Technologia

Trwa rewolucja w indyjskim przemyśle diamentowym

  • 17 marca, 2023
  • 6 min read
Trwa rewolucja w indyjskim przemyśle diamentowym


  • Priti Gupta w Bombaju i Ben Morris w Londynie
  • Reporterzy biznesowi

Źródło obrazu, Chintan Suhagiya

Tytuł Zdjęcia,

Chintan Suhagiya ogląda diament wyhodowany w laboratorium

Chintan Suhagiya ma zaledwie 26 lat, ale ma już siedem lat doświadczenia w indyjskim przemyśle diamentowym.

Zaczynając, przewoził diamenty wokół swojej firmy z siedzibą w światowej stolicy szlifowania diamentów, Surat w zachodnich Indiach.

Ale przez lata nauczył się sprawdzać diamenty i teraz ocenia ich jakość, używając specjalistycznego sprzętu.

Jego kariera została zmieniona przez wstrząs sejsmiczny w branży diamentowej. Jeszcze dwa lata temu wszystkie diamenty, które badał, były naturalne – wydobywane z ziemi w kopalniach diamentów.

Teraz pracuje z diamentami hodowanymi na specjalnych maszynach, w branży, która ledwie istniała 10 lat temu, ale dzięki ulepszonej technologii odnotowała gwałtowny wzrost.

Diamenty laboratoryjne (LGD) tak bardzo przypominają naturalne diamenty, że nawet eksperci muszą się im przyjrzeć.

„Żadne gołe oko nie jest w stanie odróżnić diamentów naturalnych od diamentów wyhodowanych w laboratorium”, mówi Suhagiya.

„Diamenty naturalne i diamenty wyhodowane w laboratorium są tak podobne, że pewnego razu, nawet po teście laboratoryjnym, doszło do nieporozumień co do pochodzenia diamentu. Diament musiał zostać przetestowany dwukrotnie, aby upewnić się, że został wyhodowany w laboratorium” on mówi.

Naturalne diamenty powstają pod wpływem wysokiej temperatury i ciśnienia głęboko pod ziemią, a od lat 50. XX wieku naukowcy próbują odtworzyć ten proces nad ziemią – w wyniku czego powstały dwie techniki.

Źródło obrazu, Diamenty laboratoryjne Bandari

Tytuł Zdjęcia,

Kolejna świeża partia – nieoszlifowane laboratoryjne diamenty, zanim zostaną oszlifowane i wypolerowane

Drugi proces nazywa się Chemical Vapor Deposition (CVD) i polega na umieszczeniu nasion w szczelnej komorze wypełnionej gazem bogatym w węgiel i podgrzaniu do około 800C. Gaz przykleja się do nasion, budując atom po atomie diamentu.

Chociaż techniki te pojawiły się pod koniec XX wieku, dopiero w ciągu ostatnich 10 lat proces ten został udoskonalony, dzięki czemu diamenty hodowane w laboratorium mogą być wytwarzane w odpowiedniej cenie i jakości, aby sprzedawać je jako biżuterię.

„Na początku było trudniej, ponieważ było bardzo mało maszyn i bardzo niewielu naukowców zdolnych to zrobić… w ciągu ostatnich siedmiu lat, gdy na rynku pojawiło się więcej wiedzy specjalistycznej, zaobserwowaliśmy naprawdę duży wzrost” mówi Olya Linde, partner z Zurychu w dziale Zasobów Naturalnych firmy Bain and Company.

Pani Linde mówi, że od początku XXI wieku koszt produkcji diamentów hodowanych w laboratorium zmniejszał się o połowę co cztery lata.

Obecnie jednokaratowy diament – ​​popularny rozmiar i często spotykany w pierścionkach zaręczynowych – wykonany w laboratorium byłby o około 20% tańszy niż jego naturalnie uformowany odpowiednik.

Te spadające koszty przyciągnęły przedsiębiorców.

„Jesteśmy w stanie monitorować wzrost diamentu, atom po atomie, przy najwyższym stopniu czystości.

„Dla porównania są one efektywne pod względem kosztów i czasu oraz oszczędzają koszty wydobycia i wydobycia – czyniąc je przyjaznymi dla ludzi i środowiska” – mówi.

Indie od dawna odgrywają kluczową rolę w przemyśle diamentowym – szacuje się, że dziewięć na dziesięć światowych diamentów jest oszlifowanych w Surat.

Teraz rząd chce, aby Indie stały się kluczowym graczem w biznesie diamentów hodowanych w laboratoriach.

Źródło obrazu, Diamenty laboratoryjne Bandari

Tytuł Zdjęcia,

Biznes diamentów hodowanych w laboratorium prosperował przez ostatnie 10 lat

Według Ministerstwa Handlu i Przemysłu kraj ten produkuje już około trzech milionów diamentów hodowanych w laboratorium rocznie, co stanowi 15% światowej produkcji. Drugim dużym producentem z podobnym udziałem w rynku są Chiny.

W styczniu, w celu dalszego ożywienia sektora, rząd Indii zniósł 5-procentowy podatek od importowanych nasion diamentów i ogłosił finansowanie pomocy Indiom w rozwoju ich własnej produkcji nasion diamentów.

„Wraz ze wzrostem globalnego dobrobytu wzrośnie popyt na diamenty” – mówi Vipul Bansal, współsekretarz w Ministerstwie Handlu.

Z 30-letnim doświadczeniem w branży tradycyjnego diamentu, Hari Krishna Exports jest wiodącym indyjskim producentem szlifowanych i polerowanych diamentów.

Ale w tym roku dyrektor Ghanshyambhai Dholakia założył laboratoryjną firmę produkującą diamenty.

„W ciągu najbliższych trzech do czterech lat będziemy świadkami ogromnego popytu i wzrostu diamentów wytwarzanych w laboratoriach” – przewiduje.

„Zarówno naturalne, jak i laboratoryjne diamenty są przeznaczone dla różnych segmentów konsumentów. Popyt istnieje w obu segmentach” – mówi Dholakia.

„LGD otworzyło nowy rynek konsumencki – klasę średnią w Indiach – która ma pieniądze i będzie mogła sobie pozwolić na laboratoryjnie wyhodowany diament” – mówi.

Jednak może minąć trochę czasu, zanim ten rynek wystartuje w Indiach. Większość LGD wyprodukowanych w Indiach jest eksportowana do Stanów Zjednoczonych.

„Rynek indyjski wciąż nie jest gotowy, więc jako rada promujemy wystawy i wydarzenia, aby stworzyć miejsce dla LGD. Za trzy do czterech lat Indie będą gotowe” — mówi Shashikant Dalichand Shah, przewodniczący Lab Grown Diamond and Jewellery Promotion Rada.

Źródło obrazu, Diamenty Dholakii

Tytuł Zdjęcia,

Diamenty hodowane w laboratorium otworzyły zupełnie nowy rynek dla klejnotów

Pan Shah jest prezesem Nine Diam, firmy zajmującej się handlem diamentami, założonej przez jego pradziadka.

Zgadza się, że wyprodukowane diamenty będą miały zupełnie inne miejsce na rynku niż te, które zostały wydobyte.

„Diament wykonany w laboratorium lub w fabryce jest sztucznym diamentem. Dlatego kupujący, który zna i kocha diamenty, zawsze wybierze prawdziwy diament” – mówi.

Dodaje, że względna rzadkość naturalnych diamentów oznacza, że ​​lepiej utrzymają swoją wartość.

„Diamenty wyhodowane w laboratorium tracą swoją wartość po zakupie, podczas gdy w przypadku naturalnego diamentu 50% wartości zostaje zachowane po zakupie” – mówi.

Chociaż może tak być, diamenty hodowane w laboratorium oferują projektantom biżuterii większą elastyczność.

„Naturalne diamenty są tak drogie, że zawsze chcesz zmaksymalizować diament z kamienia naturalnego. Diamenty wyhodowane w laboratorium możesz zaprojektować tak, jak chcesz” – mówi Linde.

„Widzieliśmy biżuterię, w której wycinano dziury w diamentach, aby bardziej zwisały i błyszczały”.

Po powrocie do Surat Chintan Suhagiya jest zadowolony ze swojego przejścia do branży LGD i uważa, że ​​wielu innych znajdzie pracę w tym sektorze.

„Branża diamentów laboratoryjnych zapewni miejsca pracy milionom. To będzie branża nie do powstrzymania” – mówi.


Źródło