Trump rozdziera Benjamina Netanjahu w związku z izraelskim atakiem Hamasu z 7 października
Polityka
Były prezydent Donald Trump ostro skrytykował izraelskiego premiera Benjamina Netanjahu, twierdząc, że atak terrorystyczny Hamasu z 7 października, w którym zamordowano około 1200 osób, „nigdy nie powinien był mieć miejsca”.
W opublikowanym we wtorek obszernym wywiadzie dla magazynu Time 45. prezydent oświadczył, że według niego atak na południowy Izrael wywarł „głęboki wpływ” na 74-letniego Netanjahu.
„Mają najbardziej wyrafinowany sprzęt” – powiedział 77-letni Trump z izraelskich sił bezpieczeństwa. „Mieli… wszystko było po to, aby to powstrzymać. I wiele osób o tym wiedziało, wiesz, tysiące ludzi o tym wiedziało, ale Izrael o tym nie wiedział i myślę, że jest za to bardzo mocno obwiniany, obwiniany”.
„Powiem tak” – dodał. „Bibi Netanjahu słusznie została skrytykowana za to, co miało miejsce 7 października”.
Domniemany kandydat Partii Republikańskiej kłóci się z Bibi od stycznia 2020 r., kiedy to – twierdzi Trump – Izrael wycofał się z operacji, w wyniku której zginął czołowy irański generał Qassem Soleimani.
„To miał być joint [attack] i nagle powiedziano nam, że Izrael tego nie robi” – powiedział Time. „I nie byłem z tego powodu szczęśliwy. To było coś, czego nigdy nie zapomniałem. I to mi coś pokazało.
W swoich wspomnieniach z 2022 r. były starszy doradca Białego Domu i pierwszy zięć Jared Kushner powiedział, że Trump pytał o poparcie rywala Netanjahu Benny’ego Gantza w wyborach w Izraelu w marcu 2020 r.
Zapytany przez „Time”, czy jego zdaniem mógłby lepiej współpracować z Gantzem niż z Netanjahu, Trump odpowiedział: „Uważam, że Benny Gantz jest dobry, ale nie jestem przygotowany, aby to powiedzieć. Nie rozmawiałem z nim o tym. Ale masz kilku bardzo dobrych ludzi, których poznałem w Izraelu, a którzy mogliby wykonać dobrą robotę.
Gantz, obecnie minister bez teki w rządzie wojennym Netanjahu, przez 13 miesięcy pełnił funkcję zastępcy premiera po nierozstrzygniętym głosowaniu w Knesecie w marcu 2020 r.
Podczas swojej administracji Trump utrzymywał bardzo serdeczne stosunki z Netanjahu i nadzorował uznanie przez USA Jerozolimy za stolicę Izraela oraz pośrednictwo w porozumieniu z Abrahamem, na mocy którego Zjednoczone Emiraty Arabskie, Bahrajn, Maroko i Sudan normalizowały stosunki z Izraelem.
Jednak 45. prezydent poskarżył się również, że Netanjahu „zawiódł”, uznając zwycięstwo Joe Bidena w wyborach w 2020 roku.
Na początku tego miesiąca Trump rozmyślał, że Izrael „przegrywa wojnę PR” i niepokoił się wstrząsającymi obrazami napływającymi ze Strefy Gazy w trakcie brutalnego konfliktu.
Trump nie jest osamotniony w swoich frustracjach wobec Netanjahu.
„Powiedziałem mu: „Bibi” – i nie powtarzaj tego, ale [I said] „Ty i ja przyjdziemy do Jezusa…” – powiedział prezydent Biden podczas gorącego wystąpienia przed mikrofonem podczas orędzia o stanie Unii w marcu.
Biden (81 l.) i Netanjahu odbyli serię trudnych rozmów podczas wojny między Izraelem a Hamasem, a prezydent wyraził obawy związane z brakiem pomocy dla Palestyńczyków, a także planami inwazji na miasto Rafah w południowej Gazie bez solidnego planu na miejscu dla ludności cywilnej.
Netanjahu obiecał we wtorek, że Izrael będzie przedarł się do Rafah niezależnie od tego, czy zostanie osiągnięte porozumienie z Hamasem w sprawie uwolnienia kilkudziesięciu zakładników przetrzymywanych przez dżihadystów od 7 października.
Załaduj więcej…
{{#isDisplay}}
{{/isDisplay}}{{#isAniviewVideo}}
{{/isAniviewVideo}}{{#isSRVideo}}
{{/isSRVideo}}