Świat

Terror związany z zabójstwami w Sydney wynika z tego, że miały one miejsce w najzwyklejszej scenerii. To mogło spotkać każdego z nas. Wiadomość Angeli MOLLARD z Sydney i atak, który wstrząsnął Australią do głębi

  • 14 kwietnia, 2024
  • 10 min read
Terror związany z zabójstwami w Sydney wynika z tego, że miały one miejsce w najzwyklejszej scenerii.  To mogło spotkać każdego z nas.  Wiadomość Angeli MOLLARD z Sydney i atak, który wstrząsnął Australią do głębi


Jesień w Sydney to najlepsza pora roku, nic więc dziwnego, że Ashlee Good spędziła idylliczną sobotę.

Spacerując w słońcu z córeczką Harriet na rękach, uświadomiła sobie, że ma na sobie dokładnie ten sam strój, który nosiła dziewięć miesięcy wcześniej, gdy była jeszcze w zaawansowanej ciąży. Zrobiła zdjęcie i wrzuciła je na Instagram wraz ze zdjęciem, które zrobiła w lipcu ubiegłego roku, na krótko przed porodem. „9 miesięcy w porównaniu z 9 miesiącami później” – podpisała szczęśliwe zdjęcia.

A potem, ponieważ to był naprawdę wspaniały dzień, z falami falującymi na plaży Bondi, zapachem grillowanych kiełbasek unoszącym się z boiska dla dzieci i jasnością światła, która sprawia, że ​​wszyscy tu mieszkający uważamy, że to najlepsze miejscu na świecie, Ashlee przesłała także uroczy film, na którym urocza Harriet siedzi w foteliku samochodowym i skuba kawałek chleba. Gdy promienie słońca tańczyły na twarzy dziewczynki, w tle leciała piosenka My Girl zespołu The Temptations.

W nadchodzących latach te zdjęcia – dumne chwile uchwycone przez kochającą mamę – będą znaczyć więcej, niż Ashlee mogła sobie kiedykolwiek wyobrazić. Zaledwie kilka godzin później matka i córka zostały dźgnięte nożem podczas makabrycznego ataku, który miał miejsce w centrum handlowym Westfield w dzielnicy Bondi Junction w Sydney. Kiedy z ran lała się krew, ostatnim aktem dotkniętej matki było sięgnięcie do wózka, aby podnieść Harriet, która została dźgnięta nożem w brzuch, i wepchnąć ją w ramiona dwóch mężczyzn. Będąc w szoku i tracąc życie, dla 38-letniej osteopatki liczyło się tylko to, że jej ukochane jedyne dziecko było bezpieczne.

Ashlee Good, 38-latka, która zginęła, próbując chronić swoją córeczkę Harriet

Ashlee Good, 38-latka, która zginęła, próbując chronić swoją córeczkę Harriet

Kiedy mała Harriet walczy o życie po operacji, z tatą Danem Flanaganem przy jej łóżku, najbardziej przerażające w szaleństwie, w wyniku którego zginęło sześć osób, a kilka innych było w stanie krytycznym, jest to, że wydarzyło się to w najbardziej zwyczajny i możliwy do utożsamienia sposób ustawienia.

Wszyscy robimy zakupy. Wysyłamy nasze nastoletnie dzieci do sobotniej pracy w Sephora lub McDonald’s albo do robienia herbaty w salonach fryzjerskich w tych ogromnych centrach handlowych. Dajemy naszym najmłodszym pierwszy smak niezależności, zostawiając ich na wędrówkę z przyjaciółmi.

Albo, tak jak to zrobiłem tego samego popołudnia w innym Westfield, gdy po drugiej stronie portu panował szał przeszywający, rozdzielamy się i umawiamy na spotkanie pół godziny później. „Uwielbiam ten kolor paznokci” – powiedziałam córce, zostawiając ją do manicure, a ja oddając koszulę do TK Maxx. To nie do pomyślenia, że ​​w tej najprostszej, najbardziej prozaicznej chwili mogłem machać jej na zawsze na pożegnanie.

Warto przeczytać!  Tysiące protestują przeciwko przemocy w Serbii, gdy władze odrzucają krytykę i żądania opozycji

Historie, które pojawiły się w sobotę, są trudne do przetworzenia, ponieważ to tragedia, która mogła przydarzyć się każdemu z nas. Zabici nie znajdowali się w strefie działań wojennych. Nie uczęszczali do amerykańskiej szkoły, gdzie przypadkowe zabójstwa są smutną konsekwencją słabych przepisów dotyczących broni. Nie byli w drapaczu chmur ani na koncercie, gdzie tchórzliwi zabójcy wiedzą, że mogą wyrządzić największe szkody. Działy się raczej w centrum handlowym, pośród scen tak zwyczajnych, że mogłyby rozgrywać się w dowolnym miejscu na świecie. Tata zabiera dzieci na zakupy po prezenty na urodziny mamy. Mama wysyła swojego 11-letniego syna z powrotem do Woolworths, aby kupił zapomniany artykuł z supermarketu. Nastolatkowie świętują pierwszy dzień jesiennych wakacji szkolnych, przymierzając nową gamę różów Seleny Gomez.

A potem w tę swobodę, tę normalność przychodzi bójka, ruch kątem oka, który nie współgra z rytmem i rutyną zakupów. Niektórzy widzą mężczyznę z nożem. Zaczynają biec. Inne zamarzają. Jedna ze kupujących zeznała później, że poczuła ostry ból w plecach. Dopiero później dowie się, że został zadany nożem. A potem jest panika. Czy jest jeden napastnik? A co jeśli jest ich więcej? A co jeśli będzie bomba? Zaledwie sześć lat temu to miasto przeżyło straszliwe oblężenie kawiarni Lindt, gdzie zainspirowany przez Państwo Islamskie bandyta, prawdopodobnie niosący bombę, przetrzymywał w pułapce 18 zakładników przez 17 godzin. Dwóch straciło życie.

Policja kontynuuje dochodzenie na miejscu masowego pchnięcia nożem w Bondi Junction w Sydney, w wyniku którego zginęło sześć osób, a kilka innych osób znalazło się w stanie krytycznym

Policja kontynuuje dochodzenie na miejscu masowego pchnięcia nożem w Bondi Junction w Sydney, w wyniku którego zginęło sześć osób, a kilka innych osób znalazło się w stanie krytycznym

W sobotę większość ludzi wpadała do sklepów, gdzie pracownicy pospiesznie zsuwali aluminiowe drzwi rolowane, aby zapewnić bezpieczeństwo osobom znajdującym się w środku. Niektórzy ukrywali się w łazienkach lub na klatkach schodowych. A ponieważ na tym flagowym Westfieldzie jest wiele poziomów, niektórzy chwycili za telefony, aby nagrać pandemonium rozgrywające się piętro niżej. To właśnie te filmy, na których nożownik szarżuje na klientów i zostaje skonfrontowany na schodach ruchomych z bohaterem ze słupkiem, uświadamiają nam niebezpieczeństwo jak nigdy dotąd. Media społecznościowe spotykają się z dużą krytyką, ale także opowiadają w czasie rzeczywistym historię świata, w którym się znaleźliśmy.

Warto przeczytać!  Huragan Beryl zmierza w kierunku Jamajki, zabijając co najmniej 6 osób na południowym wschodzie Karaibów

Uświadomiło nam to także zdumiewającą odwagę, jaką wykazała się jedna ze starszych funkcjonariuszek policji. Inspektor Amy Scott pracowała samotnie tego popołudnia, kiedy usłyszała doniesienia o mężczyźnie z nożem. Na nagraniu widać, jak biegnie przez centrum handlowe, a za nią podąża osoba postronna, która chwyciła krzesło jako potencjalną broń. Podchodząc od tyłu napastnika, zidentyfikowanego później jako 40-letni Joel Cauchi, krzyknęła na niego, aby odłożył nóż. Nie zrobił tego. Więc strzeliła mu w klatkę piersiową.

Westfield Bondi Junction zajmuje powierzchnię 1 412 860 stóp kwadratowych. Na siedmiu piętrach znajduje się 331 sklepów. Pod spodem znajdują się siłownie i kina oraz 3304 miejsca parkingowe. To wioska w wiosce, oferująca Chanel bogatym i barom sushi dla surferów, którzy przychodzą boso ze słynnej plaży oddalonej o nieco ponad milę. Moja starsza córka mieszka w okolicy i dzień wcześniej robiła tam zakupy. W sobotę w ośrodku byli jej przyjaciele. Usłyszeli strzał i ukryli się w sklepie.

Dawn Singleton była o dwa lata starsza od mojej córki w tym samym liceum. Jest córką jednego z najbardziej znanych australijskich biznesmenów, Johna Singletona. W sobotę 25-letnia Dawn wybrała się do Westfield na zakupy w celu makijażu na zbliżający się ślub z ukochaną z dzieciństwa, Ashley Wildey. Ashley jest funkcjonariuszem policji w Nowej Południowej Walii i zakończył swoją zmianę przed atakiem, ale został wezwany do służby, gdy policja próbowała uporać się z rozwijającym się kryzysem.

Przybył do Westfield Bondi Junction, nieświadomy obecności Dawn, która kupiła suknię ślubną dopiero w zeszłym tygodniu. Jak podało źródło Daily Telegraph: „Przybył do Westfield, gdy funkcjonariusze zdali sobie sprawę, że jedną z ofiar była jego narzeczona”. Został zabrany z miejsca zdarzenia, aby pocieszyć go rodzina i przyjaciele. Ponieważ 24 godziny później w centrum handlowym nadal znajdowało się miejsce zbrodni, ani on, ani rodzice Dawn nie byli w stanie formalnie zidentyfikować ciała do niedzielnego popołudnia.

Wśród innych ofiar była architektka i matka dwójki dzieci, Jade Young, o której wczoraj wspominano w Bronte Surf Club, którego była bardzo lubianą członkinią. Zginęli także 30-letni ochroniarz Faraz Tahir, uchodźca z Pakistanu, który przybył do Australii rok temu, oraz 55-letnia miejscowa kobieta Pikria Darchia.

Ponieważ w niedzielny poranek pod centrum handlowym nadal zaparkowało 3000 samochodów, palącym pytaniem było: dlaczego? Początkowe obawy, że napastnikiem był Żyd lub muzułmanin, szybko zostały rozwiane. Joel Cauchi był mężczyzną cierpiącym na chorobę psychiczną. Nigdy nie był aresztowany ani oskarżony o popełnienie przestępstwa, ale w grudniu funkcjonariusze z Gold Coast przeprowadzili „kontrolę ulic”. Policja uważa, że ​​cierpiał na schizofrenię i zażywał narkotyki, w tym metamfetaminę i psychodeliki.

W jakiś sposób, w połączeniu z ustawieniem, czyni to atak jeszcze bardziej bezsensownym. Jak się chronić, gdy tragedia może nastąpić w dowolnym miejscu i czasie? Czy kupowanie skarpet zimowych jest bezpieczne? Nowy telewizor? Pieluchy dla Twojego dziecka? A co zrobisz, jeśli coś się stanie? Dzisiaj rozmawiałam z córkami, gdzie najlepiej się ukryć, czy uciekać, czy pomagać i jakiej traumy możesz doświadczyć, widząc wydarzenia takie jak te, które miały miejsce w sobotę.

Ale wraz z tym okropnym barbarzyństwem pojawiło się to, co najlepsze w ludzkości. Wiele pochwał przypadło „Człowiekowi ze słupkiem”, Ukrainiecowi Silasowi Despreaux, który odepchnął napastnika słupkiem, uniemożliwiając mu dostęp do placu zabaw, na którym bawiło się dziesiątki małych dzieci. Silas, który trzy lata temu przeprowadził się do Sydney z Ukrainy, pracuje jako handlowiec. „Nic mu nie jest, jest tylko wstrząśnięty” – powiedział przyjaciel. „Mówi, że nie jest bohaterem, jest po prostu zwykłym facetem”.

Jest też tata, który najwyraźniej zabrał ze sklepu maski na oczy, aby założyć je na oczy swoich małych dzieci, aby chronić je przed rzezią, gdy opuszczały centrum handlowe. Jeśli horror pojawia się w najbardziej nieprawdopodobnych miejscach, pojawia się także zdrowy rozsądek. Blizny psychiczne mogą być głębokie.

Jesteśmy wdzięczni, że król i królowa oraz książę i księżna Walii przesłali wiadomości. Koleżeństwo, wspólnota, Wspólnota Narodów – to się liczy, jak wymownie wyraziła się rodzina Ashlee Good w kilka godzin po jej śmierci. Jak twierdzą, mała Harriet ze swoimi truskawkowo-blond włosami i dużymi oczami czuje się dobrze po długiej operacji. I choć nie mogli pogodzić się ze straszliwą stratą „pięknej matki, córki, partnerki, przyjaciółki, w każdym razie wybitnego człowieka”, chcieli także podziękować dwóm mężczyznom, którzy opiekowali się Harriet, gdy Ashlee nie mogła. Mała dziewczynka będzie dorastać bez mamy, ale jak potwierdzają urocze zdjęcia Ashlee, była zawsze bardzo kochana.


Źródło