Torebka Gucci za 100 zł? Poczta Polska sprzedaje podróbki. Jest reakcja spółki
- W reakcji na nagłośnienie sprawy Poczta Polska poinformowała, że „tych produktów (torebek – red.) nie było i nie ma w katalogu produktów przeznaczonych do sprzedaży w placówkach i zostały one błędnie do nich skierowane”
- — Wysłałam już zawiadomienie, ale z tym wiążę się cały proces, więc na razie nie mam żadnej odpowiedzi. Jeszcze dziś powiadomię także Yves Saint Laurent — zapewnia Pani od jakości
- Katarzyna Daniłko zwraca uwagę, że wiele podrobionych towarów jest wprowadzana do obrotu także podczas internetowych transmisji na żywo. By potwierdzić oryginalność produktu, należy zweryfikować jego certyfikat i emblemat
- Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej Onet.pl
Oprócz torebek Gucci za ok. 100 zł na poczcie znaleźć można także produkty, których logotypy do złudzenia przypominają znak towarowy Yves Saint Laurent.
Zdjęcia oferty przesłały Katarzynie Daniłko internautki. Gdy udostępniła je na swojej relacji, sugerując, że to najprawdopodobniej podrobiony towar, Poczta Polska poprosiła o sprostowanie.
„Zapewniamy, że dostawca jest oficjalnym dystrybutorem marki i produkty są oryginalne, zapewniają wszystkie certyfikaty” — przekazała spółka w wiadomości skierowanej do Katarzyny Daniłko.
— Zapytałam, czy przez ich wiadomość należy rozumieć, że w placówce poczty można kupić torebkę Gucci za 60 zł i posiadają na to dokumenty. Przypomniałam, że koszt oryginalnej torebki Gucci to kilkanaście tysięcy złotych. Tym razem odpowiedź była inna — opowiada Pani od jakości.
Poczta Polska: te produkty nigdy nie powinny trafić do naszych urzędów i filii
Poniżej publikujemy pełną treść wiadomości, którą otrzymała w odpowiedzi Katarzyna Daniłko.
„Szanowna Pani, tak, jak wspominaliśmy wcześniej produkty Lulu Castagnette są oryginalne oraz posiadają wszystkie niezbędne certyfikaty, natomiast dziękujemy za sygnał dot. innych torebek. Podjęliśmy już działania wyjaśniające. Wina leży po stronie producenta i dystrybutora, który błędnie skierował do części naszych placówek ten niezakontraktowany asortyment. Tych produktów nie było i nie ma w katalogu produktów przeznaczonych do sprzedaży w placówkach i zostały one błędnie do nas skierowane. Będziemy dalej sprawę wyjaśniać z dostawcami. Bardzo dziękujemy za czujność i niezwłocznie wycofujemy ze sprzedaży te produkty, które nigdy nie powinny trafić do naszych urzędów i filii.”.
Art. 305. Ustawy Prawo Własności Przemysłowej mówi, że „kto w celu wprowadzenia do obrotu oznacza towary podrobionym znakiem towarowym lub oznaczone takim znakiem towary wprowadza do obrotu, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.”.
Dlatego Katarzyna Daniło postanowiła powiadomić o sprawie przedstawicielstwo domu mody Gucci. — Wysłałam już zawiadomienie, ale z tym wiążę się cały proces, więc na razie nie mam żadnej odpowiedzi. Jeszcze dziś powiadomię także Yves Saint Laurent — zapewnia Pani od jakości.
Oryginał, czy podróbka? — Tak sprawdzisz
Niestety na rynek wprowadzanych jest mnóstwo produktów z podrobionymi znakami towarowymi. Przykłady takiego działania Katarzyna Daniłko dostałą w wiadomościach prywatnych od obserwujących ją kobiet. Wiele z nich sprzedawanych jest podczas transmisji na żywo w mediach społecznościowych.
— Każda oryginalna torebka ma swój certyfikat, ma wybity emblemat i to daje nam możliwość potwierdzenia jej oryginalności w oficjalnym punkcie sprzedaży — mówi Katarzyna Daniłko, radząc, by decydować się na zakup produktów marek premium wyłącznie w pewnych miejscach. — Jeśli kupujemy przez internet, pamiętajmy, że mamy prawo zwrotu towaru. Wtedy można sprawdzić jego oryginalność i w razie wątpliwości odesłać — podpowiada.
W przypadku outletów sprawa jest nieco bardziej skomplikowana. Specjalistka zwraca uwagę, że sklepy zaliczane do grupy off-price (czyli takie, gdzie markowe produkty można kupić w znacznie niższych cenach) zazwyczaj mają pewne kontrakty z markami, co sprawia, że sprzedaż tych produktów jest autoryzowana. — Jednak nie można zapominać, że te produkty z jakiegoś powodu tam trafiają. Czasem to rzeczy uszkodzone, a czasem takie, które wcześniej są magazynowane w nieodpowiednich warunkach i np. pleśnieją — wyjaśnia Pani od jakości, zachęcając, by zawsze zwracać uwagę na jakość kupowanych produktów.
W razie podejrzenia popełnienia przestępstwa z art. 305. Ustawy Prawo Własności Przemysłowej można złożyć zawiadomienie do Izby Administracji Skarbowej.
