Sport

Trzy wynosy z Barcelony 3:0 Rayo Vallecano

  • 20 maja, 2024
  • 4 min read
Trzy wynosy z Barcelony 3:0 Rayo Vallecano


Wczesny gol Roberta Lewandowskiego, a następnie dwie bramki Pedriego Gonaleza pomogły Barcelonie w zwycięstwie 3:0 nad Rayo Vallecano w niedzielny wieczór.

Pomimo hałasu z dala od boiska wokół ciągłości pracy menedżera i napięcia w administracji klubu, gracze zaprezentowali dojrzały i opanowany występ, zdobywając trzy punkty.

Młodzi piłkarze, w tym Lamine Yamal, Pau Cubarsi i Pedri, mieli rację i pod presją zapewnili menadżerowi tak potrzebne zwycięstwo.

Nie trzeba dodawać, że dominujące zwycięstwo wczoraj wieczorem może znacznie pomóc Xaviemu w zapewnieniu mu dodatkowego ratunku i możliwym przedłużeniu gry w klubie jego życia.

Barça Universal przedstawia trzy punkty do dyskusji dotyczące meczu Barcelony 3:0 z Rayo Vallecano.

Pochlebny wynik

Choć wynik 3:0 wydaje się być dominującym zwycięstwem podopiecznych Xaviego, mecz nie był tak prosty, jak mogłoby się wydawać.

Po dość mocnym początku meczu Katalończycy pomogli Rayo Vallecano w połowie pierwszej połowy i dali gościom wiele okazji do zdobycia bramki.

Pathe Ciss, Isi Palazon i Alvaro Garcia mieli świetne szanse na wyrównanie i zniweczenie otwierającego Roberta Lewandowskiego, ale żadnemu z nich nie udało się trafić do siatki.

Warto przeczytać!  Hardik Pandya pocieszał się słowami „pozostań silny” po odparciu ataków osobistych: „W przyszłym miesiącu ci sami ludzie…” | Krykiet

W drugiej połowie Rayo Vallecano stworzył większe zagrożenie niż Barcelona, ​​osiągając współczynnik xG wynoszący 0,94 w porównaniu do 0,79 Barcelony.

Już w 57. minucie goście stworzyli potężne otwarcie w obronie Barcelony i strzelili gola, ale nie potrafili wykorzystać swojej szansy.

Największą okazję do wyrównania mieli jednak w 69. minucie, kiedy Marc-Andre ter Stegen i Ronald Araujo zmuszeni byli odpierać kolejne strzały, udaremniając podwójną próbę Palazona.

W ciągu 90 minut podopieczni Xaviego stwarzali mniejsze matematyczne zagrożenia bramkowe niż ich przeciwnicy, a zdobycie wyniku 3:0 w takich okolicznościach wymagało odrobiny szczęścia. W końcu goście zmarnowali dwie duże okazje i wymusili cztery interwencje ter Stegena.

Wspaniała kamea Pedriego

Xavi zdecydował się rozpocząć wieczór z trzema pomocnikami – Ilkayem Gundoganem, Sergim Roberto i Ferminem Lopezem. W składzie rzeczywiście zabrakło jednej dużej nieobecności, Pedriego, a młodzieniec w końcu pojawił się na boisku jako późny zmiennik Lopeza.

Dwa gole Pedriego. (Zdjęcie: David Ramos/Getty Images)

Wchodząc na boisko w 62. minucie, gdy Barcelona wciąż prowadziła 1:0, Kanaryjczyk w ciągu kilku minut zmienił obraz gry.

Zaledwie dziesięć minut po wejściu na boisko Pedri był na miejscu, aby odebrać odbicie po zuchwałej solowej próbie Joao Felixa. Wykorzystując dobry kontakt z piłką, po czym posłał ją z woleja w spód poprzeczki, skąd piłka wpadła do siatki.

Warto przeczytać!  „Kto będzie wygodny lub…”: Harbhajan Singh o równaniu Rohita Sharmy i Hardika Pandyi na temat sagi o kapitanie MI | Krykiet

Niecałe 180 sekund później Pedri ponownie znalazł się na liście strzelców, tym razem po samodzielnym strzale. Docierając do końca długiej piłki Araujo ponad górą, pokonał pułapkę spalonego i powstrzymał presję wielu obrońców, po czym uderzył piłką w siatkę.

Występ hiszpańskiego klejnotu tylko pokazał, dlaczego cieszy się tak dużym uznaniem w stolicy Katalonii i jak powrócił do swojej najlepszej wersji po skomplikowanym i pełnym kontuzji sezonie.

Gotówka w kasach

Zwycięstwo w przedostatniej rundzie La Liga daje władzom Barcelony ogromny powód do świętowania. Przecież to im wystarczy, aby zająć drugie miejsce w ligowej tabeli.

Na jeden mecz w sezonie Katalończycy mają 82 punkty w La Liga i cztery punkty przewagi nad Gironą w tabeli. Wynik oznacza zatem, że niezależnie od wyniku w ostatniej kolejce, Barcelona zajmie drugie miejsce w La Liga.

Po potwierdzeniu miejsca w końcowej tabeli zespół Xaviego ma teraz zagwarantowane miejsce w przyszłorocznym Superpucharze Hiszpanii, gdzie w przyszłym roku zmierzy się z Athletic Club de Bilbao.

Co ważniejsze, gwarantuje klubowi kwotę od 7 do 8 milionów euro w nagrodę za udział w Superpuchar Hiszpaniiczyli opłata, która jest bardzo potrzebna w trudnej sytuacji finansowej klubu.

Warto przeczytać!  Virat Kohli reaguje, gdy Alan Walker gratuluje mu powitania syna Akaaya z Anushką Sharmą. Oglądaj | Bollywood

Kolejną konsekwencją zajęcia drugiego miejsca w lidze jest to, że Blaugrany teraz kwalifikują się bezpośrednio do 1/8 finału w lidze Puchar Króla, eliminując w ten sposób potrzebę rozegrania dwóch dodatkowych rund w wydarzeniu.


Źródło