Trzy świetne filmy dokumentalne do strumieniowego przesyłania
![Trzy świetne filmy dokumentalne do strumieniowego przesyłania](https://oen.pl/wp-content/uploads/2024/04/virgin1-facebookJumbo-770x470.jpg)
Coraz większa liczba filmów dokumentalnych w serwisach streamingowych utrudnia podjęcie decyzji, co obejrzeć. Co miesiąc będziemy wybierać trzy filmy non-fiction — klasykę, przeoczone najnowsze dokumenty i nie tylko — które wynagrodzą Twój czas.
„Dziewica z Pessac” (1968), „Dziewica z Pessac 79” (1979)
Streamuj je na kanale Criterion.
Jean Eustache, francuski reżyser najbardziej znany z „Matki i dziwki” (1973), wyreżyserował dwa filmy dokumentalne ukazujące przedpotopowy rytuał w jego rodzinnym mieście. Co roku, zgodnie z instrukcjami zawartymi w testamencie zmarłego mieszkańca z 1896 r., urzędnicy w Pessac we Francji wybierali młodą kobietę, która miała zostać koronowana na patronkę gminy róża. To słowo nie zostało przetłumaczone w napisach, ale jego rola sprowadza się do bycia „różą” Pessaca: rosière jest paradowana z wielką pompą i okolicznościami, podczas gdy jej współmieszkańcy traktują ją jak maskotkę – kobietę, którą mogą uprzedmiotowić jako część ich pierworodztwo. Główne kryterium wyboru? Cnota moralna. Eustache sfilmował konkursy z 1968 i 1979 r., jeśli „konkurencja” jest jak najbardziej sprawiedliwa w przypadku konkursu, w którym uczestnicy wydają się mieć niewiele do powiedzenia, biorąc w nim udział.
Z mocy postanowienia sędziowie składają się z burmistrza Pessac, proboszcza, sędziego pokoju i kilku innych osób, w tym „najlepiej” grupy żon winiarzy. Proces nominacji zasadniczo formalizuje plotki, ponieważ różni lokalni ciekawscy sugerują kobiety w oparciu o pogłoski o nich i ich rodzinach. Kandydaci muszą urodzić się w Pessac i zgodnie z recytacją zasad muszą być „w wieku dojrzałym”. Burmistrz z 1968 r. nie wydaje się specjalnie przejęty mówieniem żenujących rzeczy. „Osoby filmujące ceremonię obiecały usunąć wszystko, co wstydliwe” – mówi, odnosząc się do zespołu Eustache’a. Ale później wyraża zachwyt nad fotogenicznością zwyciężczyni: „Mimo że nie wybieraliśmy według wyglądu, cieszę się, że jest taka urocza. To będzie dobre dla telewizji”.
Nie jest jasne, co Eustache mógł powstrzymywać. „Dziewica z Pessac” jest dobrą ilustracją częstego twierdzenia Fredericka Wisemana, że fotografowane osoby nie zdają sobie sprawy, jak wyglądają w oczach obserwatora. Dopóki ksiądz nie wspomni o zamieszkach w maju 1968 r. – kamieniu probierczym w twórczości Eustache’a – „Dziewica z Pessac” mogłaby niemal uchodzić za film nakręcony pod koniec XIX wieku.
Do czasu „Dziewicy z Pessac 79” mieszkańcy miasta, choć wciąż optymistyczni, wyglądają na nieco bardziej zawstydzonych kontynuowaniem tradycji i złagodzili niektóre zasady. (Po pierwsze, coraz trudniej jest znaleźć żony winiarzy.) Krążą pogłoski o byłych rosières, które być może nie były cnotliwe. Kto mógłby wskazać dziewicę z Pessac w epoce po „Matce i dziwce”?
„Oszust” (2012)
Przesyłaj strumieniowo na Freevee, Kanopy, Peacock, Pluto i Tubi. Wypożyczaj w Apple TV, Fandango at Home i Google Play.
Pod koniec „The Imposter” słyszymy o kobiecie, która przeszła dwa testy na wariografie, zanim oblała trzeci. Dokument reżysera Barta Laytona stanowi dla widza swego rodzaju test na wykrywaczu kłamstw. W tym filmie nie można ufać nikomu, nawet twórcy.
Ze względu na znaczny dług koncepcyjny i estetyczny Errola Morrisa, „The Imposter” koncentruje się na niesławnym przypadku podszywania się pod kogoś z prawdziwego życia. W 1997 roku tytułowy bohater, urodzony we Francji mężczyzna nazwiskiem Frédéric Bourdin, podał się za Nicholasa Barclaya, nastolatka z San Antonio, który zaginął trzy lata wcześniej. Mając 23 lata Bourdin był wyraźnie starszy, niż byłby Barclay. Miał francuski akcent i kilka fizycznych różnic w stosunku do chłopca, za którego się podawał. Niemniej jednak miał dość biurokratycznej niekompetencji, aby przedostać się z Hiszpanii do Teksasu, a rodzina Barclaya powitała go w swoim domu. Czy mu uwierzyli? Czy oszukiwali samych siebie?
„Oszust” opowiada tę historię z wielu punktów widzenia. Bourdin, rozmawiając bezpośrednio z kamerą, krok po kroku opisuje sprytność swojego podstępu. Czasami nawet on wydaje się niedowierzać swojemu sukcesowi, ale oczywiście wszystko, co mówi, należy traktować z wielkim sceptycyzmem. W pewnym sensie większe tajemnice dotyczą Beverly, matki Nicholasa i Carey Gibson, jego przyrodniej siostry, które są wśród rozmówców. Bourdin potrafi opisać logistykę wykonywania rozmów telefonicznych i fizycznego maskowania się, ale Laytona interesuje także penetracja bardziej abstrakcyjnych przestrzeni w głowach pozornie oszukanych krewnych Nicholasa. Reżyser nie dochodzi do żadnych jednoznacznych wniosków i pod koniec filmu wydaje się, że jego sympatie wiążą się z barwnym prywatnym detektywem pracującym dla „Hard Copy” – detektywem, którego – słusznie czy nie – przedstawia się jako osobę posiadającą numer Bourdina, gdy władze wzruszył ramionami.
Użycie przez Laytona rekonstrukcji (niektóre z udziałem wielu Bourdinów) może być nieco banalne, ale zwiększa wrażenie, że nic na ekranie nie jest stabilne.
„Noc niewiedzy” (2021)
Streamuj na kanale Criterion. Wypożyczaj na Apple TV i Google Play.
Nazywanie „Nocy nic nie wiedzącej” filmem dokumentalnym nie jest do końca trafne: ten debiutancki film fabularny Payal Kapadia, którego drugi film zostanie pokazany w konkursie w Cannes w przyszłym miesiącu, łączy tryby tak swobodnie, że określiła go jako „długie marzenie” .” Pod względem wizualnym znaczna część składa się z materiałów nakręconych przez Kapadię, jej operatora i przyjaciół, a także z domowych filmów i innych materiałów archiwalnych.
Głos z lektora jest jednak fikcją: główna narracja pochodzi ze wymyślonych listów znalezionych rzekomo w Indyjskim Instytucie Filmu i Telewizji, do którego uczęszczała sama Kapadia; ich autorem jest wyimaginowany student znany po prostu jako L. Listy są adresowane do młodego mężczyzny, którego kocha i który chciał się z nią ożenić. Ale rodzice zabronili mu się z nią spotykać, ponieważ pochodzi z niższej kasty. Udramatyzowana narracja splata się w wydarzenia i problemy ze świata rzeczywistego: strajk studentów instytutu, mający na celu przeciwstawienie się temu, co postrzegali jako polityczne mianowanie nowego przewodniczącego; samobójstwo dalickiego studenta – ucznia z grupy zwanej niegdyś „nietykalnymi” – którego śmierć wywołała protesty w Indiach; oburzenie ustawą o obywatelstwie, którą przeciwnicy uznali za antymuzułmańską; oraz ogólna atmosfera represji pod rządami premiera Narendry Modiego.
Swobodna struktura sprawia, że „Noc nic nie wiedząc” trudno sprowadzić do zwięzłego opisu, a film łatwiej jest oglądać powtórnie niż za pierwszym razem. Jednak poczucie zamieszania jest integralną częścią projektu Kapadii. Film jest w dużej mierze świętem aktywizmu i mobilizacji studentów. Przez cały film ukazane są rzeczywiste protesty, gdy zarówno L, jak i reżyser odnajdują swój polityczny głos. „Czas postawił nas w pewnym miejscu” – mówi na koniec mężczyzna, odnosząc się do ruchu studentów filmowych i dodając, że zareagowali tak, jak mogli.