Świat

To Rosjanie walczący ze swoją ojczyzną. Dlatego.

  • 12 lutego, 2023
  • 8 min read
To Rosjanie walczący ze swoją ojczyzną.  Dlatego.


Żołnierze Legionu Wolnej Rosji trenujący w obwodzie kijowskim na Ukrainie, 7 lutego 2023 r. (Lynsey Addario / The New York Times)

Żołnierze Legionu Wolnej Rosji trenujący w obwodzie kijowskim na Ukrainie, 7 lutego 2023 r. (Lynsey Addario / The New York Times)

REGION DONBAS, Ukraina — Żołnierz ukląkł na śniegu, wycelował z wyrzutni rakiet i wystrzelił w kierunku wojsk rosyjskich znajdujących się w odległości około 1 mili. Został ustawiony na ukraińskim stanowisku strzeleckim i wyglądał jak inne ukraińskie oddziały walczące na południe od miasta Bachmut na jednym z najbardziej brutalnych teatrów wojny.

Ale on i jego towarzysze nie są Ukraińcami. To żołnierze ukraińskiej jednostki wojskowej złożonej wyłącznie z Rosjan, którzy walczą i zabijają własnych rodaków.

Chwycili za broń przeciwko Rosji z różnych powodów: poczucia moralnego oburzenia inwazją na ich kraj, chęci obrony przybranej ojczyzny Ukrainy lub głębokiej niechęci do prezydenta Rosji Władimira Putina. I zdobyli wystarczające zaufanie ukraińskich dowódców, aby zająć swoje miejsce wśród sił zaciekle walczących z rosyjską armią.

Zapisz się do biuletynu The Morning z New York Times

„Prawdziwy Rosjanin nie angażuje się w tak agresywną wojnę, nie gwałci dzieci, nie zabija kobiet i starszych ludzi” – powiedział jeden z rosyjskich bojowników z wojskowym znakiem wywoławczym Cezar, odhaczając okrucieństwa popełnione przez rosyjskich żołnierzy, które zmotywowały go do opuścić rodzinny Petersburg i walczyć za Ukrainę. „Dlatego nie mam wyrzutów sumienia. Wykonuję swoją pracę i zabiłem wielu z nich.

Prawie rok po rozpoczęciu wojny Legionowi Wolnej Rosji, jak nazywa się tę jednostkę, poświęcono niewiele uwagi — częściowo w celu ochrony żołnierzy przed represjami ze strony Rosji, ale także z powodu niechęci ukraińskiej armii do podkreślania wysiłków żołnierzy, których Ojczyzna wyrządziła Ukrainie tak wiele szkód. Urzędnicy powiedzieli, że kilkaset z nich jest skoncentrowanych w rejonie Bachmutu we wschodniej Ukrainie; zawsze są zgrupowani ze swoimi, ale są nadzorowani przez ukraińskich oficerów.

W wywiadach niektórzy rosyjscy żołnierze powiedzieli, że mieszkali już na Ukrainie, kiedy rosyjskie siły najechały w zeszłym roku i poczuli się zobowiązani do obrony swojego przybranego kraju. Inni, często bez doświadczenia wojskowego, przedostali się na Ukrainę z Rosji po rozpoczęciu wojny, kierując się poczuciem, że inwazja Kremla była głęboko niesprawiedliwa.

Warto przeczytać!  ONZ flaguje rozkaz talibów zakazujący pracy kobietom, nakazuje afgańskiemu personelowi pozostać w domu

„Nie przybyliśmy tutaj, aby cokolwiek udowadniać” – powiedział jeden z żołnierzy ze znakiem wywoławczym Zaza. „Przybyliśmy tutaj, aby pomóc Ukrainie w całkowitym wycofaniu wojsk rosyjskich z terytorium Ukrainy i przyszłej deputinizacji Rosji”.

Obawiając się odwetu na bliskich i na sobie, żaden z żołnierzy, z którymi przeprowadzono wywiady, nie zgodził się na podanie imienia i nazwiska ani na podanie szczegółowych informacji na temat ich biografii. W zeszłym tygodniu rosyjska prokuratura generalna złożyła pozew do sądu najwyższego kraju o uznanie Legionu za organizację terrorystyczną.

Zaza, chudy blondyn, który wygląda na licealistę, nie chciał nawet podać swojego wieku, mówiąc tylko, że ma mniej niż 20 lat. Po inwazji rosyjskich sił powiedział, że nie może trzymać języka za zębami. Jego szczerość i antywojenne posty w mediach społecznościowych sprawiły, że miał kłopoty z administracją swojej uczelni, a następnie z policją. Powiedział, że kiedy jesienią w jego drzwiach pojawili się funkcjonariusze rosyjskiej służby bezpieczeństwa, zdecydował, że czas odejść.

Powiedział, że przeszedł przez granicę na Ukrainę i zapisał się do walki.

„W tak młodym wieku jest dla mnie trochę za wcześnie, aby mówić o moich poglądach politycznych i światopoglądzie, ponieważ te dopiero się kształtują” – powiedział. „Ale kiedy twój kraj został przejęty przez jednego złego człowieka, musisz wziąć sprawy w swoje ręce”.

Na początku wojny ukraińskie prawo uniemożliwiało obywatelom rosyjskim wstępowanie do sił zbrojnych. Dopiero w sierpniu sfinalizowano prace legislacyjne, które umożliwiłyby Legionowi legalne włączenie się do walki, powiedział w oświadczeniu Andrij Jusow, rzecznik ukraińskiego wywiadu wojskowego.

„Było wielu Rosjan, którzy ze względu na swoje zasady moralne nie mogli pozostać obojętni i szukali sposobu, aby wejść w szeregi obrońców Ukrainy” — powiedział Jusow, wyjaśniając motywację wojska do utworzenia jednostki. „Wszyscy legioniści przybyli z ogromnym pragnieniem powstrzymania hordy Putina i uwolnienia Rosji od dyktatury”.

Grupa działa pod parasolem Międzynarodowego Legionu Ukrainy, siły bojowej, w skład której wchodzą jednostki złożone z ochotników amerykańskich i brytyjskich, a także Białorusinów, Gruzinów i innych.

Warto przeczytać!  Czy Rosja ukrywa wojska w cysternach dla Kijowa?

Nie jest łatwo się przyłączyć, mówili rosyjscy żołnierze. Musieli złożyć wniosek i przejść szeroko zakrojoną kontrolę przeszłości, która obejmuje testy wariografem. Dopiero wtedy mogą rozpocząć szkolenie podstawowe. Jako posiadacze rosyjskich paszportów nieuchronnie spotykają się z nieufnością. Jusow powiedział, że było kilka prób infiltracji Legionu przez rosyjskich szpiegów.

W sosnowym lesie w obwodzie kijowskim grupa nowych rosyjskich rekrutów, którzy zbliżali się do końca trzymiesięcznego podstawowego szkolenia, ćwiczyła odwroty taktyczne, strzelanie z moździerzy i podstawową medycynę bojową. Byli przykładem międzynarodowej mieszanki, która zdefiniowała większość wysiłków wojennych Ukrainy: rosyjscy żołnierze szkolili się na francuskim moździerzu kal. 155 mm i byli uzbrojeni w amerykańskie karabiny M16.

„To lepsze niż kałasznikow” — powiedział jeden z żołnierzy o M16. „Wystrzeliłem około 1000 pocisków i nie miałem jeszcze żadnych problemów”.

Odgłosy ognia z broni ręcznej i ciężkiej artylerii odbijały się echem od lasu, a instruktor rzucił atrapę granatu w pobliżu niewielkiej grupy żołnierzy, aby ocenić, jak zareagują. Większość żołnierzy zajmie pozycje z dala od linii frontu, pracując w jednostkach artylerii lub rozpoznania powietrznego z wykorzystaniem dronów.

Chociaż wszyscy instruktorzy byli Ukraińcami, wszyscy mówili po rosyjsku. W wywiadach niektórzy rekruci próbowali powiedzieć kilka słów po ukraińsku, ale szybko przeszli na swój język ojczysty.

„Po około jednym lub dwóch miesiącach, kiedy się zadomowili, zaczynają używać krótkich zwrotów, takich jak„ dziękuję ”lub„ ogień ”- powiedział jeden z instruktorów, który odmówił podania swojego nazwiska.

Żołnierze powiedzieli, że z trudem wyjaśniali swoją decyzję rodzinie w Rosji. Doniesienia o okrucieństwach popełnionych przez wojska rosyjskie, w tym masakrze ludności cywilnej na przedmieściach Kijowa w Buczy i Irpinie, są odrzucane jako obca propaganda w ich ojczyźnie.

„Oni nie rozumieją całej prawdy” – powiedział 32-letni żołnierz z sygnałem wywoławczym Miami, który powiedział, że jego rodzice namawiali go do walki po rosyjskiej stronie. „Mówi się im, że mieszkają tu źli ludzie, i wierzą w to. Nie wierzą, że druga co do wielkości armia na świecie mogłaby zabijać zwykłych ludzi”.

Warto przeczytać!  Premier Chin skupia się na handlu i klimacie, ignoruje apel Scholza o Ukrainę – POLITICO

Na froncie we wschodniej Ukrainie ostrzał nigdy nie ustaje na długo. Siły rosyjskie uderzają w pozycje ukraińskie, próbując usunąć je z okolic Bachmuta przed spodziewanym atakiem ofensywnym mającym na celu zajęcie całego wschodniego regionu znanego jako Donbas.

Podczas niedawnej wizyty na stanowisku strzeleckim, którego dokładną lokalizację New York Times ukrywa ze względów bezpieczeństwa, ziemia zadudniła, a pociski artyleryjskie przecięły czyste niebo. Tego dnia siły rosyjskie wystrzeliły salwę rakiet grad, które okryły okolicę, raniąc kilku cywilów, ale oszczędzając żołnierzy.

„Wszędzie uderzają” — powiedział dyszący rosyjski żołnierz, ukrywając się w ziemiance w sąsiedztwie małych, pokrytych śniegiem domków.

Żołnierze Legionu powiedzieli, że nadal utrzymują linię, ale niektórzy już zaczęli myśleć o tym, co będzie dalej, poza najbliższą bitwą, a nawet poza wojną na Ukrainie.

„Moim zadaniem nie jest tylko ochrona narodu ukraińskiego”, powiedział 50-letni Cezar. „Jeśli przeżyję po tej fazie i całe terytorium Ukrainy zostanie wyzwolone, absolutnie będę kontynuował walkę z bronią w ręku, aby obalić to Reżim Kremlowski”.

Cezar, który zyskał w Legionie reputację ekscentrycznego mędrca, powiedział, że jest zdeklarowanym rosyjskim nacjonalistą. Niemniej jednak uważa, że ​​współczesna Rosja zboczyła z torów, zwłaszcza jeśli chodzi o inwazję na Ukrainę, powiedział.

Był kiedyś członkiem Rosyjskiego Ruchu Imperialnego, który Stany Zjednoczone ogłosiły brutalną grupą ekstremistyczną, ale powiedział, że zerwał z nim częściowo w związku z jego poparciem dla aneksji Półwyspu Krymskiego przez Rosję w 2014 roku.

Wysoki rangą ukraiński oficer wojskowy zaangażowany w nadzorowanie Legionu powiedział, że Cezar „spędził dużo czasu na poszukiwaniu ścieżki, którą uważał za ideologicznie poprawną”, dodając, że ukraińscy urzędnicy nie znaleźli powodu, by mu nie ufać.

Cezar, który latem przeprowadził się z żoną i czwórką dzieci na Ukrainę, powiedział, że nie wierzy, że walczy z innymi Rosjanami, ale z „łotami i mordercami”, którzy nie mają narodowości.

„Siedzę przed wami, przykład Rosjanina, przykład człowieka, o którym pisali Tołstoj i Dostojewski” – powiedział. „Takim jestem człowiekiem. Nie oni. Nie są Rosjanami”.

© 2023 The New York Times Company


Źródło