Rozrywka

„The Apprentice” nie może znaleźć dystrybutora w USA: czy Hollywood się boi?

  • 11 czerwca, 2024
  • 8 min read
„The Apprentice” nie może znaleźć dystrybutora w USA: czy Hollywood się boi?


„Myślę, że nadszedł czas, aby filmy stały się istotne” – powiedział Ali Abbasi do wiwatującej publiczności na premierze jego filmu biograficznego o Donaldzie Trumpie, która odbyła się 20 maja w Cannes. Uczeń. „Czas ponownie uczynić filmy politycznymi”.

Hollywood chyba nie słucha. Pomimo entuzjastycznej reakcji Uczeń międzynarodowym — film z Sebastianem Stanem w roli Trumpa i DziedziczenieJeremy Strong w roli jego politycznego mentora, mistrza czarnej magii Roya Cohna, sprzedał się na niemal każdym terytorium – film wciąż stara się znaleźć dystrybutora w USA. Dzieje się tak pomimo, jak to nazywa Abbasi, „wydarzenia promocyjnego, czyli wyborów w USA”, które odbędzie się tej jesieni, co wydaje się stanowić idealny punkt startowy i mnóstwo bezpłatnej reklamy dla każdego krajowego dystrybutora.

Umowa z USA na Uczeń komplikuje fakt, że Kinematics, firma wspierana przez popierającego Trumpa miliardera Dana Snydera, wyłożyła kapitał na film wbrew prawom krajowym i musi wyrazić zgodę na każdą sprzedaż. Snyder podobno nienawidzi filmu, który zawiera sceny, w których Trump nadużywa amfetaminy, poddaje się liposukcji i operacji zmniejszania skóry głowy, a także, co najbardziej kontrowersyjne, sekwencję graficzną przedstawiającą, jak gwałci swoją pierwszą żonę, Ivanę. (Ivana złożyła wniosek o gwałt podczas postępowania rozwodowego z Trumpem na początku lat 90., ale później zdementowała swoje zeznania, twierdząc, że nie miała na myśli gwałtu „w sensie dosłownym lub karnym”).

Prawda jest jednak taka, że ​​amerykańscy nabywcy od jakiegoś czasu obawiają się filmów politycznych. Jeśli kontrowersje polityczne były kiedyś receptą na sukces kasowy – dokument Michaela Moore’a skierowany przeciwko Bushowi Fahrenheita 9/11 zarobił w 2004 r. 119 mln dolarów w kraju i 222 mln dolarów na całym świecie – zmiany w strukturze demograficznej widzów, w tym spadek rynku programów dla dorosłych po pandemii, sprawiły, że wszystko, co jawnie polityczne, wyglądało na duże ryzyko finansowe. Film Adama McKaya z 2018 r Wice był prawdopodobnie ostatnim dużym amerykańskim filmem biograficznym o charakterze politycznym, a przy budżecie krajowym wynoszącym 48 milionów dolarów przy budżecie przekraczającym 60 milionów dolarów był wielką klapą.

Warto przeczytać!  SXSW szaleje dla filmu biograficznego o Michaelu Jordanie Bena Afflecka – Variety

„Kocham politykę, uwielbiam filmy polityczne” – mówi inwestor kapitałowy Uczeń opowiada THR,,ale z inwestycji [or] Z biznesowego punktu widzenia inwestowanie pieniędzy w film polityczny to proszenie się o kłopoty”.

Jeśli chodzi o rynek międzynarodowy, drażliwe tematy dla USA, takie jak Trump, łatwiej znajdują oparcie. Jednak lokalne problemy powodują wstrzymywanie międzynarodowych dystrybutorów (np. brak filmów o Brexicie w Wielkiej Brytanii), przy mniejszym nacisku ze strony widzów, a w większym ze strony ruchów prawicowych atakujących filmy postrzegane jako lewicowe, ponieważ w przeciwieństwie do Stanów Zjednoczonych głównym źródłem finansowania są dotacje rządowe dla filmów europejskich.

W kwietniu Participant Media, największy hollywoodzki sponsor filmów świadomych społecznie, producent zdobywców Oscara Reflektor I Judasz i Czarny Mesjasz oraz takie dokumenty jak Niewygodna prawda I RBG, całkowicie się zamknij. Wiele studiów obawia się reakcji MAGA na filmy postrzegane jako zbyt „przebudzone”, co może obejmować wszystko, od zróżnicowanej obsady po samą wzmiankę o społeczności LGBTQ+. Disney wciąż nie może się doczekać bitwy z gubernatorem Ronem DeSantisem w związku ze swoim sprzeciwem wobec obowiązujących na Florydzie przepisów „nie mów gejom”. W kwietniu, po przetrwaniu walki przez pełnomocników prowadzonej przez akcjonariuszy-aktywistów, w tym Nelsona Peltza, dyrektor generalny Disneya Bob Iger powiedział, że główną misją studia „musi być dostarczanie rozrywki, [not] kierować się agendą.”

„Każda korporacja w Ameryce boi się pozwania lub rozwiązania umowy” – twierdzi Mikael Fellenius, dyrektor generalny Film i Väst, wspieranej przez państwo szwedzkiej firmy finansującej, która jako pierwsza zainwestowała w kapitał kapitałowy w Uczeń. „Klimat znacznie utrudnił tam produkcję filmów politycznych”.

„Świat jest teraz bardziej podzielony. Albo się ma lewicę, albo prawicę, nie ma już wspólnej płaszczyzny, nawet wspólnej rzeczywistości, żeby o tych kwestiach rozmawiać” – mówi producent znający się na Uczeń negocjacje handlowe, wypowiadając się pod warunkiem zachowania anonimowości. „Jeśli widzowie są zwolennikami Trumpa, nie obejrzą filmu przeciwko Trumpowi, a druga strona nie obejrzy filmu popierającego Trumpa”.

„Ludzie są teraz bardziej wrażliwi niż kiedykolwiek na myśl o wyjściu i obejrzeniu czegoś, co w najlepszym przypadku może być poważnym filmem, albo w najgorszym przypadku typem filmu, z którym wiele osób może się zdecydowanie nie zgodzić ” – dodaje Shawn Robbins, analityk kasowy w Box Office Theory.

Warto przeczytać!  Ben Affleck broni nie pokazywania Michaela Jordana w filmie „Air” – The Hollywood Reporter

Zamiast wzbudzać kontrowersje, jak to robili dystrybutorzy w przeszłości, obecnie najlepszym posunięciem marketingowym może być całkowite pogrzebanie polityki. Podczas spotkania prasowego Alexa Garlanda Wojna domowa, dystopijnego dramatu rozgrywającego się w niedalekiej przyszłości, którego akcja rozgrywa się podczas konfliktu z udziałem autorytarnego rządu USA i szeregu ruchów secesjonistycznych, dystrybutor A24 dołożył wszelkich starań, aby przedstawić film jako bezstronny. Opłaciło się, m.in Wojna domowa zarabiając 68 milionów dolarów w kraju od różnych odbiorców w czerwonych i niebieskich stanach oraz ponad 100 milionów dolarów na całym świecie.

To bezstronne podejście jest napędzane zmianą strategii ze strony streamerów. Filmy polityczne i dokumentalne były kiedyś uważane za atut, szczególnie w sezonie nagród — patrz przejęcie Netflix Romowie Lub Proces Chicagowski 7 — ale teraz nacisk kładziony jest na treści głównego nurtu, mające możliwie najszerszy i ogólnoświatowy charakter.

Ikar, dokument Bryana Fogela z 2017 r. o rosyjskim dopingu, zdobył Oscara dla najlepszego filmu dokumentalnego, zapewniając Netfliksowi jedno z pierwszych Oscarów. Fogel polecił kontynuację, Ikar: Następstwa, skupiający się na sygnaliście Grigoriju Rodczenkowie i próbach jego dyskredytacji przez Rosję. Po otrzymaniu pozytywnych recenzji w Telluride w 2022 roku, film nadal jest dostępny do odbioru. W tym samym roku Czarna Ryba zadebiutowała reżyserka Gabriela Cowperthwaite Chwyt, dotyczący potężnych narodów, w tym Arabii Saudyjskiej i Chin, kupujących ziemię i zasoby od innych krajów. Film nie był publikowany przez dwa lata, aż w maju przejęła go specjalna wytwórnia Magnolia.

Niezależny producent filmowy Ted Hope, były współszef filmów Amazona, jest w trakcie wdrażania Niewidzialny naród, dokument o demokracji na Tajwanie wyreżyserowany przez jego żonę Vanessę Hope. Ted Hope twierdzi, że ponieważ dystrybutorzy nie chcą drażnić Chin, twórcy filmu byli zmuszeni wykazać się kreatywnością, jeśli chodzi o umożliwienie obejrzenia filmu, opierając się na festiwalach filmowych i pokazach organizowanych przez organizacje non-profit, takie jak Asia Society i instytucje akademickie, a nie na dużej umowie dystrybucyjnej . Dodaje: „Stremerzy nie chcą dotykać niczego kontrowersyjnego”.

Warto przeczytać!  Fani Franka Oceana reagują na odwołanie przez piosenkarza występu na festiwalu Coachella – Rolling Stone

W przypadku filmu dokumentalnego, który niezależny dystrybutor Abramaorama otworzył w jednym z kin w Nowym Jorku 31 maja i planuje premierę w Los Angeles 20 czerwca, grupa Hopes rezygnuje z globalnych platform VOD, które opierają się na relacjach z Chinami, takimi jak Apple i Amazon, i zamiast tego wypuszcza na niezależnej platformie Kinema. „Jeśli chcesz jechać do Chin, nie możesz się pokazać Niewidzialny naród– mówi Nadzieja.

Uważa się, że napięta polityka Hollywood przeszkadza w zawieraniu umów dystrybucyjnych. Unia, dokument o założeniu i ustanowieniu Związku Zawodowego Amazonii oraz próbach utworzenia związku zawodowego w magazynie Amazon na Long Island miał swoją premierę na Festiwalu Filmowym w Sundance w 2024 r. i zebrał pozytywne recenzje, ale nie trafił jeszcze do dystrybucji. Wiele źródeł przypisuje to przynajmniej częściowo temu, że sama branża Hollywood powstrzyma niepokoje pracownicze w 2023 r. i będzie to wielomiesięczna bitwa między związkami zawodowymi a studiami, która wciąż nie daje spokoju branży.

Niedawne odejście Participant Media tylko utrudni życie twórcom filmów politycznych, mówi Hope. Nawet New York Timesa, która produkowała filmy pełnometrażowe, wycofała swoje wysiłki związane z dokumentacją. „Kiedyś miałam wiele możliwości wyboru, w jaki sposób nakręcić lub obejrzeć mój film” – mówi Hope. „Teraz muszę przeprowadzić wielbłąda przez ucho igielne”.

Oczywiście na wszystko to należy patrzeć przez pryzmat szerszej ekonomii obecnego rynku krajowego, gdzie sprzedaż biletów jest na granicy ponurości, a studia borykają się z programami oszczędnościowymi, zwolnieniami, reorganizacjami i fuzjami i przejęciami od zakończenia dwóch strajków wstrzymujących przemysł. Coś, czym dyrektorzy studia są bardziej zaniepokojeni niż polityczny cios: konkluzja.

„Rynek i możliwość zarabiania pieniędzy przeważają nad kwestiami politycznymi” – mówi jeden z doświadczonych agentów sprzedaży. „Ale jeśli masz oba? Zapomnij o tym.”

Rebecca Keegan przyczyniła się do powstania tego raportu.

Ta historia pojawiła się po raz pierwszy w wydaniu magazynu The Hollywood Reporter z 12 czerwca. Kliknij tutaj, aby subskrybować.


Źródło