Świat

Terminal Charlesa de Gaulle’a zablokowany podczas francuskich protestów emerytalnych | Wiadomości o protestach

  • 23 marca, 2023
  • 4 min read
Terminal Charlesa de Gaulle’a zablokowany podczas francuskich protestów emerytalnych |  Wiadomości o protestach


Francuzi są wściekli, że rząd podnosi wiek emerytalny i to bez głosowania w parlamencie.

Francuscy robotnicy wściekli na podwyższenie wieku emerytalnego zablokowali dostęp do terminala na lotnisku im. Charlesa de Gaulle’a w Paryżu w dniu ogólnokrajowych protestów.

Czwartkowe demonstracje zmusiły część podróżnych do dotarcia tam pieszo.

Zakłócono również usługi kolejowe, a niektóre szkoły zamknięto, podczas gdy śmieci piętrzyły się na ulicach, a produkcja energii elektrycznej została odcięta, ponieważ związki zawodowe naciskały na rząd, aby wycofał ustawę, która opóźnia przejście na emeryturę o dwa lata, zmieniając wiek z 62 na 64 lata.

Kłęby dymu unosiły się z płonących stosów gruzu blokujących ruch na autostradzie w pobliżu Tuluzy w południowo-zachodniej Francji, a dzikie ataki na krótko zablokowały drogi w innych miastach.

Spontaniczny protest w pobliżu terminala lotniska nie miałby wpływu na loty, powiedział rzecznik Aeroports de Paris.

Protestujący trzymają tabliczkę z napisem „Mamy pracę, za którą nie można umrzeć” podczas demonstracji tydzień po tym, jak rząd przeforsował reformę emerytalną przez parlament bez głosowania, korzystając z art. 49 ust. 3 francuskiej konstytucji, w Nantes w zachodniej Francji [Loic Venance/AFP]

Wiece protestacyjne zaplanowano później w ciągu dnia w całym kraju, w tym w północnym mieście Dunkierka.

Prezydent Emmanuel Macron powiedział w środę, że ustawa – którą jego rząd przeforsował w zeszłym tygodniu we francuskim parlamencie bez głosowania – wejdzie w życie do końca roku pomimo eskalacji napięć.

Warto przeczytać!  dziesięć lat po aneksji Krymu przez Putina władza Rosji nad półwyspem wydaje się niepewna

„Najlepszą odpowiedzią, jaką możemy dać prezydentowi, jest to, że miliony ludzi strajkują i wychodzą na ulice” – powiedział Philippe Martinez, który przewodzi związkowi Generalnej Konfederacji Pracy (CGT).

Paul Kantola, 57-letni stolarz, powiedział agencji prasowej AFP, że musi wstawać o 5 rano, aby móc iść do pracy. Powiedział jednak, że zgadza się z protestującymi.

„Strasznie się starzeć w takich warunkach. Kiedy już masz emeryturę, nie wystarczy na utrzymanie” – powiedział Kantola, który mieszka na paryskich przedmieściach Nanterre.

Zmiany w polityce przyspieszają planowane zwiększenie liczby lat, które trzeba przepracować, aby otrzymać pełną emeryturę.

Od stycznia trwają protesty przeciwko tym restrykcjom.

„Zwiększony gniew”

Większość demonstracji przebiegała pokojowo, ale od zeszłotygodniowego posunięcia rządu wzmogła się wściekłość.

W ciągu ostatnich siedmiu nocy w Paryżu i innych miastach odbyły się spontaniczne demonstracje, podczas których podpalono kosze na śmieci, a protestujący przepychali się z policją.

Laurent Berger, szef największego francuskiego związku zawodowego, umiarkowanej Francuskiej Demokratycznej Konfederacji Pracy (CFDT), powiedział telewizji BFM, że rząd musi wycofać ustawę emerytalną.

Komentarze Macrona „zwiększyły gniew”, powiedział.

Warto przeczytać!  Wojna rosyjsko-ukraińska: Słabe linie obronne sprawiają, że ukraińscy żołnierze martwią się rosyjskim natarciem
Protestujący trzyma tabliczkę z napisem „Nie dla 49,3” – specjalną klauzulę we francuskiej konstytucji używaną do przepchnięcia ustawy o reformie emerytalnej przez Zgromadzenie Narodowe bez głosowania przez prawodawców [Eric Gaillard/Reuters]

Schizma stanowi najpoważniejsze wyzwanie dla Macrona od czasu buntu „żółtych kamizelek” cztery lata temu.

Sondaże pokazują, że zdecydowana większość obywateli Francji sprzeciwia się ustawie emerytalnej i decyzji o przeforsowaniu jej bez głosowania w parlamencie.

Minister pracy Olivier Dussopt powiedział, że rząd nie zaprzecza napięciom, ale chce iść dalej.

„Istnieje spór, który utrzyma się w sprawie wieku emerytalnego. Z drugiej strony jest wiele tematów, które umożliwiają odnowienie dialogu” – powiedział, w tym sposób, w jaki firmy dzielą się zyskami z pracownikami.

Dodał, że wszystko będzie się odbywało stopniowo.

45-letni Macron jest na drugiej i ostatniej kadencji i mówi, że jest przekonany, że francuski system emerytalny wymaga reformy, aby był finansowany.

Przeciwnicy proponowali inne rozwiązania, w tym wyższe podatki dla bogatych lub firm, co zdaniem Macrona, byłego ministra gospodarki, zaszkodziłoby systemowi finansowemu.


Źródło