Biznes

To polskie piwo rozchodzi się w Niemczech jak ciepłe bułeczki. Jest tam symbolem luksusu, choć w Polsce kosztuje grosze

  • 8 października, 2023
  • 3 min read
To polskie piwo rozchodzi się w Niemczech jak ciepłe bułeczki. Jest tam symbolem luksusu, choć w Polsce kosztuje grosze


Polacy lubią piwo

W Polsce najpopularniejszymi markami piw od wielu lat są: Tyskie, Lech i Żywiec. Możemy je kupić w każdym sklepie, w dość przystępnych cenach. Zazwyczaj cena „Tyskiego” nie przekracza 4 złotych za półlitrową puszkę lub butelkę. A gdy trafimy akurat na promocję, zapłacimy około 3,50 złotych. To niewiele w porównaniu z cenami piw rzemieślniczych czy produktów renomowanych browarów.

Niektóre polskie piwa są również dostępne za granicą. Ze względu na dużą popularność piwa w Niemczech, działy z tym napojem są dość rozbudowane i znajdziemy w nich wiele rodzajów piw – od najtańszych po te „z górnej półki”, a także liczne produkty z importu. Postanowiliśmy więc sprawdzić, ile kosztuje polskie piwo w niemieckich supermarketach. Cena okazała się zaskakująco wysoka!

Tani cukier z Niemiec to już przeszłość! Cena szokuje!

W Niemczech piwo jest dość tanie. Jeśli chodzi o popularne marki z niższej półki ceny oscylują w okolicach 60-70 centów za puszkę lub butelkę, czyli niespełna 3 złote. Do tego trzeba doliczyć kaucję 8 centów za butelkę lub 25 centów za puszkę. Wynosi to mniej więcej tyle samo, a nawet mniej niż w Polsce. Za „lepsze” piwa trzeba już zapłacić powyżej jednego euro.

Warto przeczytać!  Koniec wydobywania węgla w Polsce? Sasin: „To byłoby potężnym ciosem w nasze polskie bezpieczeństwo”

Ceny polskiego piwa w Niemczech

Na stoiskach z piwem, wśród niemieckich produktów, można często natknąć się również na dobrze znane polskie marki. Tak jest m.in. z „Lechem” i z „Tyskim”, które często można kupić w supermarketach i są dostępne w dużych ilościach. To powinno ucieszyć polskich „piwoszy”, którzy nie przepadają za niemieckimi piwami i pozostają wierni swojej marce. Jednak gdy dojdzie do zapłaty za zakupy, może spotkać ich niemiłe rozczarowanie. Okazuje się bowiem, że ceny – wydawałoby się – niedrogich polskich piw, są tutaj zdecydowanie wyższe niż w kraju i są porównywalne z niemieckimi markami „premium”. Różnice sięgają nawet kilkudziesięciu procent.

W niemieckich supermarketach sieci Kaufland lub Rewe, za butelkę „Tyskiego” trzeba zapłacić od 99 centów do 1,09 euro. Do tego należy doliczyć 8 centów kaucji za butelkę. To mniej więcej tyle, ile kosztują niemieckie piwa „lepszego” gatunku. W przeliczeniu na złotówki daje to około 5 złotych, czyli płacimy o około 30 procent więcej niż w Polsce. W przypadku piwa „puszkowego” cena jest jeszcze wyższa. Za jedną sztukę zapłacimy 1,09 euro, jednak do tego trzeba doliczyć wyższą kaucję w kwocie 25 centów. To daje już 1,34 euro, czyli około 6 złotych. W tym przypadku cena jest o około 50 procent wyższa w porównaniu z polskimi sklepami, gdzie nie tylko cena jednostkowa jest mniejsza, ale też nie ma doliczanej kaucji za puszkę.

Warto przeczytać!  Szef Sebi Buch zarobił na potencjalnym naruszeniu zasad, pokazują dokumenty | Wiadomości na temat rynków

Czy różnica jest duża?

Czy to dużo? W przypadku jednej puszki lub butelki różnica w cenie może nie być aż tak zauważalna i znacząca dla zasobności portfela. Jednak, gdy przebywamy na wakacjach w Niemczech w większej grupie i chcielibyśmy zaopatrzyć się w więcej polskiego piwa na biesiadowanie przy grillu, wtedy może się okazać, że trochę przepłaciliśmy.

Inflacja. Porównaliśmy ceny w polskim i niemieckim Lidlu. Wynik to dla nas tota…

Listen on Spreaker.


Źródło