Trzęsienia ziemi w Turcji i Syrii: najmniejsi ocaleni w opanowanej przez rebeliantów północnej Syrii czekają na pomoc spowolnioną przez wojnę domową
![Trzęsienia ziemi w Turcji i Syrii: najmniejsi ocaleni w opanowanej przez rebeliantów północnej Syrii czekają na pomoc spowolnioną przez wojnę domową](https://oen.pl/wp-content/uploads/2023/02/syria-earthquake-children-770x470.jpg)
Harem, Syria — Pięcioletni Jinan leżał w szpitalnym łóżku, przestraszony i cierpiący. Lekarze stwierdzili, że trzeba będzie amputować jej nogę. Stała się symbolem okrucieństwa śmierci trzęsienia ziemi, które nawiedziły Turcję i Syrię po tym, jak wideo, na którym jest uwięziona pod gruzami ze swoim młodszym bratem Abdullahem, stało się wirusowe.
„Proszę”, młoda dziewczyna błagała ratowników, „zabierz mnie stąd”.
Jinan był leczony w szpitalu w opanowanej przez rebeliantów, dotkniętej trzęsieniami ziemi północnej prowincji Idlib. Abdullah był pod opieką w łóżku obok niej. Ich matka, ojciec, bracia i siostry nie przeżyli trzęsienia ziemi.
Wiadomości CBS
Umm Abdullah, ich ciotka, była z dziećmi w szpitalu.
„Moje serce płonie” – powiedziała CBS News, odwracając się i płacząc.
Szpital miejski Harem w Idlib został obciążony ciężarem tak wielu pacjentów w tak wielkiej potrzebie.
Doktor Hassan Jolaiq powiedział nam, że pierwszego dnia po trzęsieniach ziemi w placówce leczono rany 1500 osób. Liczba ofiar śmiertelnych z powodu dwóch ogromnych turbulencji, które uderzyły w ciągu dziewięciu godzin 6 lutego, przekroczyła 41 000 do środy w południowej Turcji i północnej Syrii.
Zapytaliśmy Jolaiqa, czy ma środki potrzebne do leczenia ofiar trzęsienia ziemi.
„Świat zdecydowanie o nas zapomniał” – powiedział. – Od bardzo dawna nie otrzymaliśmy pomocy.
Trzęsienia zniszczyły setki budynków w opanowanej przez rebeliantów północnej Syrii. Potrzeba pomocy jest ogromna, ale niewiele pomocy dotarło do regionu, a osoby, które przeżyły, są coraz bardziej zdesperowane.
Ta desperacja jest zaplątana w linie uskoków 12-letnia wojna domowa w Syrii.
Prezydent Baszar al-Assad chce zachować kontrolę nad wszystkimi drogami dostaw do kraju, ale światowi przywódcy nie chcą legitymizować reżimu, na który nałożyli surowe sankcje podczas wojny.
Skomplikowana geopolityka nadal utrudniała dotarcie z pomocą do ciężko rannych ofiar, w tym małej Bayan, którą odwiedzała jej kuzynka w szpitalu w Haremie.
Jej starsza siostra Fatima leżała obok niej w łóżku z kontuzją nogi. Ich ciotka, Umm Hassan, powiedziała nam, że ich matka zginęła w trzęsieniu ziemi.
„Jeszcze nie powiedzieliśmy im o ich matce” – powiedziała. „Ciągle mówią, że coś przed nimi ukrywam. Ale nie mam serca powiedzieć im, że ona nie żyje”.
Wiadomości CBS
Organizacja Narodów Zjednoczonych szacuje, że 2,5 miliona syryjskich dzieci zostało dotkniętych trzęsieniami ziemi i rozpaczliwie potrzebuje podstaw, w tym czystej wody pitnej i schronienia.
Assad zgodził się w poniedziałek na otwarcie dwóch dodatkowych przejść granicznych do północnej Syrii z Turcji, aby przyspieszyć przepływ pomocy humanitarnej. ONZ pochwaliła to posunięcie, ale od środy do Syrii przybył tylko jeden konwój ONZ składający się z 11 ciężarówek.
Kolejny konwój z pomocą, złożony przez arabskich przywódców plemiennych, przekroczył w środę granicę z terytorium kontrolowanego przez rząd do strefy trzęsienia ziemi opanowanej przez rebeliantów. Ale przepływ pomocy wciąż był strużką, a nie tsunami, którego desperacko potrzebowały tysiące ocalałych z trzęsienia ziemi, w tym najmłodsi.