Rozrywka

Troy Baker o oglądaniu Pedro Pascala w jego roli „Ostatni z nas”.

  • 6 marca, 2023
  • 9 min read
Troy Baker o oglądaniu Pedro Pascala w jego roli „Ostatni z nas”.


Zdjęcie: Axelle/Bauer-Griffin/FilmMagic

Poniżej znajdują się spoilery dotyczące odcinka ósmego Ostatni z nas, „Kiedy jesteśmy w potrzebie” który miał swoją premierę w HBO 5 marca.

Troy Baker użyczył swojego głosu wielu franczyzom gier wideo, występując w uznanych tytułach tak różnych, jak BioShock Infinite, Opowieści z Kresów, Uncharted 4: Kres ZłodziejaI Death Stranding. Ale żadna rola nie przyciągnęła takiej uwagi jak Joel Miller, główny bohater Ostatni z nas, dla którego Baker zapewnił przechwytywanie głosu i ruchu. Z pewnością żaden inny projekt nie stał się przebojowym serialem w HBO.

W „When We Are in Need”, odcinku serialu HBO z tego tygodnia, będącym adaptacją gry wideo autorstwa Craiga Mazina i Neila Druckmanna, Baker miał okazję zagrać gościnnie rolę Jamesa, zaufanego porucznika przywódcy kultu kanibali. James ma swój prywatny sceptycyzm co do wiary, której używa David (Scott Shepherd), by ujarzmić i kontrolować swoją małą grupę wyznawców. Zdaniem Bakera pragmatyzm jest naczelną zasadą Jamesa – zasadą, która prowadzi go do ścigania Ellie (Bella Ramsey), która okazuje się siłą, z którą należy się liczyć, ostatecznie zabijając Jamesa przy pomocy maczety Davida. Ale zanim to się stanie, najbardziej przeraża go błyskotliwość Ellie i niepokojące zainteresowanie nią Davida. W wywiadzie dla Vulture Baker omówił niepewność Jamesa co do jego pozycji autorytetu, potencjał wiary religijnej do wykorzystania jako broń oraz dlaczego podejście Pedro Pascala do Joela „zbija mnie z tropu w najlepszy sposób”.

Jak zaproponowano ci rolę w serialu telewizyjnym?
Nigdy nie obiecywano mi roli. Cieszyłem się, że tym razem byłem na trybunach, a nie na boisku. Ale z dobroci ich serc zarówno Neil, jak i Craig mówili: „Hej, myślimy, że mamy rolę dla Troya, która byłaby mięsista”, przepraszam za kalambur. Neil zapytał: „Jak się czujesz grając Jamesa?” Mówię: „Och, stary, dziękuję. Kim jest James? To właśnie kocham w tej historii. Mamy okazję przyjrzeć się postaciom, które mogły zostać przeoczone w grze — postaciom, które dobrze spełniają swoją funkcję, ale niekoniecznie robią cokolwiek, by popchnąć historię do przodu.

Przeczytałem scenariusz i pomyślałem: O rany, on naprawdę ma coś do roboty. Ten facet ma emocjonalny udział w tej historii. Zgodziłem się więc z radością i następną rzeczą, jaką pamiętam, jest odmrożenie sobie tyłka w Calgary, kiedy przygotowujemy się do kręcenia sceny, w której po raz pierwszy widzimy Ellie trzymającą ten karabin. Zaraz zrobimy zdjęcie, jest zimno, a my jesteśmy w tym pięknym miejscu, wieje wiatr, a na ziemi leżą drzewa i prawdziwy śnieg. Mam w ręku strzelbę i plecak, a tam aparaty fotograficzne i fałszywego jelenia. Śmieję się. Scott, który gra Davida, powiedział: „Co ty robisz? To nie jest zabawna scena”. Myślę sobie: „Stary, gdybyś mógł cofnąć się o 12 lat i powiedzieć kolesiowi, który wszedł na przesłuchanie do gry wideo, że stałby tutaj w takich okolicznościach…” To zadziwiające. Jestem podekscytowany, że mogę być tego częścią i jestem podekscytowany, że teraz miliony ludzi dołączają do rozmowy, którą wszyscy prowadzimy od dziesięciu lat.

Warto przeczytać!  Allison Holker dziękuje fanom za wsparcie po śmierci Stephena „tWitch” Bossa

Czy jest coś, co cię zaskoczyło w podejściu Pedro Pascala do postaci, którą stworzyłeś?
W każdym odcinku jest chwila, w której idę nie pomyślałem o tym. nie widziałem tego. Zbija mnie z tropu w najlepszy sposób. To wszystko, czego naprawdę chciałem: Pedro lub ktokolwiek, kto zagra tę postać, nauczył mnie czegoś nowego, czego nie zdawałem sobie sprawy z tej postaci. Co mnie ominęło? Czy miałem martwy punkt? Czy był w tym jakiś element, który mogliśmy zbadać bardziej?

Rzeczą, którą robi Pedro, jest to, że wprowadza tę lukę, której nie sądzę, żebyśmy mogli zrobić w grze ze względu na jej naturę. W grze leczysz się z ran postrzałowych, więc naprawdę trudno jest być jak: Och, ow, moja złamana ręka. W serialu mamy okazję wykorzystać niektóre z tych luk. Pedro robi to w niesamowity sposób. Nie musimy też być tak zamknięci w kamerze za nasze dwie postacie. I możemy spędzać więcej czasu z Billem i Frankiem, albo Tommym i Marią, albo Kathleen i Perrym. Te postacie w grze pełniły pewną funkcję, a teraz pełnią inną funkcję w naszym serialu: być lustrzanym odbiciem tego, kim są Joel i Ellie.

Kiedy pracowałeś nad grami, grałeś głównie z Ashleyem Johnsonem, który grał Ellie. Jak to jest widzieć tę samą postać graną przez Bellę Ramsey, z którą dzielisz sceny w serialu?
Stary, nie wiem jak to wytłumaczyć. W jakiś sposób dusza Ellie została podzielona i umieszczona w dwóch ludziach: jeden poszedł do Belli, a drugi do Ashley. Są tak podobni pod wieloma względami. Ich maniery są bardzo, bardzo podobne. Neil i Craig powiedzieli, i słusznie, że dwa razy poszczęściło im się. Znaleźli kogoś, komu zależałoby na tych rolach tak samo, jak Ashley i mnie przez ostatnie dziesięć lat, a teraz znaleźli jeszcze dwie osoby, którym zależy na nich równie, jeśli nie bardziej, niż nam. Tego właśnie wymaga ta rola: ostrożnych, kochających rąk. To już nie tylko nasza historia; to wszyscy ludzie, którzy grali w tę grę i wszyscy ludzie, którzy oglądali ten program. Historia należy teraz do nich, a my mamy wobec tych ludzi obowiązek opowiedzenia tych historii zgodnie z prawdą.

Warto przeczytać!  Recenzja „3 Body Problem”: producenci „Gry o tron” mogli dostarczyć Netflixowi kolejnej obsesji science-fiction

Jest taki moment, kiedy James mówi, że wolą Bożą może być pozostawienie Ellie na pewną śmierć, zamiast sprowadzenia jej z powrotem. Myślisz, że on naprawdę w to wierzy?
Nie, on jest po prostu pragmatykiem. David jest bystry — na tyle bystry, by móc powiedzieć: „O kurczę, chyba właśnie mnie wybrali!” i wznieść się do pozycji tyrańskiego ciemiężcy za pomocą religii, a dokładniej nadziei. Wykorzystuje to jako broń, aby przejąć kontrolę nad ludźmi. Jakub rozpoznaje to w Dawidzie; wie, że David w to nie wierzy. David mówi: „Znalazłem Boga po apokalipsie, co jest albo najlepszym, albo najgorszym czasem, aby Go znaleźć”. Nie, znalazł narzędzie ta nadzieja może być dla ludzi zdesperowanych. James może to przejrzeć i zrozumieć, W porządku, jeśli to jest to, co musimy zrobić, żeby przeżyć, to dobrze, pójdę do kościoła.

Jest taki cudowny moment, którego chyba nikt nie zobaczy, kiedy jesteśmy w jadalni, a David prowadzi wszystkich w modlitwie. James jest jedynym, który się nie modli. Ali Abbasi, nasz dyrektor, powiedział: „Musimy zobaczyć, jak się modlisz”, a ja na to: „Ten facet się nie modli. Uważa, że ​​to wszystko bzdury”. Pójdę i zrobię to, co muszę zrobić – zdejmę kapelusz w niedzielę rano, kiedy wejdziemy – ale jestem tutaj, aby zrobić wszystko, co konieczne, aby chronić tych ludzi i chronić siebie. Kiedy mówi, że być może opuszczenie Ellie jest wolą Bożą, to znaczy, że próbuje wykorzystać pozycję Davida przeciwko niemu. Mówi: „Ta dziewczyna jest tylko kolejną gębą do wykarmienia”. Są to dwa różne argumenty służące temu samemu celowi, tj. Zajmie moje miejsce i niech mnie diabli, jeśli na to pozwolę. Więc co mam zrobić, żeby zabrać stąd tę dziewczynę? Nie chce jej zabić. Nie chce jej jeść. On po prostu chce, żeby zniknęła.

Warto przeczytać!  Członkowie obsady „Władcy Pierścieni” składają hołd po śmierci Bernarda Hilla

Więc twoim zdaniem James nie chce zemsty za Aleca albo naprawdę myśli, że Ellie jest zagrożeniem tylko dlatego, że jest dodatkową gębą do wykarmienia.
To wszystko to tylko wymówki. Prawdziwym powodem, dla którego nie chce Ellie, jest to, że jego pozycja w tej chwili jest bezpieczna. W chwili, gdy ta mała dziewczynka się tu pojawi, jego pozycja będzie zagrożona.

Nawet jeśli jakaś część Davida myśli, że to, co mówi, jest szczere, jasne jest, że wiele jego przekonań ma usprawiedliwiać okropne rzeczy, które robi. Może pogodzić swoją wiarę z kanibalizmem i tymi pedofilskimi impulsami, które pojawiają się później w odcinku. Wyraźnie używa swojej religii jako narzędzia.
Absolutnie. Są rzeczy, które mówi, zwłaszcza o Cordycepsie: „Ona chroni się sama”. Bierze coś, co jasno zdefiniowaliśmy jako najbardziej przerażającą rzecz, która doprowadziła do zniszczenia świata, i mówi: „Człowieku, musisz to uszanować. Czy to nie piękne, co to coś potrafi? To według mnie czyni go naprawdę przerażającym.

Skupiasz się głównie na aktorstwie głosowym, więc jest to dla ciebie jeden ze stosunkowo nielicznych występów na żywo. Jakie są wyzwania związane z dokonaniem tej zmiany?
Zadanie stawiane przed aktorem jest zawsze to samo: sprawić, by ktoś coś poczuł. Czasami dostaję niesamowity zestaw do ogromnej wielomilionowej produkcji albo mikrofon i kabinę. Ale wyzwanie nigdy się nie zmienia. Muszę sprawić, by ta postać wydawała się autentyczna i na tyle prawdziwa, żebyś coś poczuł.

To handel oparty na zaufaniu. Jeśli dają mi zasoby, takie jak ogromny zestaw z garderobą, rekwizytami i lokalizacjami, ufają, że wykorzystam te zasoby efektywnie iz szacunkiem. Ale jeśli tylko dostanę mikrofon, I ufam ich korzystać z zasobów w ich możliwość wykonywania pracy w ten sam sposób. Dla mnie, człowieku, jestem gawędziarzem. Jeśli ktoś zleci mi opowiadanie historii, czy to jako aktor w grze, na planie filmowym, z muzyką, reżyserią czy podcastem, chętnie przyjmę wyzwanie. Ponieważ ostatecznie, na koniec dnia, wszyscy tacy jesteśmy. Jesteśmy tylko gawędziarzami, którzy próbują opowiedzieć naszą historię.

Ten wywiad został zredagowany i skondensowany dla przejrzystości.


Źródło