To oficjalnie najlepszy bar na świecie
Ogłoszono listę 50 najlepszych barów na świecie, a upragnione pierwsze miejsce przypadło barcelońskiemu Sipsowi. Alexia Santamaria była w tym tygodniu na ceremonii wręczenia nagród w Singapurze.
W tym roku konkurs 50 najlepszych barów świata po raz pierwszy w 15-letniej historii odbył się poza Europą.
Co ciekawe, wydarzenie odbyło się w Singapurze – było to ogromne uznanie dla kalibru stale rozwijającej się sceny barowej i koktajlowej.
Chociaż ostateczną nagrodę zdobyła firma Sips w Barcelonie, miasta takie jak Londyn miały silną pozycję z pięcioma na liście, za nimi plasowało się Meksyk z czterema, a Buenos Aires, Ateny i samo miasto-gospodarz – trzy. Sips, obecnie oficjalnie najlepszy bar na świecie – prowadzony przez dwóch prawdziwych weteranów branży – był drugim barem z Barcelony, który zajął pierwsze miejsce.
William Drew, dyrektor ds. treści w 50 Best, powiedział: „Jako pomysł ikon koktajlowego świata Marca Álvareza i Simone Caporale, Sips był skazany na wielkość jeszcze zanim wskoczył na 37. miejsce na liście zaledwie kilka miesięcy po otwarciu w 2021 r.”
Sama ceremonia wręczenia nagród była niezapomnianym przeżyciem. Z radością obserwowałem, jak właściciele i zespoły barowe, które osiągnęły najlepsze wyniki, zostały docenione za swoją ciężką pracę, mieszczącą się w ogromnej elektrowni Pasir Panjang. Wszyscy wiedzą, że bieganie na drążku wymaga energii i pasji, których większość ludzi po prostu nie ma, a ostatnie kilka lat przyniosło do tego wiele dodatkowych wyzwań.
Naturalnie, koktajle płynęły – a stacje sponsorów, takich jak Roku Gin, Ketel One i Nikka Whiskey, wypijały kieliszek za kieliszkiem kreatywnych pyszności, w tym fantazyjnych kreacji botanicznych, klarownej Krwawej Mary, która wyglądała jak woda, ale smakowała dokładnie jak klasyczny pomidor… koktajl na bazie – i oczywiście klasyczny Singapore Sling.
Przekąski były maleńkimi kąskami samego Singapuru – takimi jak jedno kęsowe placki rendang z kurczakiem, ryż z kurczakiem po hainańsku w formie sushi i lokalne kueh (słodycze). Lokalna duma wisiała gęsto w balsamicznym powietrzu, a wszyscy obecni Singapurczycy byli uszczęśliwieni, mogąc pokazać światu tętniącą życiem scenę gościnności.
I powinni być dumni. Nowozelandczycy mogą znać Singapur jako idealny przystanek w podróży na długich dystansach, świetne miejsce, w którym można zapaść w śpiączkę kulinarną i fantastyczne miejsce dla każdego, kto jest uzależniony od zakupów, ale nie każdy będzie wiedział, że jest to dom jednego z najbardziej ekscytujących koktajli i sceny barowe w Azji, a nawet na świecie.
Ogłoszenie 51-100 – opublikowane na początku tego miesiąca – wyglądało już dla nich całkiem nieźle, przy 28 Hong Kong Street pod numerem 59; Manhattan pod numerem 63; Gałka muszkatołowa i goździki pod numerem 64; Analog pod numerem 78; i rodak w wieku 83 lat.
Po wizycie w Native zrozumieliśmy, dlaczego jest on oceniany jako jeden ze 100 najlepszych barów na świecie. Zaangażowanie w lokalne i regionalne składniki było naprawdę imponujące, a kombinacje smaków inspirowane kuchnią azjatycką były wysublimowane – Tokki Soju, Truskawki, Makgeolli, Yuja i Gochujang stworzyły magię w Truskawkowym Gochujangu, podczas gdy Gin Ryżowy, Tajska Bazylia, Mięta, Kolendra i Destylat z pieczonego imbiru i limonki stworzył „Pho-resh” zdecydowanie przypominający ulubioną zupę Wietnamczyków (ale nie w mięsisty sposób!).
Zwycięstwa tego maleńkiego miejsca były kontynuowane, a jego waga znacznie przewyższała jego wagę w stosunku do rozmiaru – lokalny faworyt Jigger & Pony uplasował się na 14. miejscu, Sago House na 32. i odwieczny ulubieniec (jakżeby nie być z 1300 różnymi ginami?). Atlas zajmując miejsce nr 48.
Lista została sporządzona na podstawie głosów Akademii 50 Najlepszych Barów Świata, która składa się z 680 ekspertów od drinków (z parytetem płci 50/50), w tym renomowanych barmanów i konsultantów, autorów drinków i specjalistów od koktajli z całego świata – z 28 powodów geograficznych. I wbrew temu, jak mogłoby się wydawać, nie są to wszystkie wyszukane miejsca, które mogą Cię onieśmielić – lista obejmuje wszystko, od świetnych pubów po wspaniałe, bogate bary hotelowe w największych miastach świata.
Podczas gdy Nowa Zelandia nie znalazła się na liście w tym roku, Maybe Sammy z Sydney była zachwycona 15. miejscem, a Caretaker’s Cottage z Melbourne po raz pierwszy dołączył do listy na 23. miejscu. Było to ogromne osiągnięcie jako pub (aczkolwiek z doskonałymi koktajlami ), które zostało otwarte tuż przed niektórymi ciężkimi i bardzo długimi blokadami w Melbourne.
Gdy przyszło do pierwszej dziesiątki, trudno było nie wzruszyć się, oglądając zespoły z Barcelony. Nowy Jork, Meksyk, Londyn, Paryż, Kartagena i Oslo skaczą, śmieją się, krzyczą, płaczą i świętują, gdy wywoływane są ich nazwiska.
Jeśli więc lubisz koktajle i świetne bary, Singapur zdecydowanie musi znaleźć się na Twojej liście miejsc do odwiedzenia. Od małych, skromnych i kreatywnych przestrzeni po ekstrawaganckie, wystawne przestrzenie operacyjne, z których wiele oferuje wspaniałą ofertę gastronomiczną – znajdziesz coś na każdy gust.
Przestudiuj tę listę i następnym razem, gdy udasz się do tej wspaniałej części świata, weź udział w międzynarodowej wyprawie koktajlowej.
Pisarz był gościny przez Izbę Turystyki Singapuru.