Świat

Ten afrykański ptak zaprowadzi Cię do miodu, jeśli odpowiednio go zawołasz

  • 7 grudnia, 2023
  • 7 min read
Ten afrykański ptak zaprowadzi Cię do miodu, jeśli odpowiednio go zawołasz


Wydaje się, że dziki afrykański ptak, który słynie z prowadzenia ludzi do drzew wypełnionych plastrami miodu, w jakiś sposób uczy się wyraźnych gwizdów i nawoływań ludzkich zbieraczy, którzy mieszkają w ich pobliżu.

Naukowcy od dawna zastanawiają się nad tą niezwykłą współpracą między człowiekiem a dzikim zwierzęciem. Ten gatunek ptaka, miodowód większy, nie jest w ogóle udomowiony i nikt go nie szkoli.

Jednak w Tanzanii zbieracze Hadza mogą użyć specjalnego gwizdka, aby zwabić tego ptaka, który następnie opadnie i zacznie szczebiotać, prowadząc ich do miodu.

Tymczasem w Mozambiku poszukiwacze miodu ze społeczności Yao zwabiają te ptaki wydając dźwięk trylu, po którym następuje niskie chrząknięcie, które brzmi jak brrr-humph.

W Mozambiku miodowód zaprowadził do gniazda tych pszczół Carvalho Issę Nanguara, łowcę miodu z Yao.  Do zbierania miodu używa dymu i siekiery.

W Mozambiku miodowód zaprowadził do gniazda tych pszczół Carvalho Issę Nanguara, łowcę miodu z Yao. Do zbierania miodu używa dymu i siekiery.

Jak wynika z nowego badania opublikowanego w czasopiśmie, ptaki w każdym miejscu lepiej reagują na dźwięki wydawane przez lokalną kulturę Nauka.

Ustalono, że ptaki znacznie częściej pojawiały się i prowadziły człowieka do miodu, gdy słyszały nagrania nawoływań wydawanych przez ich zwykłych ludzkich partnerów, w porównaniu z dźwiękami wydawanymi przez bartników z innego kraju.

„To bardzo mocny wynik, który potwierdza tezę, że w grę wchodzi proces uczenia się” – mówi Brian Wood, antropolog z UCLA, który wykonał tę nową pracę we współpracy z Claire Spottiswoode z uniwersytetów w Cambridge i Uniwersytetu w Cape Town.

Zdaniem badaczy zbieracze miodu uczą się komunikować z tymi ptakami od swoich starszych osobników, a zbieracze ci twierdzą, że trzymają się tradycyjnych nawoływań swoich społeczności, ponieważ w ten sposób można uzyskać jak najwięcej miodu.

Ale jak ptaki się uczą? Nadal nie jest jasne.

Jasne jest, że ta komunikacja między ludźmi a zwierzętami wydaje się przynosić korzyści obu stronom i może sięgać wielu tysięcy lat wstecz. To rzadki przykład współpracy ludzi i dzikich zwierząt, a innym przykładem są delfiny i ludzie łowiący razem ryby w Brazylii.

W Afryce miodowody mają znacznie więcej informacji na temat tego, co robią pszczoły, niż kiedykolwiek człowiek. Ptaki pełnią rolę oczu na niebie, śledząc drzewa, w których ukryte są ule miodowe.

Następnie, gdy zawoła ich zbieracz, przyleci miodowod i głośno ćwierkając poprowadzi go.

„Ptak jest bardzo rzucający się w oczy. Wiesz, przyleci do Hadza ze swoim gadającym dźwiękiem” – mówi Wood, dodając, że ptak w zasadzie wydaje się mówić: „Hej, jestem tutaj i wiem, gdzie jest trochę miodu więc podążaj za mną.”

Gdy ptak dotrze do drzewa, w którym znajduje się miód, przysiądzie w pobliżu ula i zamilknie. „To sygnał dla Hadza, aby naprawdę zaczęli szukać” – mówi Wood. Już niedługo zbieracze odnajdą ul i rozwalą pień drzewa.

Po usunięciu plastra miodu ptaki dostają część wyrzuconego wosku pszczelego, który uwielbiają zjadać.

A ludzcy zbieracze zdobywają miód – który jest niezwykle ważnym pożywieniem dla Hadza. Wood obliczył, że Hadza otrzymują około 10% kalorii w swojej rocznej diecie dzięki pomocy miodowodów.

„I tak mamy tę miłą współpracę, w ramach której ptaki dzielą się swoją wiedzą na temat lokalizacji tych pszczół, a bartnicy dzielą się swoimi wyjątkowymi umiejętnościami, odwagą i talentami, aby móc uzyskać dostęp do miodu znajdującego się w środku” – mówi Wood. „Ptak naprawdę zapewnia im ważną pomoc”.

Mówi, że opublikowany kilkadziesiąt lat temu raport na temat relacji człowiek-przewodnik miodowy opisuje, jak lud Boran w Kenii używał wydrążonych muszli do wydawania przenikliwych gwizdów, które przyciągały ptaki.

Jednak on i Spottiswoode niezależnie zdali sobie sprawę, że społeczności, z którymi współpracowali w Tanzanii i Mozambiku, korzystały z różnych rodzajów sygnałów.

„Obydwoje pomyśleliśmy, że wspaniale byłoby współpracować przy projekcie, w ramach którego sprawdzamy, czy przewodnicy miodowi w naszych terenach nauczyli się rozpoznawać sygnały różniące się kulturowo i reagować w różny sposób na te sygnały” – mówi. „Przeprowadzanie tych badań było niesamowitą zabawą”.

On i Spottiswoode wykorzystali sprzęt rejestrujący do zebrania przykładów sygnałów wykorzystywanych przez bartników.

W następnym roku powrócili do każdego ze swoich ośrodków badawczych ze standardowym zestawem nagrań: gwizdami z Tanzanii, trylami z Mozambiku, a także nagraniami osób wypowiadających swoje imiona jako dźwięk kontrolny, który po prostu ostrzegał ptaki o obecności osoby.

W każdym miejscu przeprowadzili eksperyment, w którym bartnik spacerował po okolicy. Tuż za nim podążał badacz, trzymając głośnik skalibrowany do nadawania próbek audio przy określonej głośności (mierzonej w decybelach). Za każdym razem, gdy pojawiał się ptak miodowy, badacz odnotowywał to.

Odkryli, że ptaki częściej pojawiały się, gdy nadawany był znajomy sygnał używany przez miejscowych.

W Tanzanii miodowody pojawiały się w 82% przypadków, gdy grano w gwizdki Hadza. Jednak ptaki pojawiały się jedynie w 24% przypadków, gdy badacze grali na trylach tradycyjnie używanych w Mozambiku.

Odwrotnie było w przypadku ptaków żyjących w Mozambiku. Reagowali na tryle w 73% przypadków, ale tylko w 26% przypadków, gdy nadawane były gwizdki z Tanzanii.

To jasno pokazuje, że ptaki musiały nauczyć się, co robią ich ludzcy sąsiedzi, gdy chcą nawiązać współpracę i udać się na polowanie na miód.

Fakt, że te ptaki potrafią reagować na sygnały specyficzne kulturowo, jest fascynujący, mówi Steve Nowicki, badacz komunikacji ptaków na Duke University, który jest współautorem komentarza dołączonego do raportu badaczy na temat ich odkryć.

Zwraca uwagę, że ptaki te pochodzą z grupy ptaków, która w przeciwieństwie do papug i ptaków śpiewających nie jest znana z umiejętności uczenia się głosu.

„Dlatego uważam za niezwykłe, że miodowodowie zwracają uwagę na różnice kulturowe charakterystyczne dla danej populacji” – mówi Nowicki.

Ptaki nie mogły nauczyć się tego od rodziców, gdyż miodowody składają jaja w gniazdach innych gatunków, które następnie wychowują potomstwo.

Wood zauważa jednak, że kiedy zbieracze rozłupują drzewo i odsłaniają plaster miodu, zwykle przylatuje więcej niż jeden miodowód, aby cieszyć się smakołykiem.

Łowcy miodu w Rezerwacie Specjalnym Niassa w Mozambiku rezygnują z smacznego wosku dla ptaków-przewodników, które zaprowadziły je do uli.

Łowcy miodu w Rezerwacie Specjalnym Niassa w Mozambiku rezygnują z smacznego wosku dla ptaków-przewodników, które zaprowadziły je do uli.

„Często jest kilku miodowodów, do sześciu, a nawet więcej” – mówi Wood. Oznacza to, że możliwe jest, że młodsze ptaki obserwują, jak starsze ptaki wchodzą w interakcję z ludźmi, a następnie zaczynają naśladować to zachowanie.

W takim przypadku ptaki miodowodowe dowiedzieliby się o tych specjalnych wezwaniach od swoich starszych osobników, tak jak robią to ich ludzcy partnerzy.

Prawa autorskie 2023 NPR. Aby zobaczyć więcej, odwiedź


Źródło

Warto przeczytać!  Salwador obiecuje, że rozprawy z gangami będą kontynuowane, gdy obywatele będą kibicować bezpieczniejszym ulicom