Rozrywka

Trump w typowy dla siebie sposób odnosi się do katastrofy związanej ze sztuczną inteligencją Taylor Swift: „Nic o tym nie wiem”

  • 23 sierpnia, 2024
  • 4 min read
Trump w typowy dla siebie sposób odnosi się do katastrofy związanej ze sztuczną inteligencją Taylor Swift: „Nic o tym nie wiem”


Kilka dni po tym, jak Donald Trump ponownie opublikował wygenerowane przez sztuczną inteligencję zdjęcia Taylor Swift popierającej jego kandydaturę na prezydenta, kandydat Republikanów zaprzeczył, jakoby „wiedział o nich cokolwiek”.

Były prezydent udostępnił w poniedziałek na Truth Social post zawierający fałszywe zdjęcia piosenkarki i jej fanów w koszulkach z napisem „Swifties for Trump”, co najwyraźniej sugeruje, że gwiazda popu wyraziła poparcie dla jego kandydatury na reelekcję. W rzeczywistości gwiazda popu, która w 2020 r. poparła Joe Bidena i namawiała setki milionów obserwujących w mediach społecznościowych, aby zrobili to samo, nie poparła jeszcze żadnego kandydata na prezydenta w 2024 r.

Trump udostępnił zdjęcia — w tym jedno przedstawiające Swift przebraną za wujka Sama, otoczoną słowami „Taylor chce, żebyś głosował na Donalda Trumpa” — wraz z podpisem: „Akceptuję!”.

Dwa dni po udostępnieniu deepfake’ów korespondent Fox Business Gary Trimble zapytał Trumpa, czy obawia się, że Swift go pozwie.

Warto przeczytać!  Gia Giudice krytykuje „oportunistę” Joe Gorgę za wspólne ujęcie z jej tatą Joe Giudice

„Nic o nich nie wiem, poza tym, że ktoś inny je wygenerował. Ja ich nie wygenerowałem” – odpowiedział Trump w środę po swoim wydarzeniu kampanijnym w Asheboro w Karolinie Północnej.

Trump przemawia na granicy USA-Meksyk 22 sierpnia 2024 r. na południe od Sierra Vista w Arizonie. Zaprzeczył, że wiedział „cokolwiek” o wygenerowanych przez sztuczną inteligencję obrazach Taylor Swift, które udostępnił na początku tego tygodnia
Trump przemawia na granicy USA-Meksyk 22 sierpnia 2024 r. na południe od Sierra Vista w Arizonie. Zaprzeczył, że wiedział „cokolwiek” o wygenerowanych przez sztuczną inteligencję obrazach Taylor Swift, które udostępnił na początku tego tygodnia (Zdjęcia Getty’ego)

Były prezydent z trudem tłumaczył, jak trafił na obrazy generowane przez AI: „Ktoś wyszedł. Powiedzieli: »O, spójrz na to«. Wszystkie te obrazy zostały wymyślone przez innych ludzi. AI jest zawsze bardzo niebezpieczna w ten sposób”.

Dodał, że natknął się również na fałszywe nagrania wideo z jego udziałem.

„Każą mi mówić. Mówię perfekcyjnie. Mam na myśli absolutnie perfekcyjnie o AI. I, jakby, popieram inne produkty i rzeczy”. Kontynuował: „Tam jest trochę niebezpiecznie”.

Nie ma wątpliwości, dlaczego wsparcie Swift jest tak pożądane.

We wrześniu ubiegłego roku, w Narodowym Dniu Rejestracji Wyborców, piosenkarka i autorka tekstów zachęciła 272 miliony obserwujących ją osób na Instagramie do zarejestrowania się w celu głosowania. Jej prośba doprowadziła do ponad 35 000 rejestracji, w tym 115-procentowego wzrostu wśród 18-latków, według Vote.org.

Taylor Swift występuje na stadionie Wembley w ramach trasy Eras Tour 21 czerwca 2024 r. w Londynie. W tym tygodniu Donald Trump udostępnił fałszywe zdjęcia Swift popierającej go
Taylor Swift występuje na stadionie Wembley w ramach trasy Eras Tour 21 czerwca 2024 r. w Londynie. W tym tygodniu Donald Trump udostępnił fałszywe zdjęcia Swift popierającej go (Scott A Garfitt/Invision/AP)

Trump może chcieć pozyskać młodszych wyborców, ponieważ ostatnie sondaże wskazują, że nieco ponad jedna czwarta (27 procent) młodych ludzi twierdzi, że zagłosuje na Trumpa w listopadzie.

Warto przeczytać!  Whoopi Goldberg pierdzi najczęściej w „The View”

Co zaskakujące, to nie jedyny raz w tym tygodniu, kiedy Trump udostępnił obraz wygenerowany przez sztuczną inteligencję.

Przed Krajową Konwencją Demokratów w tym tygodniu, na której nominację przyjęła Kamala Harris, kandydatka Partii Republikańskiej zamieściła na Twitterze fałszywe zdjęcie wiceprezydenta ubranego w czerwoną marynarkę, przemawiającego do wypełnionego po brzegi tłumu komunistów, podczas gdy nad jej głowami powiewa czerwona flaga ze złotym sierpem i młotem.

Odniesienia do komunizmu pojawiły się po tym, jak Trump błędnie stwierdził, że Harris „stała się pełną komunistką” po tym, jak ujawniła swój program ekonomiczny w zeszłym tygodniu. Nazywał ją również „Towarzyszką Kamalą”.


Źródło