niemal ostatecznej wersji filmu, który rzekomo powstał kosztem setek tysięcy złotych na zlecenie byłego prezesa TVP Jacka Kurskiego w 2018 roku (a twierdzenie Kurski zaprzecza).
Opublikowała kopię filmu, choć już w czwartek rano YouTube, na którym film został opublikowany, pokazał, że został on usunięty ze względu na roszczenia TVP dotyczące praw autorskich.
‼️GONIEC UJAWNIA ‼️ Kilkaset tys. zł wydanyo TVP na zlecenie Kurskiego na paszkwil wymierzony w Tuska. Film był tak fatalny, że… nigdy nie został wyemitowany. Ale my go mamy i opublikujemy ku przestrodze: tak następującą propagandę czasów PiS.
— Janusz Schwertner (@SchwertnerPL) 11 czerwca 2024 r
Pod rządami Prawa i Sprawiedliwości (PiS), który rządził Polską w latach 2015–2023, TVP stała się propagandowym rzecznikiem partii rządzącej, wykorzystywanym do promowania jej polityki i atakowania opozycji. Szczególnym celem był Tusk, najwybitniejszy przeciwnik PiS.
Goniec twierdzi, że uzyskany przez siebie film nigdy nie został wyemitowany, ponieważ „okazał się zbyt głupi lub kiczowaty nawet jak na standardy TVP”. Twierdzi, że opublikował materiał bez zgody TVP – która jest teraz pod nowym zarządem powołanym przez rząd Tuska – „bo wymaga tego interes publiczny”.
„Społeczeństwo ma prawo wiedzieć, w jaki sposób marnowano publiczne pieniądze i jak wprzęgnięto instytucję publiczną w służbę propagandy” – pisał Goniec.
Wybitna postać telewizji państwowej przyznaje, że wspierając kampanię wyborczą partii rządzącej, przygotowywała „gorszą propagandę” niż za komuny.
Uważa jednak, że ta „stalinowska logika” przyniosła odwrotny skutek i przyczyniła się do negatywnego wyniku wyborów dla PiS
— Notatki z Polski 🇵🇱 (@notesfrompoland) 18 października 2023 r
Film, który miał roboczy tytuł Król Europy (Król Europa) został przygotowany w oczekiwaniu na powrót Tuska do polityki wewnętrznej po zakończeniu jego kadencji na stanowisku przewodniczącego Rady Europejskiej w 2019 r. Celem programu było ukazanie go jako „niemieckiej marionetki” – podaje Goniec.
„Wyraźnie powiedziano nam, że pieniądze nie grają roli” – powiedział Goniecowi Piotr Kania, ówczesny starszy pracownik TVP. „Najważniejsze było, żeby film był… mocnym atakiem na Tuska. Liczyło się tylko to, żeby zniesmaczyć widzów TVP sprawą Tuska i wyemitować to w momencie jego powrotu do polityki”.
Uzyskana przez Gońca 51-minutowa wersja filmu zawiera wypowiedzi polityków PiS i konserwatywnych komentatorów omawiających Tuska i jego pochodzenie w sposób mający na celu ukazanie go jako bardziej niemieckiego niż polskiego i działającego na szkodę Polski. Jedna gadająca głowa nazywa go „zdrajcą”.
Bagatelizuje także jego rolę w antykomunistycznym ruchu Solidarność z lat 80. i sugeruje, że miał powiązania ze służbami bezpieczeństwa z czasów komunizmu. Istnieją również sugestie, że Tusk podczas swojej pierwszej kadencji na stanowisku premiera był odpowiedzialny za śmierć prezydenta Lecha Kaczyńskiego w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem w 2010 roku.
Od @donaldtuskZ badania wynika, że powrót jego prezydenta na stanowisko lidera opozycji polska telewizja państwowa – rzecznik rządu – niemal codziennie emituje o nim negatywne relacje.
Nagłówki gazet: „Kampania kłamstw Tuska” i „Powrót Tuska podoba się Niemcom”
— Notatki z Polski 🇵🇱 (@notesfrompoland) 10 sierpnia 2021 r
Obecne kierownictwo TVP zareagowało gniewnie na decyzję Gońca o publikacji filmu i zażądało usunięcia filmu z serwisu. Redaktor naczelny „Gońca”, Janusz Schwertner, poinformował, że portal otrzymał pismo od TVP zawierające jego żądania.
„Film, o którym mowa, narusza wszelkie standardy dziennikarskie cywilizowanego świata, dlatego nawet cyniczny propagandysta Jacek Kurski i jego współpracownicy w tamtym czasie nie zdecydowali się na jego emisję w TVP” – powiedział portalowi informacyjnemu dyrektor generalny stacji Tomasz Sygut Onetu.
„Publikowanie kłamstw i oszczerstw wymyślonych na potrzeby agresywnej propagandy politycznej nigdy nie leży w interesie publicznym” – dodał.
Gdy w grudniu Tusk doszedł do władzy, obiecał „odpolitycznienie” nadawców publicznych i natychmiast podjął kontrowersyjny ruch mający na celu odzyskanie nad nimi kontroli i usunięcie wpływów PiS. Od tego czasu TVP zarzuca się jednak, że zamiast tego wykazuje uprzedzenia wobec nowego rządu.
Z nowego sondażu wynika, że telewizja państwowa jest najmniej obiektywnym źródłem informacji spośród głównych stacji w Polsce.
W trakcie kampanii przed wyborami europejskimi 90% polityków występujących w głównym wieczornym programie dyskusyjnym TVP pochodziło z koalicji rządzącej
— Notatki z Polski 🇵🇱 (@notesfrompoland) 10 czerwca 2024 r
Po publikacji filmu przez Gońca swoje uwagi udzielił także sam Kurski, który w zeszłym tygodniu bezskutecznie kandydował PiS w wyborach europejskich.
W oświadczeniu dla X Kurski stwierdził, że „nieprawdą” jest, że brał udział w produkcji filmu o Tusku i dodał, że nigdy nawet nie widział jego kopii. Stwierdził, że to dzieło reżyserki Ewy Świecińskiej i wyraźnie „wyzwanie było za duże [her]”.
„Przypuszczam, że po fazie realizacji filmu dyrektor agencji po prostu uznał, że projekt nie jest obiecujący i dlatego go porzucono” – dodał.
Kurski zasugerował także, że publikacja filmu przez Gońca była aktem „zemsty” Kani, która „została wyrzucona z TVP za szereg naruszeń norm i standardów”.
W przestrzeni publicznej w rytualnym i powtarzalnym występowaniu na świcie TV pojawiło się nowe kuriozum. Cieszący się opinią cyngla portal Goniec ujawnia: „Tak Kurski zaatakował uderzyć w Tuska. Publikujemy tajemniczy film TVP, który nigdy nie ujrzał światła dziennego”. Zrób artykuł…
— Jacek Kurski PL (@KurskiPL) 12 czerwca 2024 r
Notatki z Polski są prowadzone przez niewielki zespół redakcyjny i wydawane przez niezależną fundację non-profit, która utrzymuje się z datków naszych czytelników. Bez Waszego wsparcia nie możemy zrobić tego, co robimy.
![](https://oen.pl/wp-content/uploads/2024/06/Arabskie-napisy-pojawiaja-sie-w-polskim-kurorcie-w-zwiazku-ze.jpg)
![](https://oen.pl/wp-content/uploads/2024/06/Arabskie-napisy-pojawiaja-sie-w-polskim-kurorcie-w-zwiazku-ze.jpg)
Daniel Tilles jest redaktorem naczelnym Notatki z Polski. Pisał o sprawach polskich w wielu publikacjach, m.in Polityka zagraniczna, POLITYKA Europa, EUobserver I Dziennik Gazeta Prawna.