Biznes

Ten przemysł dopiero raczkuje. Światowym liderem mogą zostać kraje Afryki

  • 19 sierpnia, 2023
  • 4 min read
Ten przemysł dopiero raczkuje. Światowym liderem mogą zostać kraje Afryki


Zielony wodór „na nowo wyznaczy światową mapę energii i zasobów” – uważa globalna firma doradcza Deloitte. I to już do 2030 roku. Do 2050 roku rynek zielonego wodoru ma być wart 1,4 biliona dolarów rocznie.

Światowym liderem eksportu tego paliwa mogą stać się kraje Afryki Północnej – wskazują eksperci. Mają świetne warunki do jego produkcji.

Paliwo wodorowe można wytwarzać z gazu ziemnego, biomasy lub energii jądrowej w procesie elektrolizy wody. Jest ono uważane za „ekologiczne” lub „zielone”, gdy cząsteczki wodoru są wydzielane za pomocą energii elektrycznej pochodzącej ze źródeł odnawialnych, których użycie nie powoduje emisji dwutlenku węgla. 

Obecnie jako zielony wodór można zakwalifikować mniej niż jeden procent światowej produkcji tego paliwa. Ale kryzys klimatyczny – w połączeniu z inwestycjami zarówno prywatnymi, jak i publicznymi – spowoduje szybki wzrost w tym sektorze, uważają eksperci i inwestorzy.

Hydrogen Council, grupa lobbingowa działająca w tej branży, wymienia ponad tysiąc projektów wodorowych już będących w przygotowaniu na całym świecie. Zdaniem grupy projekty rozpoczęte przed 2030 roku to inwestycje o wartości około 320 miliardów dolarów. 

Zielony wodór w przemyśle i transporcie, jako alternatywę dla ropy, węgla czy gazu chcą wykorzystywać zarówno Unia Europejska, jak i Stany Zjednoczone. UE chce postawić na własną produkcję, ale dla osób znających rynek jest oczywiste, że dużą część wodoru trzeba będzie importować, o ile zużycie dojdzie do szacowanych przez Unię poziomów.

Jak wskazuje Deloitte, skorzystać mogą na tym państwa Afryki Północnej. Zdaniem firmy doradczej to właśnie ten region stanie się potęgą, jeśli chodzi o eksport zielonego wodoru. Głównym odbiorcą ma być właśnie UE. Taki scenariusz prezentuje w raporcie firma doradcza Deloitte, opierając prognozę na danych Międzynarodowej Agencji Energetycznej (MAE). 

– Widzimy, że wiele krajów Afryki Północnej, takich jak Maroko czy Egipt, podejmuje kwestię wodoru, a strategie wodorowe ogłaszane są tam zaledwie kilka lat za Unią Europejską i Stanami Zjednoczonymi – komentuje w rozmowie z agencją prasową AFP Sebastien Douguet, dyrektor zespołu Deloitte zajmującego się energetyką i współautor raportu.  

– Maroko ma bardzo duży potencjał w zakresie energii wiatrowej, który jest często pomijany, oraz ogromny potencjał w zakresie energii słonecznej. Egipt ma środki, aby stać się głównym eksporterem wodoru do Europy w 2050 roku – wskazuje Douget.

Także Arabia Saudyjska mogłaby skorzystać z faktu, że posiada wiele dobrze nasłonecznionych gruntów. To idealne miejsca na fotowoltaikę, dzięki której królestwo mogłoby produkować za dwadzieścia kilka lat 39 milionów ton taniego zielonego wodoru rocznie.

Według Deloitte do 2050 roku głównymi eksporterami zielonego wodoru będą prawdopodobnie Afryka Północna (110 miliardów dolarów rocznie), Ameryka Północna (63 miliardy dolarów), Australia (39 miliardów dolarów) i Bliski Wschód (20 miliardów dolarów). 

Ale, jak komentują dziennikarze AFP, należy przyjmować te szacunki z ostrożnością. „Można założyć, że raporty firm konsultingowych w zakresie zarządzania w dużym stopniu odzwierciedlają interesy finansowe ich klientów korporacyjnych, w tym niektórych z największych na świecie emitentów dwutlenku węgla” – zastrzegają dziennikarze. 

Jednak potrzeba osiągnięcia celów klimatycznych i hojne dotacje i tak napędzają popyt na wszelkiego rodzaju czystą energię. Jakaś część z tego zapewne wesprze więc produkcję ekologicznego wodoru.  


Źródło

Warto przeczytać!  W mieście i w trasie, czyli ponad 200 km Nissanem Qashqai z napędem e-POWER — Nissan Qashqai