Filmy

Trzy świetne filmy dokumentalne do strumieniowego przesyłania

  • 28 marca, 2024
  • 7 min read
Trzy świetne filmy dokumentalne do strumieniowego przesyłania


Coraz większa liczba filmów dokumentalnych w serwisach streamingowych utrudnia podjęcie decyzji, co obejrzeć. Co miesiąc będziemy wybierać trzy filmy non-fiction — klasykę, przeoczone najnowsze dokumenty i nie tylko — które wynagrodzą Twój czas.


Streamuj na Kanopy. Wypożyczaj na Amazon, Apple TV, Fandango at Home, Google Play i Kino Now.

Każdy polityk podejmujący decyzję o wysłaniu żołnierzy do stref działań wojennych powinien obejrzeć ten trudny, poruszający dokument, który przedstawia kilku amerykańskich weteranów po 11 września, którzy są leczeni z powodu zespołu stresu pourazowego w ramach programu w Yountville w Kalifornii. Zdjęcia trwały od 2008 do 2013 roku Z wydarzeniami na ekranie wiąże się tragiczna koda: w 2018 roku, długo po ukończeniu filmu, trzy kobiety pracujące przy programie zginęły po tym, jak zostały wzięte jako zakładniczki przez byłego uczestnika.

W dokumencie wyreżyserowanym przez francuskiego reżysera Laurenta Bécue-Renarda widzimy weteranów, wyłącznie płci męskiej, pracujących nad ponownym przystosowaniem się do życia w cywilu i pogodzeniem się ze swoją nową kruchością. Oni i ich znaczące inne osoby zdają sobie sprawę, że radykalnie się zmienili w stosunku do tego, kim byli przed wysłaniem do służby. („Nie czujesz się już tak silny jak dawniej” – mówi ktoś. „Czujesz się ułomny.”) Podczas sesji terapii grupowej dzielenie się nie przychodzi łatwo mężczyznom, których poproszono o stoicką postawę zawodową. Obecność kamer, choć dyskretna (pionier kina bezpośredniego Albert Maysles zostaje podziękowany w napisach końcowych), prawdopodobnie jeszcze bardziej utrudniła sprawę. Weterynarze też nie od razu obdarzają się wzajemnym zaufaniem. Niejednokrotnie ktoś wybiega z sesji.

Pacjenci nie są identyfikowani w żaden formalny sposób – w napisach końcowych znajdują się imiona – ale z biegiem czasu poznajemy kilka historii. Niektórzy mężczyźni dzielą się przerażającymi wspomnieniami z zagranicy. Jedna z osób pamięta kopnięcie w drzwi i przypadkowe zabicie małej dziewczynki. Inny pamięta, że ​​musiał rozpłaszczyć zwłoki, po których nastąpiło stężenie pośmiertne. Jeszcze inny pamięta zapach gotującego się mięsa na swojej twarzy po eksplozji. Pewien mężczyzna szczerze zastanawia się, dlaczego jego małżeństwo po jego powrocie jest teraz zagrożone. „Uświadomiłem sobie, że nie mam pojęcia, jak to jest być kobietą i poślubić mężczyznę dwa razy większego od ciebie, który jest śmiertelny i który służy w wojsku” – mówi.

Warto przeczytać!  Co musisz wiedzieć przed obejrzeniem nowego filmu Dakoty Johnson

Ale są też historie pełne nadziei – o pojednaniu, o nowym rodzicielstwie, o skromnych przełomach w radzeniu sobie ze złością lub przekierowaniu poczucia winy. „Of Men and War” nie narzuca materiałowi uporządkowanego ciągu narracyjnego, który ze swej natury nie pozwala na łatwe rozwiązanie.

Przesyłaj strumieniowo na Amazon Prime Video.

Niezbyt istotny pokaz za kulisami, ale coś, na co każdy twórca braci Coen będzie chciał rzucić okiem, „Jerry Lee Lewis: Trouble in Mind” jest efektem tego, jak Ethan Coen spędził pierwsze dni pandemii. To jego pierwszy film dokumentalny i pierwsze dzieło reżyserskie bez brata Joela. („Drive-Away Dolls” ukazało się później.) Ale to też nie jest coś, co nakręcił.

Według relacji T-Bone Burnett zwrócił się do Coena i jego żony, redaktorki Tricii Cooke, w sprawie nakręcenia filmu o legendzie rock’n’rolla Jerrym Lee Lewisie. Obaj nakręcili film dokumentalny na podstawie archiwalnych występów i wywiadów z Lewisem. (Projekt „dotarł do nas po dwóch, może trzech tygodniach od wybuchu pandemii, kiedy wszyscy nadal bali się wyjść na zewnątrz” – Cooke wspominał w rozmowie z „Rolling Stone”). Wynik nie rości sobie prawa do bycia niczym więcej niż tylko ćwiczeniem redakcyjnym, które założyli twórcy historia sugeruje – ale Cooke i Coen naprawdę potrafią redagować. W 73. minucie „Trouble in Mind” przedstawia dokładny przegląd kariery muzycznej Lewisa i skupia się na niemal maksymalnym czasie, jaki publiczność mogłaby rozsądnie spędzić w jego obecności. To, jak tak dziko poruszał rękami, a mimo to uderzał we właściwe klawisze fortepianu, jest źródłem trwałego zachwytu. Ale był też złośliwym egomaniakiem, który w starych wywiadach bez skrupułów rzuca dowcipy na temat poślubienia swojej 13-letniej kuzynki, czego niechlubnie zrobił.

Warto przeczytać!  Dokument „Freaknik” zaprasza widzów na ferie wiosenne w Black College

Obszerne klipy z występami często pozwalają na odtwarzanie utworów. Są wśród nich m.in. „Whole Lotta Shakin’ Goin’ On” (kto nie lubił tej piosenki, „musiał mieć problem – z muzyką” – mówi Lewis); „Lewis Boogie”, który wykonuje ze swoim kuzynem Mickeyem Gilleyem; oraz „I’ll Fly Away”, które śpiewa z Little Richardem. (Piosenka nie jest obca Ethanowi: wykonanie Allison Krauss i Gillian Welch znalazło się na wyprodukowanej przez Burnetta ścieżce dźwiękowej „O Brother, Where Art Thou?”). Ponadto znajduje się materiał filmowy przedstawiający Lewisa podczas sesji nagraniowej muzyki gospel w Nashville w styczniu 2020 r. Warto zobaczyć wywiady, w których Lewis wychwala swój własny geniusz, a czasami nawet przypomina postać Coena. (Wracając ze szpitala po leczeniu pękniętego żołądka, udziela wywiadu telewizyjnego, trzymając komicznie duże cygaro.)

Film, który został pokazany w Cannes w maju 2022 r., przed śmiercią Lewisa w październiku tego roku, miał pokaz na Film Forum w Nowym Jorku w styczniu i teraz, przy niewielkich fanfarach, można go oglądać strumieniowo.

Streamuj w PBS.

„Menus-Plaisirs — Les Troisgrois” Fredericka Wisemana stanowi kronikę funkcjonowania restauracji wyróżnionej trzema gwiazdkami Michelin w Ouches we Francji. Podczas realizacji reżyser mógł tam zjeść lunch. Już niedługo po rozpoczęciu tego czterogodzinnego filmu widzowie staną się bardzo zazdrośni o ten fakt, chociaż mogą być wdzięczni, że nie musieli stawić czoła paraliżującemu niezdecydowaniu przy wyborze z tak obszernie zaopatrzonego wózka z serami. (Recytacja maître Fromagera wywołuje jeden z najgłośniejszych śmiechu w całym filmie.)

Warto przeczytać!  Moana 2 żartuje, że przywraca jeden przerażający element z oryginalnego filmu Disneya z 2016 roku

Wisemana, będąc Wisemanem, interesuje znacznie więcej niż tylko popisywanie się kuchnią i procesem gotowania. „Menus-Plaisirs” ukazuje funkcjonowanie niemal każdego możliwego aspektu restauracji, od kłótni dotyczących menu, przez pozyskiwanie składników, aż po przygotowania dla klientów, którzy nie chcą tego czy tamtego elementu w swoich posiłkach. W tej restauracji bycie wybrednym wydaje się być banalne, ale pracownicy radzą sobie z tym wszystkim z wdziękiem.

Balet nakrycia stołu i dobra obsługa są również częścią obrazu, podobnie jak wrażenia kulinarne gości, którzy być może są nadmiernie zafascynowani aromatami swoich potraw. „Menus-Plaisirs” to także portret szefa kuchni Michela Troisgrois i jego synów oraz stopień, w jakim jest on gotowy przejąć obowiązki i delegować zadania. Komunikuje się z gośćmi w języku francuskim i angielskim. Beszta pracownika za niewłaściwe przygotowanie mózgów i odsyła go do książek kucharskich; w razie wątpliwości – mówi – skonsultuj się z Auguste’em Escoffierem lub Larousse Gastronomique. Wdaje się w długą dyskusję z jednym ze swoich chłopców na temat tego, czy w daniu składającym się z nerek, marakui i sirrachy czegoś brakuje. Czy można go uzupełnić białymi szparagami al dente? Syn uważa, że ​​szparagi za bardzo osłabią smak. I nikt, nikt nie wydaje się kochać smaku marakui tak bardzo jak Monsieur Troisgrois.

Wiseman pilnie strzeże dystrybucji swoich filmów; większość z nich można przesyłać strumieniowo na platformie Kanopy, która jest dostępna za pośrednictwem niektórych bibliotek i instytucji akademickich. Ale „Menus-Plaisirs” będzie można oglądać bezpłatnie w PBS do 20 kwietnia. To wyskakująca restauracja z funkcjami Wisemana.


Źródło